Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Kryzys strzelecki

Odsłony: 7372

W najbliższy weekend do Namysłowa zawita zespół, który na obecną chwlę zapracował na miano „rozczarowania" IV ligi. Jeśli spojrzymy na tabelę, nie

trudno będzie odgadnąć, że chodzi o ostatniego w zestawieniu Piasta Strzelce Opolskie. To kolejny, po Czarnych Otmuchów oraz OKS-ie Olesno, zagadkowy rywal. Jeszcze niedawno Piast rywalizował ze Startem na froncie III-ligowym i gdy jasne było, że obie drużyny dotknie relegacja, to właśnie  niebiesko-biali sprawiali wrażenie tych, którzy mogą nadawać ton w kolejnym sezonie. Rzeczywistość jest jednak zgoła odmienna. Co stanęło na przeszkodzie, by tak się stało? Jak zwykle przeskanowaliśmy przeciwnika i na zadane pytanie spróbujemy opowiedzieć w tradycyjnej, przedmeczowej analizie.

Dwie twarze, czyli poprzedni sezon

Jak już wspominaliśmy, w sezonie 2013/14 Piast Strzelce Opolskie brał udział w rozgrywkach III ligi opolsko-śląskiej. Choć ze spadkiem wszyscy pogodzili się dosyć szybko, to wiosną odmieniony zespół walczył bardzo dzielnie. W telegraficznym skrócie przypominamy dokonania w ostatnich 12 miesiącach.

Od pierwszego meczu wiadomo było, że III liga to dla beniaminka za wysokie progi. Drużynie szło na tyle słabo, że już po 6. kolejce (same porażki i bilans bramkowy 3-20) zwolniony został szkoleniowiec Maciej Kułak. Nie pomógł mu fakt, że to on był architektem sukcesu w postaci awansu do III ligi oraz finału wojewódzkiego Pucharu Polski. Zastąpił go świetnie otrzaskany w realiach opolskiego futbolu Dariusz Kaniuka (wcześniej m.in. Victoria Chróścice, LZS Leśnica, Odra Opole). Niewiele to pomogło, bo Piast zakończył rundę z 3 punktami na koncie. Było jasne, że utrzymanie należy traktować w kategorii cudów. A jedyne co wypadałoby zrobić, to zacząć budować zespół na sezon 2014/15.

I faktycznie, w zimowej przerwie ściągnęła do Strzelec Opolskich fala doświadczonych zawodników z województwa. Efekt? Natychmiastowy. Piast zaczął z miejsca zdobywać punkty. Co prawda spadł z ligi, ale trzeba przyznać, iż zatarł złe wrażenie z jesieni. Podopieczni Dariusza Kaniuki zgarnęli wiosną 56% wszystkich punktów, a o dokonanej metamorfozie niech świadczy dwumecz ze Startem Namysłów. Jesienią przy Pułaskiego było 2-0 dla czerwono-czarnych i praktycznie w tym jedynym spotkaniu NKS przystępował do rywalizacji w roli faworyta. W rewanżu górą był Piast, który wygrał aż 4-0 i to chyba najlepszy dowód na to, że w obu rundach wybiegały zupełnie dwie różne jedenastki. Wydawało się, że jeśli kadra zostanie utrzymana, to w sezonie 2014/15 szturm na fotel lidera IV ligi będzie formalnością. Ale na razie jest zupełnie odwrotnie.

Umiarkowana transformacja, czyli okno transferowe oraz kadra

W letniej przerwie kadra niebiesko-białych uległa istotnym zmianom, aczkolwiek do rewolucji jeszcze trochę brakowało. W ostatniej kolejce na boisko wybiegło siedmiu piłkarzy, którzy reprezentowali klub również w III-ligowych rozgrywkach. Dodajmy jednak, iż szatnię opuściło kilku zawodników ściągniętych już zimą, czyli część tak zwanej armii zaciężnej. Poza tym praktycznie każdy z odchodzących graczy miał realny wpływ na grę zespołu. W celu uzupełnienia braków wykonano najbardziej naturalny ruch, czyli sięgnięto po młodzieżowców oraz zawodników rezerw. Z całym szacunkiem dla tych futbolistów, ale nie będą oni w stanie zastąpić z dnia na dzień znacznie bardziej doświadczonych kolegów.

Prócz kilku piłkarzy, szatnię przy Strzelców Bytomskich opuścił również trener Dariusz Kaniuka. Doświadczony szkoleniowiec prowadził zespół jedynie przez jedną rundę, aczkolwiek to właśnie on ostatniej zimy postawił ekipę na nogi. Zastępcą Kaniuki został Andrzej Buczny, który strzelecki klimat zna doskonale. Już w sezonie 2009/10 prowadził on zespół seniorów w "okręgówce". Ze swoimi podopiecznymi wywalczył awans, a następnie kontynuował współpracę również w IV lidze. Tam wytrwał z zespołem tylko do końca jesieni. Nie oznaczało to jednak, że rozstał się z klubem definitywne. W edycji 2013/14 parał się on trenowaniem juniorów, oczywiście w Piaście Strzelce Opolskie.

Kadra Piasta na ostatni ligowy mecz z LZS-em Mechnice:

Piast: Kuchta, Becella (11.Kusma), J. Kozołup, Michoń, Fesser, Kurzeja, Jys (66.Wolny), Sznajdrzyk, Job, Głuszek (77.K.Kozołup), Korchut.

Transfery dokonane przez Piast Strzelce Opolskie w przerwie letniej (dane zaczerpnięte z oficjalnej strony Piasta: www.piaststrzelceopolskie.futbolowo.pl):

Ubyli: Feć Marcin (Małapanew Ozimek), Słonecki Paweł (powrót z wypożyczenia do Swornica Czarnowąsy), Wdowik Kacper (Sarmacja Będzin), Jakubczak Kamil (przerwa do wiosny w karierze piłkarskiej), Kampa Mariusz (Chemik Kędzierzyn Koźle), Zieliński Tomasz (zakończył karierę piłkarską), Straszewski Wojciech (nie wznowił treningów), Łoziński Dawid (liga regionalna Niemcy), Wawrzyniak Patryk (Skalnik Gracze), Semik Bartłomiej (LZS Starowice), Rewucki Bartłomiej (Pogoń Prudnik), Dyczek Piotr (Ruch Zdzieszowice), Kaniuka Dariusz – trener.

Przybyli: Popanda Mateusz, Sznajdrzyk Denis, Klencz Robert, Capiga Maciej, Sprancel Marcel (wszyscy z drużyny juniorów);  Jys Marcin, Głuszek Marcin, Wastag Dawid (wszyscy z drużyny rezerw), Kozołup Kacper (wznowił treningi), Kuchta Michał (TS Chemik Kędzierzyn-Koźle), Gajos Błażej (KS Małapanew Ozimek); Datko Sebastian, Kusma Mateusz (obaj LKS Nędza), Buczny Andrzej – trener.

"Czerwona latarnia", czyli sezon 2014/15

Jeśli fani NKS-u, czytając nagłówek tego rozdziału, przyklasnęli i już dopisali Startowi trzy punkty, to niestety, musimy popsuć im humory. Sprawa jest nieco bardziej złożona, choć na taką nie wygląda. Zacznijmy od liczb Piasta - obecnie zajmuje on 18-te, czyli ostatnie miejsce w lidze. Jak na razie w 6 meczach zdobył zaledwie 2 punkty i zapisał bilans bramkowy 9-17. Bezsprzecznie Piast, to na razie największe rozczarowanie całej ligi. Tyle, jeśli chodzi o czyste statystyki.

Faktycznie powyższe cyferki raczej nie powodują, że ktokolwiek mógłby nabrać respektu do prezentowanej formy rywali. Co jednak jeśli przymkniemy nieco oko na wyniki przeciwko bardzo silnemu Chemikowi, który w Strzelcach Opolskich wygrał 5-3, oraz wysoką wygraną równie silnej Piotrówki 6-2? Zostaje nam seria rezultatów 0-1, 1-1, 2-2, 1-2. Nie wygląda to specjalnie dobrze, ale również nie tragicznie, prawda? To jeszcze nic, wynik 2-2 Piast osiągnął w meczu przeciw literującej Polonii Głubczyce, która od tego czasu żadnych punktów nie zgubiła. No i dodajmy też, że strzelenie 3 goli takiemu zespołowi jak Chemik, bułką z masłem raczej nie jest. Jakieś pozytywy w grze strzelczan można jednak znaleźć.

Rozgrywki ligowe już omówiliśmy, a co z pucharem? W 1/32 rozgrywek Pucharu Polski niebiesko-biali rozprawili się ze Źródłem Krośnica i w kolejnej rundzie czekał na ich marketingowy kąsek – Odra Opole. Ale uwaga, tutaj mamy prawdziwą bombę – Piast wycofał się z rozgrywek Pucharu Polski! Jest to sytuacja niecodzienna, że zespół ze średniego ośrodka sportowego, jakim są Strzelce Opolskie, nie był w stanie podjąć walki na pucharowym froncie. To jeszcze nie koniec historii, bo wszystko wskazuje na to, że klub przeżywa bardzo poważny kryzys. Dwa tygodnie temu, po dotkliwej porażce z Piotrówką, oficjalna strona klubu podała komunikat, w którym sugerowano możliwość wycofania drużyny z IV ligi!!! Trudno to wszystko ocenić z namysłowskiej perspektywy, ale sytuacja Piasta wygląda na wysoce pesymistyczną. Jak to się przełoży na mecz w Namysłowie? Trudno wyrokować, bo nie znamy wszystkich szczegółów. Jedyne, co Damian Zalwert i spółka mogą zrobić, to wykorzystać podupadłe morale rywala i sięgnąć po 3 punkty.

Oto wspomniana informacja z oficjalnej strony Piasta, tuż po porażce z LZS Piotrówka (pisownia oryginalna):

„Ocena zawodników Piasta musi być bardzo krytyczna i surowa. Wielki zawód sprawiają zawodnicy, którzy pozostali z III ligowej kadry z wiosny z wyjątkiem dwóch zawodników.
Indywidualnych ocen dokonał trener bezpośrednio po meczu w szatni, a Prezes przedstawił wizję przyszłości tej drużyny w najbliższych dniach. We wtorek jest posiedzenie Zarządu Klubu i jest wielce prawdopodobne, że drużyna zostanie wycofana z rozgrywek a zawodnicy przesunięci do rezerw. Prezes i trener pozostają do dyspozycji Zarządu.”

PIAST STRZELCE OPOLSKIE  - WYNIKI LIGOWE W SEZONIE 2014/15
IV liga, Kolejka 1 Orzeł Źlinice 1-0 Piast Strzelce Opolskie
IV liga, Kolejka 2 Piast Strzelce Opolskie 1-1 Sparta Paczków
IV liga, Kolejka 3 Polonia Głubczyce 2-2 Piast Strzelce Opolskie
IV liga, Kolejka 4 Piast Strzelce Opolskie 3-5 Chemik Kędzierzyn-Koźle
IV liga, Kolejka 5 LZS Piotrówka 6-2 Piast Strzelce Opolskie
IV liga, Kolejka 6 Piast Strzelce Opolskie 1-2 LZS Mechnice

Faworyt jest jeden, czyli spotkanie Start - Piast

Na pierwszy rzut oka sprawa jest prosta – Start jest 11-ty, czyli w środku stawki i mierzy się z ostatnim Piastem, który jeszcze nie wygrał ligowego meczu. Zdążył za to stracić 17 goli, a na dodatek zespół trapią kontuzję. Trener Buczny ma u siebie prawdziwy szpital, bo jak podał portal NTO.pl, w ostatniej ligowej potyczce na urazy narzekało 11 (!) reprezentantów niebiesko-białych. A żeby tego było mało, zaczęły się sypać sprawy organizacyjne. Każdy fan czerwono-czarnych bardzo łatwo wskaże faworyta meczu. Mimo licznych "za", które stoją po stronie Startu, przestrzegamy jednak przed dzieleniem skóry na niedźwiedziu.

Na chwilę raz jeszcze uważniej przyjrzyjmy się zestawieniu liczb. Zespoły w tabeli tak naprawdę dzieli tylko 5 punktów. Faktycznie obrona rywali nie ma się czym chwalić, ale poza meczami z faworytami – nie wyglądało to tak źle, co udowodniliśmy nieco wyżej. No i ostatecznie - umiejętności czysto sportowe IV-ligowych ekip są na przeciętnym i dosyć wyrównanym poziomie. Jak wiele zależy od czynników losowych, już się przekonaliśmy. Wystarczy przypomnieć sobie okoliczności bramkowe w meczach z naszym udziałem. Przykład - aż 4 trafienia padły po klasycznych kiksach, a 3 po rzucie karnym. To razem 7 goli. Oznacza to, że na razie niemal połowa bramek w meczach ze Startem to efekt... no właśnie. Pecha, szczęścia, przypadku czy braku umiejętności? Każdy to nazwie po swojemu, ale przykład ten dobitnie pokazuje, jak cienka w tej lidze jest linia pomiędzy zwycięstwem, a porażką.

Fot.: W ostatni weekend piłkarze Piasta po raz kolejny zawiedli swoich kibiców, przegrywając u siebie 1-2 z mechnickim beniaminkiem (prezentujemy kadr z tego spotkania). Zniecierpliwieni sympatycy futbolu w Strzelcach Opolskich liczą, że przełamanie nastąpi w Namysłowie. Problem w tym, że o zwycięstwie myślą też zdeterminowani czerwono-czarni. [zdjęcie: Marcin Głuszek/Strzelce Opolskie]

Wcale nie zamierzaliśmy straszyć naszych fanów zespołem gości i szukać dziury w całym. Wręcz przeciwnie, chcemy zwrócić uwagę, że w naszej lidze klasa sportowa zespołów jest wyrównana i czasami o tym, gdzie powędrują punkty, decyduje mały detal. Choć jesteśmy na razie średniakiem, to w sobotnie popołudnie wybiegniemy na boisko w roli faworyta. Innej możliwości nie ma. Wszystkie czynniki są za nami. W zasadzie nie tyle za nami, ale przeciwko gościom. Wrażenie bycia faworytem nie ominie żadnego kibica. Jesteśmy jednak przekonani, że szatnia czerwono-czarnych wcale nie traktuje przyjezdnych w kategorii outsidera. Już w ostatniej pomeczowej wypowiedzi trener Zalwert sugerował, że tego typu zespoły są trudną przeszkodą.

Suma sumarum - kibice Startu będą wymagać od swoich pupili zgarnięcia pełnej puli, bo innej interpretacji po prostu nie można znaleźć. Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że instrukcje, które padną w szatni, wcale nie będą brzmiały "rozstrzygnąć mecz w kwadrans", ale raczej "walczyć o każdy metr murawy do ostatniej minuty". To co
"Chłopcy z Pułaskiego" muszą zrobić, to zewrzeć szeregi, zapomnieć o wszystkich liczbach i zagrać zdecydowany futbol. Jedyne, co pozostaje, to życzyć fanom oraz czerwono-czarnym piłkarzom, by taka postawa przełożyła się na pełną zdobycz punktową.

Mecz Start Namysłów – Piast Strzelce Opolskie (w ramach 7. kolejki IV ligi opolskiej) odbędzie się jutro (tj. sobota, 13.09.) na Stadionie Sportowym w naszym mieście. Początek rywalizacji ustalono na godz. 16:00. Wszystkich kibiców serdecznie na to spotkanie zapraszamy, bo wiele wskazuje, że może to być mecz, który dostarczy emocji i (taką mamy nadzieję) zadowolonych min po ostatnim gwizdku. [TD]

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy