Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Widawa Bierutów - Start Namysłów 1-1

Odsłony: 3700

W letnim okresie przygotowawczym czerwono-czarni piłkarze wciąż niepokonani. W sobotnie popołudnie namysłowianie wybrali się do nieodległego Bierutowa, aby z tamtejszą Widawą rozegrać swój trzeci mecz kontrolny. Tym razem wygrać się nie udało, gdyż rywale grający na co dzień we wrocławskiej klasie okręgowej zdołali z nami wywalczyć remis. Remis, który z przebiegu rywalizacji toczonej w ekstremalnym upale (mimo godzin popołudniowych) nie krzywdzi raczej żadnej ze stron.

Pierwszy kwadrans w wykonaniu Startu był bardzo słaby. Podopieczni trenera Damiana Zalwerta mieli duży problem z utrzymaniem futbolówki przy nodze, nie wspominając o zawiązaniu jakiejkolwiek sensownej akcji. Stan ten zmienił się jednak po wspomnianym kwadransie i wtedy namysłowianie osiągnęli lekką przewagę w polu. Efektem tego był gol Patryka Pabiniaka, uzyskany w 34’. Trafienie poprzedzone zostało ładną akcją w środku pola, w której Biczysko znalazł podaniem na prawej flance Świerczyńskiego, a ten podciągnął z nią do pola karnego i tam zagrał na 13 metr do Patryka, który lewą nogą ulokował piłkę w siatce tuż przy słupku. Nie cieszyliśmy się jednak zbyt długo prowadzeniem. W 41’ długie podanie na prawą stronę za plecy D.Raszewskiego przejął jeden z bierutowian, po czym wyłożył futbolówkę na 5-ty metr do Rachwała, który właściwie dopełnił formalności, pokonując próbującego interweniować Spedę. Generalnie przed przerwą nasz zespół wypracował sobie więcej dobrych okazji od miejscowych, tyle, że w decydujących momentach brakowało naszym zawodnikom precyzji. Dotyczy to zwłaszcza strzelca gola P.Pabiniaka, który w 26’ po idealnym zagraniu Ptaka z 7 metrów nieczysto strzelił i piłka zamiast do siatki, trafiła w słupek. Czy choćby w 35’, gdy po przejęciu „skóry” zagranej za plecy rywali, Patryk w dobrej sytuacji źle złożył się do strzału. Wcześniej Speda do spółki z Żołnowskim (17’) zażegnali na raty poważne niebezpieczeństwo ze strony Widawy.

Po przerwie zawody stały się nijakie. Toczona w dość wolnym tempie gra niespecjalnie mogła zadowolić dość licznie przybyłych kibiców, choć zawodnikom obu zespołów nie można było odmówić starań w zdobyciu kolejnych goli. Tym razem obie ekipy stworzyły sobie po dwie bramkowe sytuacje. W przypadku czerwono-czarnych najlepsze zmarnowali w 57’ Ptak, którego próbę kapitalną interwencją zastopował golkiper Widawy oraz Smolarczyk, który w 90’ po ograniu obrońcy z 5 metrów strzelił prosto w golkipera. Ze strony bierutowian za najlepsze sytuacje uznać trzeba tą z 53’, gdy Speda połapał się w zamiarach rywala i odbił „kulę” na korner po uderzeniu z bliskiej odległości. Wspomnieć także należy o okazji z 86’,w której niewiele zabrakło do szczęścia innemu graczowi gospodarzy, uderzającemu z 20 metrów tuż nad namysłowską świątynią.

Obszerną relację ze sparingu Widawa – Start zamieścimy w najbliższym czasie. [MK, KK]

Bierutów, dn. 28.07.2018 r. (sobota) – godz. 17:00
mecz sparingowy nr 3

WIDAWA BIERUTÓW – NKS START NAMYSŁÓW 1-1 (1-1)

0-1 P.Pabiniak 34’ (asysta Świerczyński)
1-1 Rachwał 41’

WIDAWA: Maliga (Lipiec) – Skura, Ćwiek, Majchrzyk, Pluta, Mueller, Zięba, Magiera, Wróblewski, Król, Rachwał.
Grali ponadto: Gajewski, Fenik, D.Chirowski, Matuszak.
Trener: Grzegorz MALIGA.

NKS START: Speda – Krystian Błach (73.Czuczwara), Ciupa (75.R.Czech), Żołnowski, D.Raszewski (46.Zieliński) – Kostrzewa (52.Smolarczyk), Ptak, Biczysko (60.D.Adrian), Świerczyński (52.Szczygieł) – D.Adrian (52.Zuzak) – P.Pabiniak (70.P.Gołębiowski).
Rezerwowi: -.
Trener: Damian ZALWERT.

Sędziował: ?

Żółte kartki: -.

Widzów: 70.

Mecz trwał: 90 minut (45+45).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy