Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - Swornica Czarnowąsy 5-0

Odsłony: 3545

Kapitalną niespodziankę sprawili swoim kibicom zawodnicy Startu Namysłów, którzy w dzisiejszej IV-ligowej rywalizacji rozgromili Swornicę Czarnowąsy! Goście przyjechali do Namysłowa w okrojonym składzie, niemniej przed pierwszym gwizdkiem to oni uchodzili za faworyta, nie tylko z racji wyższej pozycji w tabeli. Nasz zespół doskonale pamiętał, że „Swora”, to ich… zmora, która w ostatnich latach kilkukrotnie na murawie nas demolowała. Dość powiedzieć, że w 2017 roku dwa mecze NKS z tym rywalem przegrał w stosunku 0-4… No i chłopcy mocno wzięli sobie do serca niedawne niepowodzenia, gromiąc przeciwnika aż 5-0! Szok i niedowierzanie, ale najlepszym podsumowaniem spotkania niech będzie fakt, że rezultat ten czerwono-czarni osiągnęli w pełni zasłużenie. Demolkę opolskiej drużyny rozpoczął w 13’ Łukasz Pabiniak, celną główką wykańczając dośrodkowanie z rzutu wolnego swojego kuzyna Patryka. Przed przerwą lepiej w polu wyglądali miejscowi, ale do siatki już nie trafili. Goście z kolei nie mieli zbyt wielu atutów w walce z namysłowskimi defensorami. Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił, bo to Start był wciąż stroną aktywniejszą. Różnica dotyczyła jednak skuteczności pod bramką „Swory”. Po godzinie gry nasze nastroje wyraźnie się poprawiły, bowiem Start osiągnął dwubramkową przewagę. Piłkę do Szczygła podał Biczysko, a Szymon ograł rywala i mocnym strzałem z 17 metrów przy słupku pokonał Klisza. Rozochocona ekipa trenera Zalwerta podkręciła jeszcze tempo, a efekt który przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania, pojawił się w ostatnich 10 minutach spotkania. Gdy w 81’ P.Pabiniak po otrzymaniu futbolówki z głębi pola (od Drapiewskiego) podciągnął z nią w szesnastkę i uderzeniem w długi róg zdobył trzecią bramkę, wiedzieliśmy, że ten mecz padnie łupem czerwono-czarnych. Ci jednak wcale się wynikiem 3-0 nie zadowolili. W 87’ Świerczyński zrobił akcję na lewej flance i odegrał na 16 metr do Drapiewskiego. Strzał „Drapka” rywale zdołali zablokować, ale dopadł do niej wspomniany Świerczyński i z 11 metrów huknął w okienko bramki Swornicy! A zszokowanych czarnowąsan dobił w przedłużonym czasie gry (90+4’) Krystian Błach, wykorzystując pewnie rzut karny podyktowany po faulu na nim samym. W ten sposób sprawił sobie urodzinowy prezent (3 maja wraz z nieobecnym na murawie bratem-bliźniakiem Kamilem skończył 25 lat).

To był bez dwóch zdań najlepszy mecz Startu w rundzie wiosennej. Pewna gra defensywy, do tego konsekwencja w środku pola i spora różnorodność ataków bramki rywali. To był klucz do tego bardzo efektownego zwycięstwa i niewątpliwie duży zastrzyk mentalny przed kolejnymi, trudnymi bataliami. Fatum, jakie wisiało nad nami przy okazji meczów ze Swornicą nasz zespół zdjął w najlepszy z możliwych sposobów, czym uradował nie tylko siebie, ale i najwierniejszych namysłowskich kibiców. Goście poza dwiema groźnymi sytuacjami nie wypracowali nic więcej, natomiast NKS mógł przy nieco większej precyzji strzelić jeszcze trzy gole. Ale narzekać wcale nie zamierzamy, bo 5-0 w konfrontacji z szóstym zespołem rozgrywek, to naprawdę rewelacyjny (i jak już wspomnieliśmy – zasłużony) wynik! Brawo Panowie piłkarze, czekamy na więcej!

Relację ze spotkania Start Namysłów – Swornica zamieścimy niebawem. [MK, KK]

Namysłów, dn. 05.05.2018 r. (sobota) – godz. 17:00
27. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – SWORNICA CZARNOWĄSY 5-0 (1-0)

1-0 Ł.Pabiniak 13’ głową (asysta P.Pabiniak)
2-0 Szczygieł 61’ (asysta Biczysko)
3-0 P.Pabiniak 81’ (asysta Drapiewski)
4-0 Świerczyński 87’ (bez asysty)
5-0 Krystian Błach 90+4’ rzut karny

NKS START: Zacharski – Ł.Pabiniak [k1] (87.Zieliński), J.Adrian, Żołnowski [k2], Krystian Błach – Szczygieł (85.Kostrzewa), Biczysko (75.Drapiewski), Ptak, Świerczyński – D.Adrian – P.Pabiniak (82.Smolarczyk).
Rezerwowi: Rachel, Ciupa, J.Wojciaczyk.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: czerwone koszulki z czarnymi rękawami – czarne spodenki – czarne getry.

SWORNICA: Klisz – Klimczak (81.Łupak), Krakowian, Jeleniewski [k], Pastuszek, Filla, Grabowski, Fiks, Babanskykh, Tramsz, Werner (63.Scisło).
Rezerwowy: Tront.
Trener (grający): Wojciech SCISŁO.
Stroje: niebieskie z białymi wypustkami.

Sędziowali: Radosław Paszek (jako główny) oraz Łukasz Ślusarek i Miłosz Pukajło (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Świerczyński (19.), Krystian Błach (29.) – Grabowski (26., 75.), Krakowian (90+4.), Scisło (90+4.).

Czerwona kartka: Grabowski (75., za dwie żółte).

Widzów: 110.

Mecz trwał: 96 minut (45+51).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy