Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Młodzież zbiera doświadczenie

Odsłony: 8518

Pierwsze przetarcie namysłowskich piłkarzy pod wodzą nowego trenera, Damiana Zalwerta, za nami. Jak powszechnie wiadomo, w sobotę rozegraliśmy mecz  kontrolny,

więc wynik nie był tu najważniejszy. Głównym założeniem coacha była obserwacja młodego i całkiem nowego zespołu na boisku w kontekście indywidualnego poruszania się po murawie i realizowania zadań taktycznych. Start  podejmował drużynę z klasy okręgowej, która w ubiegłym sezonie nie była wiodącym zespołem tejże ligi. Ale mimo różnicy jednej klasy rozgrywkowej, walki gościom nie można było odmówić. I to był chyba największy plus LKS-u Rybna.

Przez pierwsze minuty na boisku panował spory chaos. Oglądaliśmy też sporo niedokładności. Dodajmy, że aspekty te dotyczyły zarówno miejscowych zawodników, jak i przyjezdnych. Widać było, że określona grupa piłkarzy dopiero wkracza do seniorskiej  piłki. Start przeważał, lecz brakowało mu dobrych dwóch, a czasem jednego podania do stworzenia sobie klarownych sytuacji. A gdy już takowe się pojawiły, to wówczas brakowało skuteczności. Próbowali pokonać bramkarza gości Sarnowski i Samborski, lecz bez rezultatu. Tymczasem w 34’ błąd popełniła defensywa Startu, z którego skrupulatnie skorzystał jeden z zawodników testowanych i przegrywaliśmy 0-1. Piłkarze oraz sympatycy Startu utratą gola byli nieco zaskoczeni, ale to nie był koniec ich zdziwienia, gdyż w 40’ rybnianie powiększyli przewagę. Przy egzekwowaniu rzutu wolnego nie zareagował namysłowski mur i po krótkim rozegraniu kolejny testowany gracz w barwach LKS-u znalazł sposób na Rozmusa. Podopieczni D.Zalwerta jeszcze przed przerwą podjęli próbę skorygowania wyniku, jednak nic nie chciało wpaść do siatki.

Drugą połowę czerwono-czarni zaczęli od kilku dobrze zapowiadających się akcji. Dobrze wyprowadzana z defensywy piłka pozwalała stwarzać klarowne okazje, jednak nie miało to wpływu na zmianę rezultatu. Niestety, kwadrans po przerwie wyraźny błąd popełnił Rozmus, który wychodząc na linię 16-tu metrów, w ostatniej chwili się zawahał ze złapaniem piłki. Z prezentu skorzystał trzeci już testowany tego dnia zawodnik LKS-u, trafiając na 3-0! Kibice byli tym faktem wyraźnie skonsternowani, wydawało się bowiem, że to koniec jakichkolwiek emocji przy Pułaskiego. Tymczasem 4 minuty (65’) później strzałem z dystansu efektownego gola zdobył dla Startu Włoszczyk. Rozochoceni takim obrotem sprawy, namysłowianie ponownie ruszyli na przeciwnika i w 87’ ich starania przyniosły bramkę kontaktową. Wtedy to po kliku dobrych podaniach futbolówka trafiła do Tistka, który zgrał ją Sarnowskiemu. Ten precyzyjnie uderzył z dalszej odległości, dzięki czemu zrobiło się 2-3. W końcówce mieliśmy jeszcze szansę na doprowadzenie do remisu, jednak w dobrej sytuacji Samborski strzelił w środek bramki i piłka, po odbiciu się od obu nóg golkipera LKS-u, w ostatniej chwili została przez niego złapana.

Drugie 45 minut było zdecydowanie lepsze w wykonaniu młodego składu Startu. Kilka naszych akcji mogło się naprawdę podobać. Pierwszy test-mecz za nami. Unaocznił on nam fakt, że przed zbierającym doświadczenie zespołem jeszcze bardzo wiele pracy. A już w najbliższą środę (16 lipca) czerwono-czarnych czeka kolejny sparing. Tym razem rywal będzie teoretycznie mocniejszy, bowiem zajął wysokie, 4. miejsce, w tej samej grupie opolskiej klasy okręgowej, co LKS Rybna. Mowa o drużynie  LZS Kup, która do niedawna nie ukrywała ambicji walki o IV ligę. Miejmy nadzieję, że tym razem Start zaprezentuje się na tyle korzystnie, że końcowy rezultat kibice przyjmą z satysfakcją. Liczymy też, że z meczu na mecz gra naszych ulubieńców będzie nabierała jakości i spójności. [KW]

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy