Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

GKS Głuchołazy - Start Namysłów 0-4

Odsłony: 2208

Pierwsze zwycięstwo, i to od razu bardzo okazałe, odnieśli piłkarze Startu Namysłów w bieżącym sezonie rozgrywkowym. „Ofiarą” czerwono-czarnych padli zawodnicy GKS-u Głuchołazy, którzy ulegli naszej ekipie aż 0-4. Sukces przypadł podopiecznym trenera Damiana Zalwerta jak najbardziej zasłużenie i generalnie z pojedynku możemy być więcej niż zadowoleni. W końcu jak wygrywa się czterema golami i do tego bez strat własnych, to trudno o pretensje. Niemniej nasz coach po meczu miał swoje uwagi do drużyny za kilka momentów dekoncentracji i rozprężenia. Skończyło się jednak tak, jak zakładała przed meczem większość obserwatorów rozgrywek, czyli sukcesem gości z Namysłowa.

Mieliśmy przed spotkaniem pewne obawy, co do sztucznej murawy w Głuchołazach, na której przyszło nam grać. Ale finalnie diabeł okazał się nie taki straszny, jak go malują. Generalnie mecz toczył się przy optycznej przewadze NKS-u, choć gospodarzom nie można było odmówić ambicji i groźnych ataków. Tak było choćby w 20’, gdy Perewizny strzałem z ostrego kąta niewiele się pomylił. Nie pomylił się za to w 33’ Smolarczyk, który po wrzutce J.Kowalczyka, z 7 metrów mocnym strzałem dał nam prowadzenie. „Smolar” mógł też pokusić się o gola w 36’, ale w dobrej sytuacji przy przekładaniu piłki pod nogami ostatecznie ją stracił. GKS z kolei odgryzł się nam w 41’, gdy po wrzutce z wolnegoKalynchuk z 6 metrów główkował nad poprzeczką.

Zaraz po przerwie (dokładnie 21 sekund od rozpoczęcia tej partii) Patryk Pabiniak otrzymał piłkę od Kuby Kowalczyka (bardzo dobry występ naszego 18-latka) i kapitalnym półwolejem z 25 metrów pokonał Popardowskiego! A gdy w 56’ na 3-0 podwyższył dotychczasowy asystent Kowalczyk (świetna akcja, poprzedzona podaniem Biczysko do Smolarczyka i idealnym wyłożeniem piłki na 5 metr właśnie Kubie), wydawało się, że jest już po herbacie. Tymczasem do ataku ruszyli mocno poranieni miejscowi i w ciągu 9 minut stworzyli trzy groźne sytuacje: w 59’ w zamieszaniu naszym obrońcom udało się wybić piłkę na korner, po którym Perewizny z 13 metrów niewiele się pomylił. W 63’ po dośrodkowaniu z lewej flanki uderzenie jednego z rywali z linii bramkowej wybił R.Czech. Z kolei w 65’ kapitalną interwencją popisał się Smoleń, zatrzymując uderzenie Drogosza. Czerwono-czarni zdołali jednak zewrzeć szyki i w 82’ faktycznie zamknęli emocje tego spotkania, po tym jak P.Pabiniak zamienił na gola dalekie podanie z rzutu wolnego.

Sukces niewątpliwie cieszy, podobnie jak gra „na zero” z tyłu oraz bardzo dobra skuteczność. Drobne mankamenty też się pojawiły, niemniej zwycięzców się nie sądzi i cieszmy się z premierowego w delegacji sukcesu.

Obszerną relację z pojedynku GKS Głuchołazy – NKS Start zamieścimy niebawem. [MK, KK]

Głuchołazy, dn. 12.09.2020 r. (sobota) – godz. 16:30
10. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

GKS GŁUCHOŁAZY – NKS START NAMYSŁÓW 0-4 (0-1)

0-1 Smolarczyk 33’ (asysta J.Kowalczyk)
0-2 P.Pabiniak 46’ (asysta J.Kowalczyk)
0-3 J.Kowalczyk 56’ (asysta Smolarczyk)
0-4 P.Pabiniak 82’ (asysta R.Czech)

GŁUCHOŁAZY: Popardowski – Bydłowski [k], Pierskała (58.Sikora), Gancarz, Drogosz, Janeczek (89.Kocuba), Kalynchuk, Drewniak (58.Bajor), Perewizny (55.Prots), Zając (46.Popera), Mroziński.
Rezerwowi: Jędrychowski, Serdiukov.
Trener: Marek GANDZIAROWSKI.
Stroje: koszulki w biało-niebieskie poziome pasy – niebieskie spodenki – niebieskie getry.

NKS START: Smoleń – Czuczwara, R.Czech, T.Maćków, Zieliński – Biczysko [k], Szpak (86.Adamczyk) – J.Kowalczyk (78.Kilan), Smolarczyk (73.Mateusz Golonka) – W.Czech (73.K.Fiedeń) – P.Pabiniak (86.Chuć).
Rezerwowi: Speda, Wilczyński.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: czerwone koszulki – czarne spodenki – czarne getry.

Sędziowali: Artur Chudala (jako główny) oraz Krzysztof Białowąs i Łukasz Jacyniuk (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Popera (70.) – Zieliński (69.).

Widzów: 100.

Mecz trwał: 91 minut (45+46).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
1 Komentarze | Dodaj własne