Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - Małapanew Ozimek 3-0

Odsłony: 6938

W zaległym spotkaniu IV ligi opolskiej zespół namysłowskiego Startu wysoko – bo aż 3-0 – pokonał faworyzowaną Małąpanew Ozimek. Pierwsze 20 minut w wykonaniu podopiecznych Grzegorza Rośka było wyśmienite. Nasi piłkarze wypunktowali wówczas rywali niczym rasowy bokser, aplikując im w tym okresie 3 bramki! Wynik otworzył Patryk Pabiniak, który w 12’ wykorzystał dogranie z lewej strony piłki przez młodego Szymona Szczygła. Nim trafił do siatki, Patryk przyjął najpierw piłkę, jednym zwodem oszukał dwóch obrońców, po czym uderzeniem przy ziemi na bliższy słupek dał radość drużynie i kibicom. Szok i niedowierzanie nastąpiło 4 minuty później, bo wtedy właśnie (16’) na 2-0 podwyższył Rafał Samborski. Jego partner z ataku P.Pabiniak zagrał mu futbolówkę ze środka pola za defensywną linię Małejpanwi, a ten w sytuacji „sam na sam” pewnie pokonał doświadczonego Stodołę. Podrażnieni rywale postanowili ruszyć do przodu. W 21’ powstało w szesnastce Startu duże zamieszanie i po strzale jednego z rywali Żołnowski uratował czerwono-czarnych dalekim wybiciem piłki z linii bramkowej. „Kula” trafiła pod nogi P.Pabiniaka, który ponownie świetnie zagrał pod nogi „Samborowi”, a ten w bliźniaczej sytuacji znów trafił do siatki. Po 21 minutach namysłowianie prowadzili 3-0, czego nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści! Mimo to nasz zespół nie rezygnował przed przerwą z podwyższenia świetnego wyniku, jednak po dwóch kontratakach zabrakło mu precyzji. Najpierw w sytuacji „1 na 1” loba P.Pabiniaka prawidłowo odczytał golkiper z Ozimka, a w końcówce tej części Samborski w dobrej okazji uderzył lewą nogą w środek bramki, czym Stodoły zaskoczyć nie mógł.

W międzyczasie na niekorzystny przebieg wydarzeń starał się reagować szkoleniowiec gości Dariusz Kaniuka, który jeszcze przed zejściem zespołów do szatni dokonał dwóch zmian. Na trzecią natomiast zdecydował się tuż przed rozpoczęciem drugiej połowy. Po zmianie stron Małapanew osiągnęła przewagę w polu, co poniekąd wynikało ze zwolnienia tempa gry przez czerwono-czarnych. Rywale częściej byli w posiadaniu piłki, ale poza dośrodkowaniami w pole karne i próbami strzałów, z którymi bez większych kłopotów radził sobie debiutujący w meczu ligowym 16-letni Patryk Zacharski, niewiele wskórali. Start nastawił się wtedy głównie na grę z kontrataku. W 62’ Lavrinenko zanotował prostą stratę, w wyniku której po dośrodkowaniu w naszą szesnastkę, Jaroszyńskiego uprzedził jeden z namysłowskich stoperów. A niejako w rewanżu (62’) Samborski ładnym dryblingiem stworzył sobie okazję strzelecką (mijając dwóch rywali), jednak samo uderzenie już mu nie wyszło. Goście starali się o choćby o gola honorowego i w 90’ mogli się o niego pokusić. Ale po odważnym „wjechaniu” w namysłowski prostokąt pola karnego, Jaroszyński uderzając w kierunku dalszego słupka, nieznacznie się pomylił.

Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i po końcowym gwizdku w namysłowskim obozie zapanowała uzasadniona radość. Faworyt z Ozimka rozstał rozbity przez Start wynikiem 3-0 i dzięki temu awansował na 9. pozycję w tabeli. Dodajmy, że poprzednim razem nasz zespół w meczu o punkty różnicą trzech bramek wygrał w kwietniu 2015 roku, gdy w Strzelcach Opolskich pokonał Piasta także 3-0 (wtedy również 2 bramki uzyskał „Sambor”, a jedną P.Pabiniak).

Szczegółową relację z meczu Start Namysłów – Małapanew zamieścimy niebawem. [G, KK]

Namysłów, dn. 14.09.2016 r. (środa) – godz. 17:00
zaległy mecz 4. kolejki IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – MAŁAPANEW OZIMEK 3-0 (3-0)

1-0 P.Pabiniak 12’ (asysta Szczygieł)
2-0 Samborski 16’ (asysta P.Pabiniak)
3-0 Samborski 21’ (asysta P.Pabiniak)

NKS START: Zacharski – Krystian Błach, Kozan, Żołnowski [k2], Kamil Błach – Szczygieł (55.Smolarczyk), Paszkowski, Wilczyński, Lavrinenko (70.Drapiewski) – P.Pabiniak [k1] (86.D.Raszewski), Samborski (78.Zieliński).
Rezerwowi: Kodliuk, Adrian, Świerczyński.
Trener: Grzegorz ROSIEK.
Stroje: koszulki w pionowe czerwono-czarne pasy – czarne spodenki – czerwone getry.

MAŁAPANEW: Stodoła – Lewandowski, D.Kamiński (34.Kubicz), Suchecki – Kuchta (46.Komor), Górniaszek, Semik, Wróblewski (40.K.Kamiński), Kuźma (70.Grześkiewicz) – Stupak, Jaroszyński.
Rezerwowi: Lech, Boratyn.
Trener: Dariusz KANIUKA.
Stroje: pomarańczowe koszulki z czarnym pionowym pasem – czarne spodenki – czarne getry.

Sędziowali: Przemysław Dudek (jako główny) oraz Karolina Radzik i Jacek Tokarski (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Wilczyński (23.), Paszkowski (34.), Zacharski (59.) - D. Kamiński (23.), Semik (60.), Stupak (66., 75.), Suchecki (76.).

Czerwona kartka: Stupak (75., za dwie żółte).

Widzów: 130.

Mecz trwał: 97 minut (47+50).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
1 Komentarze | Dodaj własne
  • Zyczylismy sobie podtrzymania formy przez czerwono-czarnych w następnych kolejkach i to, zaowocowało. Przede wszystkim wiara we własne umiejetnosci, myslenie na boisku i ambicja wziely w końcu gore. Owszem skuteczność także. Tego poziomu nie można zanizac, a wierze, ze NKS niejednemu jeszcze rywalowi pogoni kota. Gratulacje i tak trzymać!!!

    Lubię 0 Krótki URL: