Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - Chemik Kędzierzyn-Koźle 2-0

Odsłony: 7380

Domowa premiera w Namysłowie wypadła znakomicie. Po ciekawym i pełnym walki spotkaniu czerwono-czarni pokonali dziś ekipę kędzierzyńskiego Chemika 2-0. Nasi pupile dwubramkowy zapas wypracowali już do przerwy, prezentując wówczas ofensywną grę, popartą sporą walecznością na każdym metrze boiska. Wynik w 13’ otworzył Sarnowski, którego zamiarem było wysokie dośrodkowanie spod linii autowej w pole karne. Przy próbie interwencji Blaucikowi mokra piłka wyślizgnęła się jednak z rąk i wpadła do siatki. Radość na trybunach była więc zrozumiała. Nasz zespół nie zamierzał jednak zadowolić się skromnym prowadzeniem, nadal śmiało poczynając sobie w ofensywie. Efektem tego było trafienie na 2-0. W 31’ po ofensywnej akcji do piłki na 30-tym metrze doskoczył Krystian Błach, który potężnie huknął w poprzeczkę! Do odbitej piłki doskoczył Drapiewski, lecz jego dobitka także trafiła w poprzeczkę! Kuba wykazał jednak przytomność umysłu i po tym jak piłka spadła tym razem na głowę, skierował ją do siatki. W przedłużonym czasie gry Łysek powinien bezwzględnie wykorzystać wystawienie futbolówki P.Paczulli, jednak z dwóch metrów nie trafił czysto w piłkę i ta poleciała w aut bramkowy. Trzeba jednak wiedzieć, że nasz zespół mógł do przerwy prowadzić wyżej, jednak w 8’ Smolarczyk główkował obok bramki. Z kolei w 30’ strzał „Smolara” przełamał ręce Blaucikowi i nasi zawodnicy ostro protestowali, że piłka przekroczyła już linię bramkową. Arbiter pozostał jednak nieugięty i nakazał grać dalej. Goście w tym czasie odpowiedzieli kąśliwym strzałem Adamusa oraz sytuacyjną główką Semeniuka.
Po zmianie stron namysłowianie skoncentrowali się na grze defensywnej, pozwalając grać gościom. Ci uzyskali optyczną przewagę, jednak mimo stworzenia sobie dwóch klarownych okazji nie potrafili zrobić namysłowianom krzywdy. W 55’ P.Dyczek znalazł się w znakomitej okazji, ale przegrał pojedynek ze Stasiowskim. Z kolei w 81’ wrzutkę z prawej flanki w narożniku pola bramkowego przejął Browarski, ale w świetnej sytuacji ostro uderzył nad bramką.
Sukces czerwono-czarnych przypadł im w udziale zasłużenie i z tego faktu ogromnie się cieszymy. A nasza radość jest tym, że w ostatnim czasie z Chemikiem regularnie przegrywaliśmy, co można było uznać za fatum. I rzeczywiście, przełamaliśmy 23 lata niemocy, bo wtedy właśnie (dokładnie 28.03.1993 r.w Namysłowie) Start poprzednio wygrał z dzisiejszym przeciwnikiem (wówczas 1-0).
Osobny akapit koniecznie trzeba poświęcić kibicom obu zespołów. Fani „Chemicznych” stawili się w 100-osobowej grupie, prezentując ciekawą oprawę. Z kolei czerwono-czarni kapitalnym dopingiem przez cały mecz w wydatny sposób pomogli swojemu zespołowi na boisku. Natomiast ich dwie oprawy spowodowały, że większość kibiców patrzyła na to, co dzieje się na trybunach, a nie na murawie. Szacunek fanom spod dębu należy się nie mniejszy niż piłkarzom.
Szczegółową relację z meczu Start – Chemik zamieścimy w najbliższym czasie. [KK]

Namysłów, dn. 12.03.2016 r. (sobota) – godz. 15:00
19. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – CHEMIK KĘDZIERZYN-KOŹLE 2-0 (2-0)

1-0 Sarnowski 13’ (asysta Drapiewski)
2-0 Drapiewski 31’ głową (bez asysty)

NKS START: Stasiowski – Sarnowski, Ciupa, Żołnowski [k], Krystian Błach – Drapiewski (90+9.Ł.Pabiniak), Ptak (90+4.Zieliński), Biliński, Kamil Błach (90+5.Dempniak) – Smolarczyk (86.Kostrzewa), P.Pabiniak.
Rezerwowi: Zając, W.Czech, D.Raszewski.
Trener: Bartosz MEDYK.
Stroje: czerwono-czarne koszulki w pionowe pasy – czarne spodenki – czerwone getry.

CHEMIK: Blaucik – Sadyk, Browarski, Semeniuk, Gorzel, M.Dyczek, Wientzek (41.Łysek), P.Dyczek [k], Adamus, Zagożdżon (62.Toczek), P.Paczulla.
Rezerwowi: Olszewski, Woźniak, M.Paczulla, Sadyk, Remień.
Trener: Łukasz ROGACEWICZ.
Stroje: niebieskie.

Sędziowali: Marcin Kochanek (jako główny) oraz Krzysztof Glensk i Sebastian Tymczyszyn (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Kamil Błach (44.), Stasiowski (78.) – Adamus (38.), Łysek (54.), Toczek (63.), P.Paczulla (90+10.)

Widzów: 400 (w tym 131 z Kędzierzyna-Koźla).

Mecz trwał: 102 minuty (47+55).

P.S. Autorem zdjęcia jest Pan Mateusz Porzucek.

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
1 Komentarze | Dodaj własne
  • Również (niestety!) nie byłem na meczu z powodu pracy zawodowej, ale kiedy tylko uslyszalem wynik to pomyslalem, ze to ,...zart, na szczęście była to prawda i jestem pelen podziwu, ze w tak krótkim czasie nasz trener wzial do kupy caly zespol i chłopcy pokazali na co ich stać. Za to należy się wielki szacun, jak i dla wiernych fanow,ktorzy mogli i byli na tym hitowym dla nas wydarzeniu !!!

    Lubię 0 Krótki URL: