Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Czarne chmury nad Racławicami

Odsłony: 7042

Dobrych wiadomości ciąg dalszy! "Chłopcy z Pułaskiego" tanio skóry w Brzegu nie sprzedali. Ba! Byli nawet bliscy sprawienia sensacji. Ostatecznie po bokserskiej

wymianie ciosów zakończyli rywalizację wynikiem 2-2. Punkt przywieziony do Namysłowa na pewno usatysfakcjonował czerwono-czarnych, tym bardziej, że jak się okazało, pozwoliło to zwiększyć przewagę nad strefą spadkową do 13 punktów. Robi się już naprawdę komfortowo, a że i wiatr wieje nam w plecy, to jesteśmy bardzo dobrej myśli przed kolejnymi meczami.

Liga wkroczyła w decydującą fazę. Do końca rozgrywek zostało dokładnie 8 spotkań. O ile podopieczni Zalwerta są na fali i mogą do spotkań podchodzić z psychicznym luzem, to tego samego nie można powiedzieć o najbliższym przeciwniku. Sytuacja Racławii Racławice Śląskie, bo o niej mowa, jest 180 stopni odwrotna od naszej. Nie dość, że zespół znajduje się w strefie spadkowej, to ostatnie wyniki nie napawają optymizmem. Dziś "Chłopcy z Pułaskiego" podejmą beniaminka, który będzie robił wszystko, żeby wyczołgać się z tabelowej otchłani.

Niewykorzystane okazję się mszczą, czyli pierwszy mecz

Namysłowianie pojechali do Racławic napompowani, z chrapką na komplet punktów. Po tym jak nasz rywal przegrał 4 mecze z rzędu, nie zdobywając nawet bramki, taka postawa naszej ekipy nie dziwiła. Trafiła jednak kosa na kamień. Do przerwy wynik brzmiał 0-0, choć Żołnowski mógł otworzyć wynik, ale bramkowa akcja skończyła się tylko ostemplowanym słupkiem.

Mecz tak na dobre zaczął się w II połowie. Pierwszy raz futbolówkę do siatki skierował w 57' Fedyn, który uderzył głową po precyzyjnie wykonanym rzucie rożnym. 4 minuty później w ten sam sposób, po takiej samej akcji, Stasiowskiego pokonał D.Hajduk. Z niczego zrobiło się 2-0 dla gospodarzy i dla Startu zaczęły się prawdziwe schody.

Start odpowiedział pięknym uderzeniem Bilińskiego z rzutu wolnego. Gol ten dał jednocześnie sygnał do szturmu na szesnastkę Racławii, ale sami wszystko zepsuliśmy. W 78' indywidualny błąd popełnił Włoszczyk, co skwapliwie wykorzystał Bielak. Odebrało to naszym graczom ochotę do gry, a gospodarzom na rękę było dowiezienie wyniku do końca. Skończyło się na 3-1. Nie wykorzystaliśmy własnych szans, co się później zemściło. Na dodatek popełniliśmy serię błędów indywidualnych. Krótko mówiąc: spory zawód.

Na zero, czyli podsumowanie okna transferowego

Ruchy transferowe dokonane przez kierownictwo Racławii nie powalały. Ale trudno żeby tak było, skoro i klub do krezusów nie należy. Przeprowadzone zmiany były niewielkie - w każdą ze stron powędrowało po trzech zawodników. Racławiccy fani mogą żałować odejścia Dawida Achtelika, który w ubiegłym sezonie w "okręgówce" był najlepszym strzelcem. Niestety, łowca goli zablokował się jesienią i w przerwie odszedł do TOR-u Dobrzeń.

Przybyli: Kisiński (z drużyny juniorów), Mikonowicz (powrót po kontuzji), Rams (KS Krapkowice).

Ubyli: Arkadiusz Plata (Victoria Pomorzowiczki), Grzegorz Pawłowski (Roznik Biedrzychowice Kazimierz), Dawid Achtelik (TOR Dobrzeń Wielki).

Walka o przetrwanie, czyli obecny sezon

Racławia w sezonie 2014/2015 gra rolę beniaminka i zdążyła się przekonać, że IV i  V liga, to dwa różne światy. Na dzień dzisiejszy rywale zajmują 15-te miejsce, mając 27 punktów na koncie (maksymalnie spadną zespoły z miejsc 14-18). Nie trzeba chyba szczególnych wywodów, żeby stwierdzić, że zielono-biali mają nóż na gardle

Ostatnia forma sportowa, mówiąc delikatnie, nie jest zadawalająca. Żeby tego było mało, LKS dwukrotnie z rzędu zaliczył bardzo poważną organizacyjną wpadkę. W meczu 21. i 25. kolejki w barwach Racławii wybiegał zawodnik nieuprawniony do gry, co za każdym razem skutkowało walkowerem dla rywali. O ile po spotkaniu w Piotrówce nie miało to zbyt wielkiego znaczenia, bo na boisku było 5-1, to z Orłem Źlinice rywalizacja zakończyła się remisem 3-3. Wygląda to, jak podcinanie gałęzi, na której właśnie się siedzi.

WIOSENNE WYNIKI RACŁAWII RACŁAWICE W SEZONIE 2014/2015
IV liga, Kolejka 18 Pogoń Prudnik 0-2 Racławia Racławice Śl.
IV liga, Kolejka 19 Racławia Racławice Śl. 1-3 Stal Brzeg
IV liga, Kolejka 20 Po-Ra-Wie Większyce 2-1 Racławia Racławice Śl.
IV liga, Kolejka 22 Sparta Paczków 2-2 Racławia Racławice Śl.
IV liga, Kolejka 23 Polonia Głubczyce 0-0 Racławia Racławice Śl.
IV liga, Kolejka 24 Racławia Racławice Śl. 1-2 Chemik Kędzierzyn-Koźle
IV liga, Kolejka 21 Orzeł Źlinice 3-0 (wo) Racławia Racławice Śl.
IV liga, Kolejka 25 LZS Piotrówka 5-0 (wo) Racławia Racławice Śl.
IV liga, Kolejka 26 Racławia Racławice Śl. 1-1 LZS Mechnice

Przedmeczowa wiedza w pigułce

Podopieczni Dagoberta Krolla (który w ostatnich dniach zmienił Marka Malewicza) bronią się przed spadkiem, więc statystycznie nic nas na nogi nie powali. Jak to bywa w takich przypadkach, forma wyjazdowa odstaje od formy na własnym boisku. Co by nie mówić, jest to dla nas bardzo dobra wiadomość, bo właśnie przy Pułaskiego nasi piłkarze czują się najbardziej komfortowo. Inny problem dotyczy ostatniego tygodnia. Na zespół rywali spadły dwa walkowery, zwolniono trenera Malewicza, a dodatkowo za grę podziękowano 5-ciu piłkarzom dotychczas branym pod uwagę przy ustalaniu składu. Nad Racławią zebrały się czarne chmury i.. warto byłoby z tego skorzystać. A przede wszystkim wziąć słodki rewanż za mecz jesienny.

STATYSTYKI RACŁAWII RACŁAWICE W SEZONIE 2014/2015
  Ogólnie Wyjazd
Rozegrane mecze 26 13
Punkty 27 11
Zwycięstwa 7 3
Remisy 6 2
Porażki 13 8
Bramki strzelone 30 12
Bramki stracone 44 26
Bramki strzelone - średnia 1,15 0,92
Bramki stracone - średnia 1,69 2,0
Zachowane czyste konto 5 3
Mecze bez strzelonej bramki 6 4
Średnia ilość bramek padających w meczach z udziałem zespołu 2,84 2,92
Najlepsi strzelcy 15 - Tomasz Hajduk

 

CIEKAWOSTKI, CZY WIESZ, ŻE...  
NKS START
- nadal pozostaje liderem tabeli wiosny!,
- jest niepokonany od 7. kolejek,
- więcej niż jedną bramkę stracił u siebie bardzo dawno temu. W meczu 5. kolejki z Czarnymi Otmuchów (1-2),
- przed własną publicznością nie stracił bramki w trzech ostatnich meczach.  
RACŁAWIA 
- nie wygrała żadnego z 8 ostatnich spotkań,
- sprawiła jedną z największych niespodzianek sezonu, pokonując Polonię Głubczyce 4-0!,
- sześciokrotnie strzeliła na wyjeździe 2 gole. Połowę z tych spotkań przegrała, każde wynikiem 2-3

Po przeciwnych biegunach, czyli mecz Start - Racławia

Start ma za sobą naprawdę udane tygodnie, a wśród wszystkich rozegranych spotkań wisienką na torcie była sobotnia bitwa w Brzegu. Jesteśmy raczej powściągliwi w peanach, że oto NKS jest właśnie na fali. Ale w tej chwili... faktycznie tak jest. Z punktu widzenia czerwono-czarnego kibica, raczej trudno się do czegokolwiek przyczepić - jest niezła gra, są również wyniki i punkty. Tak trzymać!

Wszystkie dobre chwile zostawiamy jednak za sobą. Nie będzie to łatwe, bo kolejka nr 27 zostanie wyjątkowo rozegrana w środę. Nasi piłkarze muszą szybko zapomnieć o obecnej adrenalinie i skupić się na najbliższym meczu. O ile jeszcze kilka miesięcy temu mielibyśmy poważne obawy, czy uda się utrzymać dyscyplinę w ryzach, to teraz jakoś szczególnie nie zawracamy sobie tym głowy. Faktem jest, że zespół będzie czuł w nogach wyjątkowy wysiłek, ale z drugiej strony, Racławice też w sobotę grały mecz.

Co do rozkładu szans, to wszelkie atuty są po naszej stronie. Forma sportowa jest zadawalająca, a i morale wysokie. Na dodatek gramy u siebie, a stadion przy Pułaskiego jest jednym z najmniej gościnnych obiektów w lidze. Zielono-biali znajdują się na przeciwnym biegunie. Zapomnieli jak smakuje zwycięstwo, a do pierwszej bezpiecznej pozycji nad strefą spadkową dzieli ich co najmniej 5 punktów (może być nawet 6, jeśli Pogoń Prudnik wygrałaby zaległy mecz). Krótko mówiąc, piłkarzom LKS-u pali się grunt pod nogami i jeśli nie zaczną zdobywać punktów już teraz, to potem będzie tylko bardziej dramatycznie.

Podsumowując: NKS jest wyraźnym faworytem dzsiejszego meczu. Na każdy inny wynik kibice będą kręcić nosem. Ale w tym miejscu położylibyśmy również trochę lodu na głowy rozpalonych fanów i piłkarzy. Tylko 100% zaangażowanie i skupienie przez 90 minut może nas przybliżyć do trzech "oczek". Piłkarzom, jak i fanom życzmy by środowe popołudnie przedłużyło w Namysłowie pozytywny nastrój.

Mecz Start Namysłów – Racławia Racławice Śląskie odbędzie się dziś (tj. środa, 13.05.br.) na Stadionie Sportowym przy Pułaskiego 5. Początek ważnej rywalizacji ustalono na godz. 18:00. Mamy nadzieję, że około 20-tej przekażemy Wam radosne wieści. [TD]

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy