Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - KS Krasiejów 1-0

Odsłony: 7400

Piękna słoneczna pogoda przywitała zespoły namysłowskiego Startu i Krasiejowa w sobotnie popołudnie. Mecz 2. kolejki IV ligi mógł być sprzyjającą okazją do obejrzenia ciekawych zawodów przez spora liczbę widzów, jednak publiczności, mimo sprzyjającej aury, nie było zbyt wiele. A szkoda, gdyż wstęp na spotkanie był zupełnie wolny, bez wejściówek. Ci, którzy odwiedzili namysłowski obiekt nie czuli się zawiedzeni wynikiem oraz postawą NKS-u, zwłaszcza w drugiej części spotkania.

W pierwszej połowie, choć inicjatywę posiadali gospodarze, mało było klarownych sytuacji, które mogłyby spowodować konkretne zagrożenie pod jakąkolwiek z bramek. Oba zespoły przystąpiły do gry w nieco zmienionych składach, co mogło wróżyć element zaskoczenia w organizacji gry tak z jednej jak i drugiej strony. Zarówno goście jak i miejscowi rozpoczęli mecz z respektem dla przeciwnika. Jednak to Start szybciej zaczął przejmować inicjatywę w grze, co wiązało się z próbami akcji ofensywnych. Aktywny był zwłaszcza wszędobylski i waleczny Miłosz Kostrzewa. W 27’ to właśnie ambitny młody zawodnik, grający z numerem 18 na koszulce, świetnie wrzucił z lewej flanki piłkę do nadbiegającego na 10 metr Smolarczyka, który minimalnie przeniósł dogrywaną „kulę” nad poprzeczką świątyni Góreckiego. W 33’ po solowej akcji prawą stroną Smolarczyk ponownie próbował zaskoczyć golkipera gości, lecz jego strzał znów przeszedł nad poprzeczką bramki przyjezdnych. Czerwono-czarni próbowali sklecić szybką piłką akcje na przedpolu Krasiejowa, ale za każdym razem brakowało ostatniego dokładnego podania albo też obrońcy rywala okazywali się szybsi od naszych atakujących.

W drugiej odsłonie nadal ton grze nadawali gospodarze. Momentami wyglądało to tak, jakby ekipa „Dinozaurów” przyjechała się tylko bronić. Długo jednak nic podopiecznym Grzegorza Rośka nie wychodziło. Były kontry, były przechwyty piłki w środkowej strefie boiska czy wreszcie próby gry na jeden kontakt, ale zagrożenia bramki gości konkretnego nie było. Dopiero w 74’ po ciekawej akcji namysłowskiego zespołu na 20 metrze sfaulowany został nasz kapitan Patryk Pabiniak. Sędzia, który częściej przerywał akcje po spalonych, niż za grę faul, tym razem słusznie dopatrzył się przewinienia zawodnika gości, dyktując rzut wolny. Do futbolówki podszedł sam poszkodowany, który w swoim stylu oszukał mur złożony z obrońców, sprytnie po ziemi mocnym strzałem lokując „skórę” tuż przy prawym słupku. Co zrozumiałe, nieliczna publiczność mogła wreszcie ucieszyć się z takiego obrotu sprawy.

Po objęciu prowadzenia napór gospodarzy wcale nie ustawał, jednak rywale mądrze i szczęśliwie się bronili. Natomiast w końcówce meczu sami próbowali odgryźć się zdobyciem gola na remis, jednak nasza defensywa skutecznie kierowana przez parę stoperów Kozan - Żołnowski nie popełniła żadnego błędu i mecz zakończył się naszym zwycięstwem 1-0.

W grze czerwono-czarnych widać dziś było chęć i determinację w odniesieniu zwycięstwa. Szarpali akcjami ofensywnymi nasi skrzydłowi, walecznie sekundowali im defensorzy, a powracający po kontuzji Samborski pokazał, że dochodzi już do swojej świetnej dyspozycji, potrafiąc umiejętnie dryblować oraz wygrywać sprinterskie pojedynki z obrońcami przeciwnika. Całej ekipie Startu należą się gratulacje za charakter i wolę walki do końca spotkania. [MS]

Namysłów, dn. 13.08.2016 r. (sobota) – godz. 17:00
2. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – KS KRASIEJÓW 1-0 (0-0)

1-0 P.Pabiniak 74’ rzut wolny

NKS START: Kodliuk – Kamil Błach, Kozan, Żołnowski, Krystian Błach – Smolarczyk (56.Włoszczyk), Ptak (60.Samborski [k2]), Wilczyński, Drapiewski (56.Raduchowski), Kostrzewa – P.Pabiniak [k1] (85.D.Raszewski).
Rezerwowi: Zacharski, Zieliński, Ł.Pabiniak.
Trener: Grzegorz ROSIEK.
Stroje: koszulki w pionowe czerwono-czarne pasy – czarne spodenki – czarne getry.

KRASIEJÓW: Górecki – Serwuszok, T.Mainka, Bonk, Blozik, Sobota, R.Mainka [k], Słupik, Zmuda (87.Kulik), Świerc (81.Konop), Foks (72.Machnik).
Rezerwowy: Szwugier.
Trener: Piotr SŁUPIK (w zastępstwie Mateusza PINKAWY).
Stroje: jasnoniebieskie koszulki – czarne spodenki – białe getry.

Sędziowali: Marcin Biegun (jako główny) oraz Mateusz Kacprzak i Wojciech Stąpor (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: -.

Widzów: 140.

Mecz trwał: 93 minuty (45+48).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy