Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - KS IPrime Bogacica 0-2

Odsłony: 1249

Porażką zakończył się premierowy mecz Startu Namysłów na własnym terenie w rywalizacji o punkty w klasie okręgowej. Czerwono-czarni nie mieli zbyt wielu argumentów w konfrontacji z KS-em Bogacica, de facto najpoważniejszym faworytem w walce o mistrzostwo „okręgówki”. Naszym chłopcom nie można było odmówić ambicji i determinacji, ale to dziś było za mało świetnie dysponowanego przeciwnika.

Pierwsze 20 minut gry było dość wyrównane. Start zaczął mecz agresywnie, dość wysoko atakując przeciwnika, przez co ten miał pewne problemy z konstruowaniem akcji. Niemniej w w14’ po rzucie rożnym główka Kałuży wylądowała na namysłowskiej poprzeczce. Po tym okresie ekipa z Bogacicy przejęła inicjatywę, co przełożyło się na częstsze zagrożenie przedpola bramki strzeżonej przez Kokotta. W 28’ zrobiło się bardzo niebezpiecznie po rzucie wolnym gości, gdy po zagraniu futbolówki z lewej flanki, w bardzo dobrej sytuacji Reisch nie trafił w piłkę. Niestety, chłopcy nie wyciągnęli właściwych wniosków z zagrożenia i za chwilę było 0-1. W 29’ po złym wyprowadzeniu piłki ze strefy obronnej rywale ją przejęli i po kilku szybkich podaniach dośrodkowanie z prawej strony trafiło na głowę Pieloka, który z 3 metrów wpakował futbolówkę do siatki. Niebawem (31’) po wstrzeleniu „kuli” z przeciwnej flanki mogliśmy głęboko odetchnąć, gdy Reisch z 6 metrów posłał piłkę tuż obok słupka. Nasz zespół odpowiedział sytuacyjnym strzałem Wojciecha Czecha (33’), ale wysoko nad bramką rywali.

Po zmianie stron NKS miał ponownie agresywniej zaatakować faworyta z Bogacicy. I tak nawet było i w ciągu minuty (46’i 47’) Smolarczyk dwukrotnie uderzał na bramkę KS-u. Za pierwszym razem zrobił to nieczysto, a za drugim z 6 metrów w idealnej sytuacji przeniósł piłkę nad bramką. Zemściło się to w 50’ gdy nadzialiśmy się na kontratak, przy którym kapitalnie usposobiony Pielok pognał lewą flanką, wpadł w szesnastkę i dograł do będącego na 7 metrze Babiarza, a ten po koźle trafił na 2-0. Rywale od tego momentu kontrolowali zawody, choć nieco się cofnęli. W 64’ po groźnym ataku z prawego sektora boiska dobry strzał Babiarza zastopował Kokott. A po okresie mało ciekawym pod obiema bramkami, w 82’ monotonię przerwał Smolarczyk, który z 7 metrów ponownie przeniósł „kulę” nad bramką po dobrym dograniu piłki na 7 metr przez Szpaka. Rywale odpowiedzieli kąśliwie w 85’, znów po kontrze. Tym razem Reisch pociągnął z futbolówką przy nodze do linii szesnastki i oddał dobry strzał, jednak Kokott był na posterunku. Wreszcie w przedłużonym czasie gry (90+1’) Reisch wyszedł sam na sam z Kokottem, uderzył obok niego, ale dobrze asekurujący golkipera Sarnowski przejął futbolówkę.

Porażka z silnym i bardzo dobrze usposobionym rywalem ujmy Startowi nie przynosi. Po prostu w sobotnie popołudnie przeciwnik był wyraźnie lepszy od gospodarzy i pokazał to na murawie. Klasą samą w sobie był niespełna 20-letni Jakub Pielok. Silny, wysoki, zwinny i szybki, siał spore zamieszanie na lewej flance swojego zespołu. Przed tym chłopakiem rysują się naprawdę interesujące perspektywy. Inna rzecz, to fakt, że Bogacica beniaminkiem jest tylko z nazwy. To po prawdzie solidny team z bardzo doświadczonymi zawodnikami (czterej gracze z -ligową przeszłością w MKS-ie Kluczbork, a Orłowicz zaliczył nawet pobyt w ekstraklasowym Górniku Zabrze). Jasne, po każdej porażce niedosyt pozostaje, jednak będąc obiektywnymi, dziś nie byliśmy w stanie zrobić większej krzywdy gościom i Ci bez dwóch zdań zasłużenie zabierają do domu komplet punktów. Liczyliśmy na więcej, ale taki jest futbol. Nie czas na rozpamiętywanie porażki, choć na analizę popełnionych błędów trener Kowalczyk na pewno poświęci stosowny czas. Teraz trzeba skupić się na kolejnym spotkaniu, które już w sobotę czeka nas w Kuniowie. A tam pewnie też łatwo nie będzie. [MK, KK]

Namysłów, dn. 18.08.2021 r. (środa) – godz. 18:00
2. kolejka opolskiej klasy okręgowej, grupa I (klasa rozgrywkowa nr 6)

NKS START NAMYSŁÓW – KS IPRIME BOGACICA 0-2 (0-1)

0-1 Pielok 29’ głową
0-2 Babiarz 50’

NKS START: Kokott – Świerczyński, Ptak, Sarnowski, Górecki – Smolarczyk [k], Szpak, Wilczyński, Barański (60.Dumański), Drzazga (78.Czuczwara) – W.Czech (66.Böhm).
Rezerwowi: D.Gacek, Adamczyk, T.Maćków, Chuć.
Trener: Bogdan KOWALCZYK.
Stroje: koszulki w pionowe czerwono-czarne pasy – czarne spodenki – czerwone getry.

BOGACICA: Moś – Orłowicz, Babiarz (86.Klinger), Brandys [k], Reisch, Kałuża (67.Kamiński), Rygiel, Kaczor, Pielok (79.Knejski), Wasser (75.Wilk), Luberda (63.Wołkowicz).
Rezerwowi: Dajczak, Mikołajewski.
Trener: Michał BUŁA.
Stroje: białe koszulki z poprzecznym niebiesko-czerwonym pasem – białe spodenki – białe getry.

Sędziowali: Radosław Narewski (jako główny) oraz Marcin Marcinów i Tomasz Rudyk (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Babiarz (22.), Reisch (85.).

Widzów: 150.

Mecz trwał: 96 minut (46+50).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy