Gdy przed dwoma tygodniami namysłowski Start pokonał w delegacji Czarnych Otmuchów – do trzech wydłużając serię zwycięstw bez straty gola – postanowiliśmy

sprawdzić, kiedy poprzednim razem kibice czerwono-czarnych mogli się cieszyć z takiej passy w IV lidze. Stosowny materiał opublikowaliśmy w poprzednim tygodniu, szczegółowo przedstawiając w nim wcześniejsze dokonania (uściślając: takowe oczywiście były). Liczyliśmy po cichu, że OKS Olesno także zostanie odprawione z kwitkiem (do zera), co oznaczałoby wyrównanie najlepszego wyniku w historii gier na tym poziomie. Sztuka ta ostatecznie podopiecznym Damiana Zalwerta nie udała się i rekordowe plany należy odłożyć w czasie (taką bynajmniej mamy nadzieję). Nie oznacza to jednak, że przed namysłowianami nie pojawiają się kolejne wyzwania. Te dotyczące zdobycia kolejnych punktów są oczywistością, bo po to się w lidze gra. Na obecną chwilę możemy się jednak pochwalić serią czterech meczów bez straty gola i pod takim też kątem przeanalizowaliśmy historię występów NKS-u w IV lidze.

Do osiągnięcia wyniku, który na stałe wpisze się w kronikarskie annały naszego klubu jeszcze trochę zostało. No, ale żeby wyśrubować jakikolwiek wynik, potrzebna jest konsekwencja w działaniu (czytaj: grze). Tej czerwono-czarnym nie brakuje, dlatego poniżej prezentujemy najlepsze serie kolejnych meczów bez straty gola, aby nasi piłkarze mieli punkt odniesienia i… cel do osiągnięcia.

Pierwszą dłuższą serią w wykonaniu Startu była ta z jesieni 2002 roku. Wtedy to (przełom października i listopada) nasi ulubieńcy zanotowali 4 mecze „na zero z tyłu”, które prezentujemy poniżej:

Rok później czerwono-czarni pobili dotychczasowy „top”, notując 5 spotkań bez straty bramki. Co ciekawe, też dokonali tego w okresie między październikiem, a listopadem:

W kolejnych latach nastąpiła pod tym względem wyjątkowa posucha. Ale nie można się dziwić, bowiem namysłowianie walczyli głównie o zachowanie IV-ligowego bytu. Przełom nastąpił dopiero w latach 2008-09. Wynik uzyskany między końcówką rundy jesiennej, a początkiem wiosny do dziś okazuje się być najlepszym. To 6 meczów „na czysto”, których szczegóły znajdziemy w tabelce:

Do pobicia przed naszym obecnym zespołem jest jeszcze wynik osiągnięty przez nieco starszych kolegów (oraz piłkarzy wciąż grających w drużynie) w roku 2010. Konkretnie to rezultat 5-ciu „zerowych” potyczek z początku rozgrywek 2008/09:

Jak kibice doskonale wiedzą, aktualny wynik czerwono-czarnych, to cztery kolejne gry „na zero z tyłu”. Warto wiedzieć, że to pierwsza tak długa seria, uzyskana tylko i wyłącznie w rundzie rewanżowej. Wcześniejsze (co można sprawdzić powyżej) uzyskiwane były bowiem tylko jesienią:

Fot.: W I rundzie namysłowianie rozgromili Piasta przy Pułaskiego, aplikując mu aż 5 goli, nie tracąc przy tym żadnego! Na zdjęciu moment, w którym Rafał Żołnowski podwyższa głową wynik zawodów na 2-0 (41’, po dośrodkowaniu z kornera). Do dziś to najwyższe zwycięstwo czerwono-czarnych w bieżących rozgrywkach. A jak będzie jutro? My wierzymy, że sukces jest w naszym zasięgu, choć akurat aż tak jednostronnego widowiska nie przewidujemy, bo wiosną strzelczanie są groźni nawet dla najlepszych. [zdjęcie: Krzysztof Wilk/www.MojeWielkieMecze.wodip.opole.pl]

Oczywiście nie zamierzamy zaklinać rzeczywistości, bo mecz meczowi nierówny i w najbliższą sobotę – mimo, że gramy z kompletnym outsiderem IV ligi – niczego nie możemy być pewni. Nam marzy się oczywiście kolejny komplet punktów, bo to o punkty w tej zabawie przede wszystkim chodzi. Na pewno jednak dodatkowo ucieszyłby nas fakt rozegrania kolejnych 90 minut z czystym kontem. Czy tak się stanie? Nie chcemy zapeszać, niemniej za takie rozstrzygnięcie mocno trzymajmy kciuki. [KK]