Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

"Start będzie wysoko w tabeli"

Odsłony: 6180

Marek HANZEL (trener Polonii Głubczyce): - Końcowy rezultat nikogo nie krzywdzi. Mecz był wyrównany, oglądaliśmy dużo walki. W pierwszej fazie prowadziliśmy mecz, później był on wyrównany. Pod koniec meczu mieliśmy okazje bramkowe,

żeby sięgnąć po pełną pulę, ale Start też miał swoje sytuacje. Myślę, że końcowy rezultat nie krzywdzi żadnej z drużyn. Ogólnie było to brzydkie spotkanie. Wiedzieliśmy, że Start dysponuje dużą siłą ognia w postaci Samborskiego i Pabiniaka. Goście, to zespół typu walczącego. Przestrzegałem chłopaków przed lekceważeniem Startu. Myślę, że w obronie zagraliśmy dobre zawody. Powstrzymaliśmy ataki przeciwników, również te nadchodzące ze strony wspomnianej dwójki napastników. Zabrakło nam natomiast jakości w ofensywie i o to miałem pretensje do całego zespołu.

StartNamyslow.pl: - Drugi mecz bez zwycięstwa nie jest chyba w Pańskim zespole kryzysem, niemniej głubczyccy kibice przed spotkaniem ze Startem liczyli na zdecydowanie więcej. W końcu jeden z faworytów do walki o najwyższe cele podejmował czerwoną latarnię tabeli. Tymczasem skończyło się podziałem punktów.

- Z perspektywy kibica tak to rzeczywiście może wyglądać. Akurat my się faworytem do awansu nie czujemy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to dla nas ciężki mecz. Drużyna Startu prezentuje się dużo lepiej, niż wygląda jej zdobycz punktową. I to się na boisku potwierdziło. Jestem przekonany, że Start będzie się plasował wysoko w tabeli. Przeciwstawił nam się  agresywną grą i walką na całym boisku. To co prezentujecie na boisku na pewno nie zasługuje na to, żeby mieć dwa punkty w dorobku i znajdować się na końcu tabeli.

- O co, jeśli nie o awans, gra w tym sezonie Polonia Głubczyce? O podium?

- O to, o co graliśmy w poprzednich rozgrywkach. Chcemy w każdym meczu wyciągnąć tyle punktów, na ile będzie to na boisku możliwe. A na koniec sezonu będziemy się zastanawiali, gdzie zgromadzony dorobek punktowy pozwoli nam się ulokować. [rozmawiał KK]

Damian ZALWERT (szkoleniowiec Startu Namysłów): - Wywozimy bardzo cenny punkt z trudnego terenu. Polonia, to w końcu wicemistrz IV ligi z poprzedniego sezonu. Rywale na początku ruszyli nas na dosyć żwawo. W tym okresie byli od nas lepsi, zdobywając bramkę po – moim zdaniem – błędnie podyktowanym rzucie wolnym pośrednim. O ile w meczu z Olesnem można było mieć wątpliwości, co do zasadności podyktowania wolnego, to dziś ewidentnie Rafałowi Żołnowskiemu piłka odbiła się od piszczela i zagrania celowego nie było. Fajnie, że chłopcy dobrze zareagowali po stracie bramki. Nie załamali się, tylko ambitnie atakowali przeciwnika, walcząc o gola wyrównującego. Udało nam się to za sprawą Patryka Pabiniaka i do przerwy mieliśmy remis 1-1. W drugiej połowie dobrze wyglądaliśmy na boisku, kontrolując grę. Gospodarze grali głównie długimi podaniami, ale rozbijaliśmy ich ataki. Z remisu jestem zadowolony, a także z tego, że po przerwie potrafiliśmy prowadzić grę z mocnym przeciwnikiem.

StartNamyslow.pl: - Progres zaczyna być widoczny. Nie przegraliśmy dwóch meczów z rzędu. Pora jednak najwyższa na pierwsze zwycięstwo i podjęcie próby marszu w górę tabeli.

- Wszyscy w drużynie mamy nadzieję, że wreszcie ruszymy z punktami do przodu. Na razie mamy dwa „oczka” i jesteśmy na ostatnim miejscu. Nie wygląda to jeszcze najlepiej, ale w najbliższym czasie bardzo chcemy to zmienić. Rzeczywiście czas na zwycięstwo.

- Może ten pierwszy sukces na przełamanie zanotujemy już w środę w Kolonowskim, gdzie zagramy o awans do kolejnej rundy Pucharu Polski?

- Oczywiście z takim nastawieniem do rywala pojedziemy. Paru zawodników odpocznie, będzie parę zmian, ale wybieramy się po awans. Mamy dużą ilościowo kadrę i chcę w tym meczu przyjrzeć się kilku chłopakom i zobaczyć jak wyglądają w poważnej walce. [rozmawiał KK]

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy