W ostatnim dniu lutego (a raz na cztery lata, w przedostatnim) swoje urodziny obchodzi Wojciech Wilczyński, zawodnik namysłowskiego Startu. Dziś przypada mu 25. rocznica, więc pewnie jest to okazja do przemyśleń i podsumowań samego zainteresowanego. Wojtek, to wychowanek czerwono-czarnych, który ma też za sobą występy w Młodzieżowej Szkółce Piłkarskiej Śląska Wrocław.

Należy wiedzieć, że do seniorskiej kadry czerwono-czarnych utalentowany pomocnik trafił przed rozpoczęciem sezonu 2010/11. Namysłowskich kibiców cieszył szczególnie fakt, że mimo młodego wieku W.Wilczyński od razu wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie. Popularny w Namysłowie „Wilu” debiutował w zespole IV-ligowym meczem ze Spartą Paczków (14.08.2010 r., czerwono-czarni zwyciężyli 2-1), w następnych latach z różną jednak częstotliwością reprezentował czerwono-czarne barwy. Co kibiców cieszyło, „Wilu” niemal trzech sezonów pokazywał swoje spore możliwości, dlatego też był jedną z kilku ważnych w drużynie postaci, od której trenerzy w pierwszej kolejności ustalali meczową jedenastkę Startu. Na przestrzeni 7,5 sezonów Wojtek Wilczyński rozegrał w Starcie łącznie 137 spotkań (92 w IV lidze, 34 w III lidze i 11 w Pucharze Polski), strzelając 7 goli (2 w meczach o III-ligowe punkty oraz 5 trafień na poziomie IV ligi). Szkoda, że każdorazowo piszemy o Wojtku w kontekście „był”, a nie „jest”, choć cały czas znajduje się w szerokiej kadrze Startu. Otóż „Wilu” przed rozpoczęciem trwającego sezonu postanowił, że ze względów osobistych usuwa się w piłkarski cień i rezygnuje z treningów, ale na wypadek (odpukać) „szpitala” w czerwono-czarnej kadrze, jest gotowy skorzystać z powołania pod broń przez trenera. Podkreślamy raz jeszcze, wielka szkoda, że tak się sytuacja potoczyła, bo choćby ubiegłej wiosny Wojtek należał do żelaznych graczy naszego składu, nierzadko wyróżniając się w czasie IV-ligowej walki. Co równie interesujące, od jakiegoś czasu Wojtek intensywnie pracuje nad własnym organizmem w ramach środowiskowego projektu „Dilerzy Sportu” (z kilkoma innymi czerwono-czarnymi). Dzięki temu jest jednym z najbardziej gibkich oraz imponujących muskulaturą graczy NKS-u, co oczywiście wykorzystywał też… na boisku.

Fot.: Wojciech Wilczyński (na zdjęciu z prawej) kończy dziś 25 lat.

W tym wyjątkowym dniu życzymy Wojtkowi szczęścia w życiu prywatnym oraz mimo wszystko sukcesów sportowych (mamy na myśli powrót na boisko i pomoc kolegom w skutecznej walce o zachowanie IV-ligowego bytu przez NKS). Do życzeń przyłączają się klubowi działacze, koledzy z zespołu oraz wszyscy kibice czerwono-czarnych. Sto lat „Wilu”! [KK]