Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

MKS Gogolin - Start Namysłów 4-1

Odsłony: 1944

„Na tarczy” wracają z Gogolina piłkarze z namysłowskiej ulicy Pułaskiego. W pojedynku z drużyną plasującą się niżej niż czerwono-czarni, przegraliśmy wysoko, bo aż 1-4. Wynik jest jednak nieco mylący, bowiem trzybramkowa przewaga nie była efektem zdecydowanej przewagi gospodarzy, lecz zabójczej skuteczności w przedłużonym czasie gry, gdy piłkarze MKS-u trafili Start dwukrotnie. Miejscowi sięgnęli po cenne 3 punkty i po spotkaniu widać było na ich twarzach duże zadowolenie. Nasz zespół z kolei schodził z murawy nieco podminowany, bo choć do ostatnich minut próbował odmienić losy spotkania, to ostatecznie majaczący na horyzoncie remis brutalnie zamienił się w wyraźną przegraną.

W początkowych minutach to gracze MKS-u przejęli inicjatywę. Ale w 6’ zostali przez czerwono-czarnych zaskoczeni ze stałego fragmentu gry. Dośrodkowanie Łukasza Biczysko spadło na głowę Szymona Szczygła, który pewnie pokonał Żmudę. To był dość spory szok dla miejscowych, którzy do 25 minuty „odgruzowywali się”. Ale kiedy to uczynili, to w 29’ doprowadzili do remisu. Wówczas po dobrym podaniu Prefety w sytuacji „sam na sam” ze Speda znalazł się Kipka i jak na snajpera przystało, precyzyjnym uderzeniem pokonał naszego golkipera. Gra była w tej części dość wyrównana, choć nieco częściej przy piłce byli gospodarze. Do przerwy utrzymał się jednak wynik remisowy.

Niedługo po zmianie stron na boisku miało miejsce kluczowe dla losów spotkania zdarzenie. Wtedy (53’) przed polem karnym doszło do stykowej sytuacji Ciupy z jednym z rywali i ku zaskoczeniu namysłowskiej ławki rezerwowych, zamiast rzutu wolnego dla Startu (z boku wydawało się, że gogolinianin zatrzymał piłkę ręką), arbiter odgwizdał faul naszego doświadczonego defensora, karząc go dodatkowo żółtym kartonikiem. Problem w tym, że było to drugie tego dnia „żółtko” Roberta i ten musiał udać się pod prysznic. Zostaliśmy na murawie w dziesięciu, a ze stojącej piłki za moment (55’) kapitalnie przymierzył Prefeta i zrobiło się 2-1 dla MKS-u. Gol wyraźnie podbudował żółto-czarnych, którzy próbowali pójść za ciosem. Podopieczni trenera Zalwerta dobrze jednak organizowali się w tyłach i przeciwnik nie miał zbyt wielu argumentów, aby „zabić” mecz. W końcówce, nie mając czego bronić, czerwono-czarni zdecydowali się postawić wszystko na jedną kartę i zaatakować. Ale już w przedłużonym czasie gry nadziali się na dwie zabójcze kontry. W 90+4’ Mizielski ostatecznie rozwiał wątpliwości kibiców, co do tego, kto zdobędzie komplet punktów w sobotnie popołudnie. Natomiast minutę później (90+5’) rezerwowy Kaczmarek dobił zrezygnowanych w tym momencie namysłowian.

Obszerną relację z pojedynku MKS Gogolin – Start Namysłów zamieścimy niebawem. [DZ, WG, KK]

Gogolin, dn. 23.03.2019 (sobota) – godz. 15:00
18. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

MKS GOGOLIN – NKS START NAMYSŁÓW 4-1 (1-1)

0-1 Szczygieł 6’ głową (asysta Biczysko)
1-1 Kipka 29’
2-1 Prefeta 55’ rzut wolny
3-1 Mizielski 90+4’
4-1 Kaczmarek 90+5’

GOGOLIN: Żmuda – Pindral, Sobek [k], Czabanowski (33.Botta), Rusin, Kipka (72.Kaczmarek), Mizielski, Szydłowski, Prefeta, Nowak (63.Mrosek), Błoński (46.Gajda).
Rezerwowi: Kocoń, Ochmański, Szampera.
Trener: Adrian PAJĄCZKOWSKI.
Stroje: koszulki w żółto-czarne pionowe pasy – czarne spodenki – żółte getry.

NKS START: Speda – Wilczyński (90+4.Stajszczyk), Ciupa, Żołnowski [k], Kamil Błach – Szczygieł (82.J.Kowalczyk), Ptak, Sarnowski, Smolarczyk (77.J.Wojciaczyk) – Biczysko (61.Kostrzewa) – D.Adrian.
Rezerwowi: Rachel, D.Maćków.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: czerwone koszulki z czarnymi rękawami – czarne spodenki – czerwone getry.

Sędziowali: Adam Kupka (jako główny) oraz Jan Pankala i Szymon Kupka (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Nowak (22.), Kipka (58.) – Ciupa (11., 53.), D.Adrian (19.), Szczygieł (69.).

Czerwona kartka: Ciupa (53., za dwie żółte).

Widzów: 80.

Mecz trwał: 96 minut (46+50).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy