Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Swornica Czarnowąsy - Start Namysłów 4-0

Odsłony: 4531

Zaległe spotkanie IV ligi opolskiej nie zakończyło się po myśli namysłowskich kibiców. Czerwono-czarni zmierzyli się w Czarnowąsach ze Swornicą, aktualnym wiceliderem tabeli, walczącym o promocję do III ligi. Gospodarze sięgnęli po wysoki sukces, choć końcowy rezultat jest nieco mylący, bowiem rywal aż tak wyraźnie nad zespołem Startu nie dominował. Fakty są jednak takie, że „Swora” wygrała aż 4-0, nie dając namysłowianom okazji na sprawienie niespodzianki, a za taką przyjęlibyśmy choćby remis. Powtórnego debiutu na ławce trenerskiej Damian Zalwert nie może zatem zaliczyć do udanego.

Do momentu utraty przez nas gola, mecz miał wyrównany przebieg. Ale w 30’ po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, z 4 metrów piłkę głową w bramce umieścił Bednarski i nasza sytuacja zrobiła się niewesoła. Niestety, jeszcze większe zmartwienie pojawiło się w naszych szeregach w 39’, gdy po akcji i dośrodkowaniu z prawej strony, z 5 metrów (ponownie głową) do namysłowskiej bramki trafił grający trener Scisło. W 43’ P.Pabiniak mógł zdobyć bramkę kontaktową, jednak kapitalnie po jego strzale interweniował Khodanovych. A gdy niedługo po przerwie (56’) Bednarski z 10 metrów trafił po raz trzeci, wiadomym było, że odwrócić losów spotkania już się nie da. Nasz zespół jednak nie złożył broni i iskierka nadziei pojawiła się w 61’, gdy arbiter podyktował dla NKS-u karnego. Ale nasz egzekutor P.Pabiniak trafił z wapna w poprzeczkę, po czym piłka po odbiciu się przed bramką Swornicy wyszła w pole. Z kolei w 70’ Khodanovych okazał się lepszy od naszego snajpera, broniąc jego groźne uderzenie z półwoleja. To co, nie udało się namysłowianom, udało się po raz czwarty zespołowi Swornicy, który w 85’ uzyskał gola numer cztery. Po wymianie kilku podań piłka trafiła do znajdującego się na 12 metrze Rogowskiego, który strzałem po ziemi (futbolówka po drodze odbiła się jeszcze od słupka) pokonał nienajlepiej tego dnia dysponowanego Kodliuka. W pojedynku ukraińskich golkiperów bezapelacyjnie wygrał zawodnik gospodarzy, co przełożyło się m.in. na jego czyste konto bramkowe.

Do Namysłowa wracamy „na tarczy”. Wicelider okazał się wyjątkowo niegościnny, odprawiając nas z kwitkiem w sposób dosyć bolesny. Gorzej, że po tym spotkaniu znów zmniejszyła się punktowa przewaga Startu nad drużynami próbującymi wydostać się ze strefy spadkowej i tłok w dolnych rejonach tabeli jest już naprawdę spory. Nad czerwono-czarnymi zbierają się ciemne chmury i aby uniknąć kłopotów, czym prędzej trzeba zabrać się za punktowanie. [MK ,KK]

Czarnowąsy, dn. 17.05.017 r. (środa) – godz. 18:00
zaległa 24. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

SWORNICA CZARNOWĄSY – NKS START NAMYSŁÓW 4-0 (2-0)

1-0 Bednarski 30’ głową
2-0 Scisło 39’ głową
3-0 Bednarski 56’
4-0 Rogowski 85’

W 61’ Patryk Pabiniak (NKS Start) nie wykorzystał rzutu karnego, trafiając piłką w poprzeczkę.

SWORNICA: Khodanovych – Mazurek, Krakowian, Sikorski (80.Pastuszek), Bębnowski, Babanskykh (60.Miroszka), Filla, Franek (60.Lisoń), Scisło [k], Bednarski (70.Tramsz), Rogowski.
Rezerwowi: Tront, Kupka.
Trener: Wojciech SCISŁO.
Stroje: żółte koszulki – niebieskie spodenki – żółte getry.

NKS START: Kodliuk – Ł.Pabiniak, Adrian, Paszkowski, Kamil Błach – Kostrzewa (46.Lavrinenko), Ptak (80.Drapiewski), Sarnowski, Wilczyński (67.Raduchowski), Świerczyński (54.Krystian Błach) – P.Pabiniak [k].
Rezerwowi: Zacharski, Wolski, Smolarczyk.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: czerwone koszulki z czarnymi rękawami – czarne spodenki – czerwone getry.

Sędziowali: Marcin Biegun (jako główny) oraz Karolina Tokarska i Przemysław Piotrowski (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Filla (67.) – Wilczyński (74.), Ł.Pabiniak (75.).

Widzów: 60.

Mecz trwał: 92 minuty (45+47).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
2 Komentarze | Dodaj własne
  • :p Życzę następcy G.Roska utrzymania klubu w IV lidze bo jest wreszcie szansa by od nowego sezonu pojawil się sponsor dla czerwono-czarnych .

    Lubię 0 Krótki URL:
  • Dawno się nie odzywalem,-przeprowadzka do Opola- ale moim skromnym zdaniem kibica kochającego swoj klub, to co się zdarzyło ostatnio czyli odejście trenera Roska to bezsens tuż przed końcem ligi. To przykre że nie dane mu było popracować z drużyną do zakończenia sezonu ?, nie wiem co było do końca tego przyczyną ale to wielki błąd i niestety obawiam się, że zbliżamy się nieuchronnie do okregowki. Grzegorz Rosiek posklejal zespol jak mogl,staral się,byl otwarty na zmiany by tylko pomoc drużynie...i co, że były remisy, ale punktowal,wyeliminowal przecież Stal Brzeg z pucharu, zwycięstwo nad Piotrowska 6-0 choćby to wynik, który niepredko powtórzymy...Dzieje się zle!!

    Lubię 0 Krótki URL: