Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Po-Ra-Wie Większyce - Start Namysłów 1-2

Odsłony: 2853

Wielka radość! Taki był stan emocjonalny, w jakim chwilę po zakończeniu spotkania w Reńskiej Wsi znaleźli się czerwono-czarni piłkarze spod znaku „eSki”. Ale nikogo nie mogło to dziwić, bowiem namysłowski Start zdobył niezwykle trudny teren, wygrywając w gościach z ekipą Po-Ra-Wia Większyce. Wygraliśmy w dramatycznych okolicznościach i spora grupa obserwatorów twierdziła, że szczęśliwie. To jednak nie ma żadnego znaczenia, bo przecież nikt za kilka tygodni nie będzie pamiętał okoliczności zdobycia zwycięskiej bramki, natomiast o trzech wyrwanych punktach na gorącym terenie jak najbardziej. Mecz zaczął się dla nas najgorzej jak mógł, bo już po 3 minutach przegrywaliśmy. Jeden z atakujących Po-Ra-Wia został sfaulowany w szesnastce przez naszego kapitana, którym tego dnia był Rafał Żołnowski i za chwilę Jędrzejczyk utonął w ramionach kolegów, gdy precyzyjnie uderzył z „wapna”. Generalnie długo nie mogliśmy wejść w mecz. Po prawdzie przez pierwsze 30 minut wyglądaliśmy bardzo niemrawo, by nie napisać słabo. Dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej części osiągnęliśmy lekką przewagę w polu i szybko przyniosło to wymierny efekt. W 32’ wyrównaliśmy po stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego (z prawej strony boiska) dośrodkował na 8 metr P.Pabiniak, a tam wysoki Żołnowski skierował piłkę do siatki. Radość „Żołiego” była w pełni uzasadniona, bo nie dość, że zrehabilitował się za niefortunną interwencję z początku spotkania, to jeszcze sprawił sobie świetny urodzinowy prezent (Rafał w dniu meczu obchodził 28. urodziny).

Po przerwie mecz się wyrównał. Raz jedna strona miała lepszy okres gry, innym razem druga (choć w przekroju tej części zawodów do końcowych minut to Start wyglądał nieco bardziej przekonująco). Niemniej w końcówce rywale dwukrotnie nam poważnie zagrozili. W 89’ najpierw Zacharski kapitalną interwencją zbił piłkę po strzale głową z niedużej odległości, a po kornerze głęboko odetchnęliśmy, gdy Teichman z 4 metrów pomylił się przy strzale głową o centymetry. I gdy wydawało się, że wyjedziemy z Reńskiej Wsi z satysfakcjonującym nas remisem, w 90+4’ Start kapitalnie sfinalizował ostatni wypad meczu! Po kontrze Biczysko na pełnej prędkości minął jednego z pomocników i zagrał do Wojtka Czecha, który obrócił się z obrońcą na plecach i w sytuacji sam na sam z Bachem nie dał mu szans. I w tym momencie arbiter zakończył mecz.

Radość z wygranej była oczywiście uzasadniona, a 3 punkty wywalczone w taki sposób smakują szczególnie. Cieszymy się i liczymy, że namysłowianie nie poprzestaną na świetnym początku wiosny. Po prawdzie był to typowy IV-ligowy mecz walki, w którym faworyt z Większyc nieco rozczarował. Ekipa Tomasza Polaczka sporo grała tzw. długą piłką, co było dla nas pewnym zaskoczeniem, bo wydawało się, że Po-Ra-Wie zechce narzucić swoje warunki w grze po ziemi. Być może remis byłby sprawiedliwszym wynikiem, ale w futbolu sprawiedliwość nie zawsze jest wymierna. Dlatego dziękujemy chłopakom za już i czekamy na jeszcze. Warto dodać, że było to trzecie z rzędu wyjazdowe zwycięstwo Startu w meczach o punkty, co poprzednio przytrafiło się naszym ulubieńcom na początku rundy… wiosennej 2015 roku (wówczas odnieśliśmy cztery kolejne zwycięstwa w delegacji).

Obszerną relację ze spotkania Po-Ra-Wie – Start zamieścimy niebawem. [MK, KK]

Reńska Wieś, dn. 24.03.2018 r. (sobota) – godz. 15:00
20. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

PO-RA-WIE WIĘKSZYCE – NKS START NAMYSŁÓW 1-2 (1-1)

1-0 Jędrzejczyk 3’ karny
1-1 Żołnowski 32’ głową (asysta P.Pabiniak)
1-2 W.Czech 90+4’ (asysta Biczysko)

PO-RA-WIE: Bachem – Kwiatkowski, Rypa, Kozołup, Chałupa, Łebkowski [k], Teichman, Makowski, Zagożdżon (78.Gricner), S.Stachura (70.Adamus), Jędrzejczyk.
Rezerwowi: Ł.Czech, Blaucik, Kierdal.
Trener: Tomasz POLACZEK.
Stroje: niebieskie koszulki – niebieskie spodenki – białe getry.

NKS START: Zacharski – Sarnowski, J.Adrian, Żołnowski [k], Zieliński – Drapiewski (61.Kostrzewa), Ptak, Biczysko, Świerczyński – P.Pabiniak (85.W.Czech), Szczygieł (71.Kamil Błach).
Rezerwowi: Rachel, Ciupa, Zalwert, D.Adrian.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: czerwone koszulki z czarnymi rękawami – czarne spodenki – czarne getry.

Sędziowali: Szymon Mendla (jako główny) oraz Wojciech Nowak i Wojciech Oszczęda (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Rypa (31.), Kwiatkowski (45+1.), S.Stachura (69.), Kozołup (83.) – J.Adrian (23.), Biczysko (51.), Sarnowski (65.),

Widzów: 50.

Mecz trwał: 95 minut (46+49).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy