Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - LZS Gronowice 0-0

Odsłony: 1494

Słaby jakościowo mecz obejrzeli dzisiejszego popołudnia kibice zgromadzeni na namysłowskim stadionie i w efekcie nie zobaczyli bramek. Przed spotkaniem kibice czerwono-czarnych liczyli, że ich ulubieńcy zdołają pokonać plasującego się w tabeli za Startem beniaminka, jednak boiskowa proza życia okazała się inna. Po prawdzie ten jeden skromny punkt należy szanować, bo naszemu zespołowi niewiele dziś wychodziło, mimo kilku stworzonych sytuacji. Natomiast zdecydowanie dopisało nam szczęście w końcowych minutach tej potyczki. Ale po kolei. W pierwszej półgodzinie rywalizacja dwóch drużyn walczących o uniknięcie degradacji była wyrównana. W tym okresie jako pierwsi groźnie zaatakowali namysłowianie. W 11’ P.Pabiniak dośrodkował z rzutu rożnego na dalszy słupek do Ł.Pabiniaka, a ten zgrał piłkę głową do środka, skąd Żołnowski sytuacyjnie uderzył z 13 metrów nad poprzeczką. W odpowiedzi (13’) po kornerze gronowiczan do wybitej przez naszych obrońców futbolówki doszedł Jantos, ale jego próba po nodze obrońcy (z 13 metrów) poleciała na aut bramkowy. Mniej więcej po 30 minutach czerwono-czarni osiągnęli przewagę. I w 32’ po kolejnej wrzutce P.Pabiniaka z narożnika boiska piłka spadła na 7 metr do Ptaka, który w dobrej sytuacji źle główkował. Natomiast w 36’ P.Pabiniak precyzyjnie wrzucił z rogu piłkę na 4 metr do Żołnowskiego, który ku zawodowi kibiców, przestrzelił głową o metr za wysoko. Wreszcie w 44’ aktywny Sarnowski łatwo ograł obrońcę LZS-u i wrzucił „kulę” na 6 metr, gdzie jednak wchodzący Szczygieł źle złożył się do strzału.

Druga część meczu przez pierwszy kwadrans także przebiegała pod dyktando namysłowian. Ale w 57’ to gronowiczanie nam zagrozili, gdy w wyniku podbramkowego zamieszania, Jantosa w dobrej sytuacji zablokowali nasi defensorzy. Po kilkunastu minutach względnego zastoju, w 70’ rywalizację chciał „obudzić” Ptak, dośrodkowując z rzutu wolnego. „Skóra” trafiła do wbiegającego na 7 metr Szczygła, który jednak w znakomitej sytuacji główkował niecelnie. W 75’ trener Zalwert musiał dokonać wymuszonej (czwartej) zmiany, gdyż kontuzji doznał Sarnowski. A za chwilę Szczygła złapały skurcze, więc ten do końca właściwie dreptał po murawie, nie chcąc pogłębiać urazu. Grając w dziesiątkę, Start mógł to przypłacić najwyższą punktową ceną. W 80’ mieliśmy dużo szczęścia, gdy strzał z 25 metrów Gacmagi skozłował przed Zacharskim, a piłka odbiła od słupka i wyszła poza boisko. Z kolei w 83’ Woźny chciał zaskoczyć „Zachara” z linii pola karnego, ale nasz goalie z najwyższym trudem wybił „skórę” do boku. Na domiar złego w przedłużonym czasie gry Drapiewski na przestrzeni kilkudziesięciu sekund „wyhaczył” dwie żółte kartki i musiał udać się pod prysznic, co oznaczało grę w dziewiątkę NKS-u przez cztery minuty czasu doliczonego. Ale udało się nam przetrwać bez strat i na tym emocje sobotniego popołudnia zostały zakończone.

Obszerną relację z rywalizacji Start Namysłów – LZS Gronowice (0-0), której pewnie długo nie będziemy wspominać, zamieścimy w najbliższym czasie. [MK, KK]

Namysłów, dn. 28.04.2018 r. (sobota) – godz. 17:00
25. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – LZS GRONOWICE 0-0

NKS START: Zacharski – Ł.Pabiniak [k], Żołnowski, J.Adrian, Zieliński – Sarnowski (75.Drapiewski), Biczysko (65.D.Adrian), Ptak, Świerczyński (71.Krystian Błach) – P.Pabiniak (65.Kostrzewa), Szczygieł.
Rezerwowi: Rachel, Kamil Błach, Ciupa.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: czarne z czerwonymi wypustkami.

GRONOWICE: Grycan – Kudełko, Gacmaga, Lasik, Matysiok, Bełz, Kaczor [k], Gąsiorowski, Woźny, Witos, Jantos.
Rezerwowy: Rogowski.
Trener: Dariusz SURMIŃSKI.
Stroje: koszulki w pionowe biało-czerwone pasy – czerwone spodenki – czerwone getry.

Sędziowali: Kamil Zator (jako główny) oraz Jacek Babiarz i Marcin Filarski (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Ł.Pabiniak (87.), Drapiewski (90., 90+1.). – Bełz (69.), Gacmaga (90.).

Czerwona kartka: Drapiewski (90+1., za dwie żółte).

Widzów: 110.

Mecz trwał: 95 minut (45+50).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy