Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - OKS Olesno 0-0

Odsłony: 1511

Dzisiejsze piłkarskie popołudnie nie dostarczyło kibicom wielkich emocji. Po przeciętnym i dość nudnawym pojedynku ekipy Startu Namysłów i OKS-u Olesno podzieliły się punktami, notując bezbramkowym remis. To nie była batalia, która na dłużej zapadnie w pamięć garstki kibiców (na trybunach pojawiło się zaledwie 90 osób), niemniej istotny jest fakt, że po zakończeniu spotkania mogliśmy dopisać do swojego dorobku jeden punkt i obecnie mamy ich na koncie równe trzydzieści.

W pierwszych trzydziestu minutach gra toczyła się przy lekkiej przewadze czerwono-czarnych. W tym okresie zagroziliśmy gościom parokrotnie, ale bez należytego efektu. W 14’ świetnie z rzutu wolnego dośrodkował P.Pabiniak, jednak po główce z 6 metrów Ptaka golkiper z Olesna końcami palców odbił „kulę” nad poprzeczkę. Za niedługo (18’) po indywidualnej akcji P.Pabiniaka i jego zagraniu na 3 metr, atakującemu piłkę Smolarczykowi zabrakło centymetrów, aby wpakować „skórę” do siatki. Wreszcie w 24’ aktywny P.Pabiniak ograł jednego z rywali i uderzył z prawej strony tuż zza linii szesnastki. Stojący między słupkami Sładek z wielkimi kłopotami odbił piłkę przed siebie, jednak nie znalazł się żaden „Startowiec”, który zdążyłby z dobitką. Rywale w tym czasie oddali jeden sensowny strzał. W 35’ Gąsiorowski dostał dobre podanie na 18 metr, skąd z woleja momentalnie uderzył. Futbolówkę w obrębie szesnastki zablokował jeden z namysłowian, a goście ostro reklamowali zagranie naszego obrońcy ręką. Arbiter pozostał jednak niewzruszony i nakazał grać dalej.

Po zmianie stron mecz stracił jeszcze na jakości. Gra była już bardziej wyrównana, ale bardzo szarpana. Sporo było strat piłki, a pojedynek toczył się głównie w środku pola, niewiele więc sytuacji pod obiema bramkami zobaczyli sympatycy „kopanej”. W 70’ Hober otrzymał dobre podanie za obrońców i w sytuacji „sam na sam” ze Spedą groźnie uderzył z 10 metrów, jednak około 1,5 metra nad bramką. W nieco przypadkowej odpowiedzi (75’) Kamil Błach niemal spod linii końcowej próbował dośrodkować piłkę. Wyszedł jednak z tego klasyczny centrostrzał, po którym futbolówka spadła na poprzeczkę i golkiper OKS-u mógł głębiej odetchnąć. Natomiast w 86’ do wybitej przez Zielińskiego „kuli” dopadł na 18 metrze Setlak, ale jego strzał na raty zatrzymał Speda. Chwilę wcześniej (85’) miała natomiast miejsce największa kontrowersja potyczki. Wówczas Świerczyński wyprzedził na 17 metrze obrońcę, który z naszej perspektywy bez ceregieli „skasował” czerwono-czarnego skrzydłowego. Arbiter odgwizdał faul, ale swoją decyzją zdumiał nie tylko piłkarzy, ale i kibiców Startu, uznając, że przewinił… nasz młody atakujący.

Bardzo przeciętny jakościowo pojedynek, choć ze sporą dawką walki o każdą niemal piłkę, ostatecznie zakończył się bez goli. I trzeba przyznać, że ten rezultat oddaje przebieg rywalizacji. Żadna z drużyn nie postarała się na tyle, aby choć raz skutecznie wyprowadzić w pole przeciwnika, więc podział punktów należy uznać za uczciwy.

Obszerniejszą relację ze spotkania Start – OKS Olesno zamieścimy w najbliższym czasie. [MK, KK]

Namysłów dn. 06.04.2019 r. (sobota) – godz. 16:00
20. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – OKS OLESNO 0-0

NKS START: Speda – Zieliński, R.Czech, Ciupa (61.Świerczyński [k2]), Kamil Błach – Szczygieł (61.Wilczyński), Ptak, Sarnowski, Smolarczyk (68.Kostrzewa) – D.Adrian – P.Pabiniak [k1] (86.J.Wojciaczyk).
Rezerwowi: Rachel, Ł.Pabiniak, Stajszczyk.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: koszulki w czerwono-czarne pionowe pasy – czarne spodenki – czerwone getry.

OLESNO: Sładek – Jeziorowski, Ficek, Hober, Gąsiorowski, Gacmaga, Krzymiński [k], Kubacki, Piontek (55.Meryk), Baros (55.Setlak), Kaczor.
Rezerwowi: Zawada, Świerc, Flak, Huć, Brodziak.
Trener: Dawid NOWACKI.
Stroje: jasnoniebieskie koszulki z bordowymi wypustkami – jasnoniebieskie spodenki – białe getry.

Sędziowali: Łukasz Ślusarek (jako główny) oraz Jacek Babiarz i Przemysław Mielczarek (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Kamil Błach (26.) – Gacmaga (90+3.).

Widzów: 90.

Mecz trwał: 94 minuty (45+49).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy