Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

"Chcemy podołać roli faworyta"

Odsłony: 6556

Kazimierz KUCHARSKI (trener Unii Kolonowskie): - Zespół Startu Namysłów był zdecydowanym faworytem i lepiej rozegrał mecz. W pierwszych 45 minutach mieliśmy swoje sytuacje, w których można się było pokusić o lepsze ich

wykończenie. Myślę tu o lepszych strzałach czy nawet golach. Bardziej ograni goście zdołali jednak utrzymać grę i strzelili nam bramkę. Po przerwie w Namysłowie wszedł na murawę doświadczony napastnik Samborski, który rozegrał akcję między naszymi bardzo młodymi obrońcami i trafił na 2-0 dla Startu. Myślę, że mecz mógł się naszym kibicom podobać, bo na tle dużo lepszego przeciwnika zaprezentowaliśmy się naprawdę poprawnie. Namysłów zasłużenie wygrał, będąc drużyną zdecydowanie lepszą. Goście panowali na boisku przez niemal cały mecz. Być może gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje, to byłaby szansa napsuć więcej krwi rywalom. Podsumowując, pograliśmy całkiem nieźle i z postawy drużyny jestem zadowolony. Przy naszych brakach kadrowych nie wyglądało to źle.

StartNamyslow.pl: - Przygoda Unii z pucharem skończyła się bardzo szybko. No, ale już przed meczem słyszeliśmy, że priorytetem dla Pańskiego zespołu są przede wszystkim rozgrywki ligowe.

- Zgadza się. Mamy tak wąską kadrę, iż chciałem, aby chłopcy rozegrali dobry dla oka mecz i żeby obyło się bez kontuzji. Zespół przedmeczowe założenia zrealizował i Ci młodzi chłopcy mogą być z siebie zadowoleni. W końcu jakby nie patrzeć, zmierzyli się z doświadczonym zespołem, który w poprzednim sezonie występował w III lidze.

- Pozostaje więc życzyć Panu i zespołowi premierowego zwycięstwa w niedawno rozpoczętym sezonie w klasie okręgowej.

- Nadchodzący mecz z Rybną też będzie ciężki, ale na pewno nie położymy się przed przeciwnikiem. Tym bardziej, że gramy u siebie. Faktycznie czekamy na pierwszą wygraną i walczymy, podobnie jak w dwóch ostatnich sezonach, przede wszystkim o utrzymanie. Mamy w klubie taką, a nie inną sytuację i dlatego stawiamy na młodzież. Jedni wyjeżdżają, inni zostają, kolejni, jeszcze młodsi dochodzą…

- Trudno mówić o zmianie pokoleniowej. W Kolonowskiem jest po prostu spora rotacja.

- Rzeczywiście rotacja jest duża, choć problem dotyczy młodzieży. Nasi juniorzy nie grają w wyższych ligach i z racji skromnego potencjału, często wysoko przegrywają. Ale mimo bardzo skromnego wyboru sięgamy po tych wyróżniających się na tle kolegów i oni dziś grają. Tak jednak wygląda sytuacja w klubach, które nie mogą pozwolić sobie na ściągnięcie piłkarzy z innych ośrodków. Powiem tak: akurat najmniej pretensji mam do tych najmłodszych (uśmiech).

- Dziękując za rozmowę, życzę Unii, żeby ten dopiero co rozpoczęty sezon był dla Was zdecydowanie spokojniejszy, niż dwa poprzednie.

- Dziękuję. Również życzę Startowi powodzenia w rozgrywkach i powrotu do III ligi. Macie dobry zespół o sporym potencjale. Macie sporo młodych zawodników grających u boku rutyniarzy i Wasza gra wygląda całkiem fajnie. Widać w grze Startu solidność, do tego jest też szeroka ławka rezerwowych. Kto z niej wchodził, dawał jakość. To zespół z przyszłością. [rozmawiał KK]

Damian ZALWERT (trener Startu Namysłów): - Z perspektywy murawy mecz wydał mi się dziwny. Momentami graliśmy bardzo dobrze, ale przydarzyły nam się też chwile słabsze. Najważniejsze jednak, że udźwignęliśmy rolę faworyta i znaleźliśmy się w kolejnej pucharowej rundzie.

StartNamyslow.pl: - Tak jak Pan zapowiadał, w Kolonowskiem dał szansę gry kilku piłkarzom, którzy do tej pory nie grali lub grali niewiele. Jak wypadli na tle zespołu?

- Generalnie z gry każdego zawodnika jestem zadowolony. Ale jak to w meczu, postawa niektórych piłkarzy bardziej przypadła mi do gustu, a innych mniej. Nie chcę jednak mówić o personaliach, bo o tym porozmawiamy sobie w szatni.

- Zakładam, że planowe zwycięstwo w pucharze nie zmieni jednak Pańskiej optyki w kwestii składu na ligowy mecz z Czarnymi Otmuchów? Spodziewam się, że wszystko wraca do normy i w sobotę zobaczymy skład zbliżony do tego z meczu przeciw Łubnianom.

- Nie jest tajemnicą, że w sobotę wyjdzie na boisko nieco inny skład, niż ten z dzisiejszego meczu przeciw Unii. Ale bardzo możliwe, że jednak i w stosunku do meczu ze Śląskiem też zajdą pewne zmiany. Zapominamy o awansie, czas skupić się na lidze i walce o kolejne punkty. Zawsze gramy o zwycięstwo i nie inaczej będzie w sobotę.

- Po początkowym falstarcie, piłkarze Czarnych ostatnio się przebudzili. Nie ma Pan w związku z tym obaw?

- Otmuchowianie mają na koncie 3 punkty, a więc mniej od nas. To powoduje, że do meczu to my przystąpimy w roli faworyta i roli tej będziemy chcieli podołać. [rozmawiał KK]

P.S. Fotografię trenera Kazimierza Kucharskiego wykorzystaliśmy z portalu http://www.rajfelkrasiejow.pl.

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy