Środowe popołudnie niewątpliwie przejdzie do historii rozgrywek IV ligi opolskiej. Takich emocji, jakie były udziałem drużyn walczących o utrzymanie dawno już nie było. Namysłowski Start dołożył do nich dużą cegiełkę, lecz niestety dla nas, w ciągu 45 minut trafiliśmy z nieba (no może czyśćca) do piłkarskiego piekła. Jak wielu kibicom wiadomo, czerwono-czarni walczyli o lokatę pozwalającą się uratować. Mowa konkretnie o 13. miejscu, na które przed środowym spotkaniem z LZS Kup wciąż mieliśmy szansę, ale warunkiem bezwzględnym było odniesienie zwycięstwa. Do przerwy nasz zespół prowadził z również niepewnym utrzymania przeciwnikiem (1-0 po golu Wilczyńskiego), a dodatkowo korzystnie układały się dla nas wyniki z innych boisk. Ściślej z Łubnian, gdzie Śląsk przegrywał 0-1 z TOR-em oraz z Paczkowa, gdzie Sparta remisowała z brzeską Stalą (1-1). W wirtualnej tabeli znajdowaliśmy się w tym momencie na 14. pozycji (która jak wiemy też może pod pewnymi warunkami dać utrzymanie), tracąc 2 „oczka” do Kup. A mając w perspektywie sobotni wyjazd Startu do Lewina Brzeskiego oraz domowy pojedynek Kup z silnymi i niewygodnymi Starowicami, perspektywa skutecznego finiszu na ostatniej ligowej prostej wydawała się naprawdę realna. Coś, co jeszcze kilka tygodni wstecz ocierało się o absurd (czytaj: Start może wyprzedzić LZS-u Kup), około 19-tej nagle nabrało realnych kształtów.
Niestety, na drugą połowę chłopcy wyszli za bardzo usztywnieni, pozwalając rozwinąć skrzydła rywalowi spod Opola. A ten po dwóch trafieniach Bojara w 78’ wyszedł na prowadzenie i nasza sytuacja zrobiła się nagle krytyczna. Ostatecznie po ofiarnej pogoni, już w przedłużonym czasie gry doprowadziliśmy do remisu, choć w 90+8’ mogliśmy nawet przegrać, lecz Moschner nie zdołał z karnego pokonać Stasiowskiego. Remis oznaczał gwarancję utrzymania dla LZS-u, natomiast dla nas sportową degradację do okręgówki.
Chwilę po spotkaniu szybko skalkulowaliśmy, że szczęśliwy remis z Kup (2-2) nie jest aż taki zły, bo doskoczyliśmy na 1 punkt do Śląska i ten w ostatniej serii nie może zadowolić się wyjazdowym remisem z Po-Ra-Wie. Wychodziło nam, że jeśli Łubniany chcą być pewne utrzymania 14-tej lokaty, to muszą wygrać. Rywale wiedzą bowiem, że Start wybierze się do zdegradowanej Olimpii i nie można wykluczyć, że pokusi się o wygraną. Wtedy o co najmniej jeden kluczowy punkcik (w przypadku braku zwycięstwa żółto-zielonych) zdystansowalibyśmy rywala. Tymczasem wieści, które dotarły z Paczkowa, totalnie nas rozłożyły. Sparta wygrała ze Stalą Brzeg (2-1) i nagle z zespołu, który został już (powtarzamy: sportowo) zdegradowany, może okazać się największym wygranym na finiszu. Paczkowanie wyprzedzili nas w tabeli, zrównując się punktami ze Śląskiem, z którym mają zdecydowanie lepszy bilans dwumeczu (wygrane 4-1 i 2-1). I to do ostatniego meczu żółto-czerwoni przystąpią z miejsca 14-tego. I jeśli ekipa Marcina Krótkiewicza wygra w sobotę w Krasiejowie, to ona właśnie zakończy sezon na pierwszej spadkowej pozycji. Ale jednocześnie jedynej pozycji, która może dać jeszcze utrzymanie. Zanim przejdziemy do konkretów, przyjrzyjmy się aktualnej sytuacji w tabeli:
IV LIGA OPOLSKA PO 33. KOLEJCE | |||||||
L.P. | Klub | M. | Pkt. | Z. | R. | P. | Bramki |
1. | Stal Brzeg | 33 | 85 | 27 | 4 | 2 | 90-20 |
2. | Polonia Głubczyce | 33 | 70 | 21 | 7 | 5 | 68-33 |
3. | Małapanew Ozimek | 33 | 58 | 17 | 7 | 9 | 53-36 |
4. | LZS Starowice Dolne | 33 | 55 | 17 | 4 | 12 | 63-37 |
5. | OKS Olesno | 33 | 55 | 15 | 10 | 8 | 65-43 |
6. | Po-Ra-Wie Większyce | 33 | 53 | 16 | 5 | 12 | 62-58 |
7. | Skalnik Gracze | 33 | 52 | 14 | 10 | 9 | 47-43 |
8. | KS Krasiejów | 33 | 51 | 15 | 6 | 12 | 59-50 |
9. | Pogoń Prudnik | 33 | 47 | 14 | 5 | 14 | 34-33 |
10. | TOR Dobrzeń Wielki | 33 | 44 | 13 | 5 | 15 | 57-66 |
11. | Chemik K.-Koźle | 33 | 43 | 12 | 7 | 14 | 49-50 |
12. | MKS Gogolin | 33 | 41 | 11 | 8 | 14 | 46-42 |
13. | LZS Kup | 33 | 39 | 10 | 9 | 14 | 34-50 |
14. | Sparta Paczków | 33 | 35 | 10 | 5 | 18 | 38-56 |
15. | Śląsk Łubniany | 33 | 35 | 10 | 5 | 18 | 34-56 |
16. | Start Namysłów | 33 | 34 | 9 | 7 | 17 | 36-49 |
17. | Olimpia Lewin Brzeski | 33 | 25 | 6 | 7 | 20 | 23-57 |
18. | Czarni Otmuchów | 33 | 11 | 2 | 5 | 26 | 25-104 |
Przypominamy, że aby tak się stało, Odra Opole (mistrz III ligi opolsko-śląskiej) musi wygrać barażowy dwumecz o II ligę z Vinetą Wolin, a dodatkowo Nadwiślan Góra po spadku z II ligi nie zgłosi akcesu do gry w III lidze (to całkiem możliwe, bo klub ten ma potężne kłopoty organizacyjne, o których pisaliśmy w piątek i środę – przyp. aut.). Wtedy bowiem Ruch Zdzieszowice utrzymałby się w III lidze (a dziś jest objęty degradacją) i z automatu 14-ta pozycja w IV lidze da utrzymanie. Jeśli Nadwiślan zechce grać albo… odsprzedać licencję (klub otrzymał dwie oferty odkupienia licencji), to wtedy z gry w III lidze musiałby w następnym sezonie zrezygnować jeden z klubów, które zagwarantowały sobie utrzymanie. Takie sugestie wyciekały z obozu Pniówka Pawłowice Śląskie i rezerw zabrzańskiego Górnika, ale okazuje się (dziękujemy Panu Adamowi Broda z portalu 90minut.pl za szczegółowe informacje), że wszystkie zainteresowane kluby złożyły wniosek o przyznanie III-ligowej licencji (także wspomniana przed chwilą dwójka). Oczywiście złożenie wniosku nie jest jeszcze równoznaczne z przyznaniem licencji, ale to wyraźny sygnał, że pożary zostały (przynajmniej na obecną chwilę) ugaszone.
Spadek Startu Namysłów – ten w sportowej rywalizacji – stał się faktem. Na dziś jesteśmy już klubem klasy okręgowej, choć mimo teoretycznie małych szans, wciąż warto bić się o 14-tą lokatę. A skoro tak, postanowiliśmy sprawdzić, jakie szanse mają dziś czerwono-czarni, aby na tę pozycję wskoczyć.
W walce o pierwsze miejsce „pod kreską” pozostały 3 zespoły. Biorąc pod uwagę fakt, że każda z drużyn walczy z innym przeciwnikiem i może osiągnąć 3 różne rezultaty (zwycięstwo, remis lub porażkę), daje nam to 27 różnych kombinacji wynikowych (matematycznie, to 3 do potęgi 3). Na początek spójrzmy, z kim przyjdzie w sobotę rywalizować Sparcie, Śląskowi i naszemu NKS-owi:
34. kolejka – 11.06. (godz. 17:00) | ||
Olimpia Lewin Brzeski | - | Start Namysłów |
Po-Ra-Wie Większyce | - | Śląsk Łubniany |
TOR Dobrzeń Wielki | - | MKS Gogolin |
A teraz proponujemy się mocno skoncentrować, gdyż prezentujemy wszystkie (27) możliwe rozwiązania w tychże spotkaniach:
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | ||||||||||
Sparta Paczków | 35 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 |
Śląsk Łubniany | 35 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 | 1 | 36 | 1 | 36 | 1 | 36 | 0 | 35 | 0 | 35 |
Start Namysłów | 34 | 3 | 37 | 1 | 35 | 0 | 34 | 3 | 37 | 1 | 35 | 0 | 34 | 3 | 37 | 1 | 35 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | ||||||||||
Sparta Paczków | 35 | 3 | 38 | 1 | 36 | 1 | 36 | 1 | 36 | 1 | 36 | 1 | 36 | 1 | 36 | 1 | 36 |
Śląsk Łubniany | 35 | 0 | 35 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 | 1 | 36 | 1 | 36 | 1 | 36 | 0 | 35 |
Start Namysłów | 34 | 0 | 34 | 3 | 37 | 1 | 35 | 0 | 34 | 3 | 37 | 1 | 35 | 0 | 34 | 3 | 37 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | ||||||||||
Sparta Paczków | 35 | 1 | 36 | 1 | 36 | 0 | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 |
Śląsk Łubniany | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 | 3 | 38 | 3 | 38 | 3 | 38 | 1 | 36 | 1 | 36 | 1 | 36 |
Start Namysłów | 34 | 1 | 35 | 0 | 34 | 3 | 37 | 1 | 35 | 0 | 34 | 3 | 37 | 1 | 35 | 0 | 34 |
25 | 26 | 27 | |||||||||||||||
Sparta Paczków | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 | ||||||||||
Śląsk Łubniany | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 | 0 | 35 | ||||||||||
Start Namysłów | 34 | 3 | 37 | 1 | 35 | 0 | 34 | ||||||||||
LEGENDA: | |||||||||||||||||
zajęcie 14. miejsca | |||||||||||||||||
zajęcie 15. miejsca | |||||||||||||||||
zajęcie 16. miejsca | |||||||||||||||||
punkty po 33. kol. | |||||||||||||||||
punkty do zdobycia |
Zanim przejdziemy do omówienia procentowych szans każdej z jedenastek, jeszcze wyjaśnienie dotyczące sytuacji, w których dwie (a w jednym przypadku trzy) drużyny zdobędą identyczną liczbę punktów. O bilansie Sparty i Śląska pisaliśmy wcześniej. Bilans meczów Śląsk – Start (0-0, 2-1) jest istotny tylko w przypadku, gdy cała trójka zgromadzi jednakową liczbę 35 punktów (innej możliwości nie ma). Bo tylko wtedy będzie on brany pod uwagę, jeśli chodzi o 14. miejsce. No to dopełniamy obraz dwumeczem Sparty ze Startem, który wychodzi na idealny remis (1-0, 0-1) i pokazujemy, jak wyglądać będzie mała tabela, jeśli faktycznie trzy zainteresowane drużyny zgromadzą identyczny bilans punktowy:
MAŁA TABELA | |||||
L.P. | Klub | M | Pkt. | Bramki | |
1. | Sparta Paczków | 4 | 9 | 7-3 | |
2. | Start Namysłów | 4 | 4 | 2-3 | |
3. | Śląsk Łubniany | 4 | 4 | 4-7 |
Jak widać, nie dość, że Sparta na ostatniej prostej wyskoczyła jak królik z kapelusza, to dodatkowo w każdym przypadku walki o 14. miejsce może pochwalić się najlepszym bilansem. Dlatego też znajduje się w najbardziej uprzywilejowanej pozycji przed meczami, które czekają nas jutro. Zapyta ktoś, dlaczego wobec tego w poprzednim materiale porównawczym (ze środy) Sparty w ogóle nie ujmowaliśmy w zestawieniu? Wyjaśnienie jest proste – bo Sparta nie miała już wtedy matematycznych szans na zajęcie 13. lokaty, a o której była mowa.
Analizując wspomniane 27 kombinacji wynikowych, oczywiście Sparta także znajduje się w najlepszym położeniu, gdyż przemawia za nią 15 przypadków. To 55,6% szansy żółto-czerwonych przedłużenia nadziei na pozasportowe utrzymanie. Śląsk Łubniany wskoczyć może na 14-tą pozycję tylko w 8 przypadkach, które przekładają się na matematyczne 29,6%. W najgorszym położeniu znajduje się Start Namysłów. My mamy szansę przeskoczyć obu rywali tylko w 4 rozwiązaniach wynikowych, a to bardzo skromne 14,8% naszych szans i nadziei.
% SZANS NA ZAJĘCIE POSZCZEGÓLNYCH MIEJSC |
|||
Klub | 14. | 15. | 16. |
Sparta Paczków | 55,5 | 25,9 | 18,6 |
Śląsk Łubniany | 29,6 | 48,2 | 22,2 |
Start Namysłów | 14,8 | 25,9 | 59,3 |
Mówi się, że nadzieja umiera ostatnia. To fakt, bo nawet środowy materiał zatytułowaliśmy w taki sposób. Ale choć wśród kibiców czerwono-czarnych nadzieje na szczęśliwe zakończenie (sobotnie wyniki plus sprawy w III lidze) wciąż są wielkie, to realne szanse już naprawdę małe. Walczyć trzeba do końca, bo walkę NKS ma wpisany w swoje DNA. Dopóki nie zabrzmi ostatni gwizdek, fani będą w 100% przekonani, że unikniemy najgorszego. Taka jest po prostu natura kibica. Wiele jednak wskazuje, że będzie to już tylko walka o godne pożegnanie się z IV ligą. Bo o ile w środę po 45 minutach sporo argumentów mieliśmy we własnych rękach, to po zakończeniu meczu wszystko wymknęło się spod kontroli. Teraz musimy liczyć na potknięcia Sparty i Łubnian oraz awans Odry i rezygnację jednego z klubów, które w sezonie 2016/17 mają prawo do gry w III lidze. Dużo tego. I chyba za dużo… Ale trzymajmy kciuki i fason do końca! I trzymajmy się wersji śp. Kazimierza Górskiego, który mawiał, że „dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”.
Jutro wszystko będzie jasne. [KK]