Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

WAŻNE: Prezentacja kadry

Odsłony: 11702

Wakacje minęły już półmetek, więc pewnie spora grupa młodych kibiców Startu nie jest z tego powodu specjalnie zadowolona. Jest za to szansa, że zasmucone

oblicza sympatyków jedenastki z ulicy Pułaskiego jutro znacznie pojaśnieją. Powód jest wszystkim znany, a dla interesujących się lokalnym futbolem, wręcz oczywisty. Za kilkanaście godzin dojdzie do długo oczekiwanej premiery IV ligi opolskiej, w której to czerwono-czarni będą w tym roku rywalizowali. Degradacja nigdy nie jest przyjemna, tak dla fanów, jak i samych zawodników. W sporcie podstawą jest rywalizacja, w której raz udowadnia się nad konkurencją wyższość, a innym razem lepszymi okazują się rywale. Po trzech latach występów w III lidze opolsko-śląskiej, musieliśmy ją opuścić. Nie oznacza to jednak wcale, że w Namysłowie wywieszoną białą flagę. Tak jak zespół do końca czerwca ambitnie walczył o zachowanie twarzy, tak od jutra podejmie ostrą batalię o odzyskanie utraconej renomy. Bo jakby nie patrzeć, przez kilka ostatnich lat właściwie każdy przeciwnik (czy to ze Śląska czy Opolszczyzny) przestrzegał przed meczami ze Startem. Owszem, częściej przegrywaliśmy, niż cieszyliśmy się z sukcesów, ale nikt nie mógł nas potraktować ulgowo. Walka i poświęcenie – to cechowało zespół i na to też liczymy w kontekście zupełnie nowej drużyny. Drużyny budowanej przez nowego szkoleniowca, z wielu nowych elementów piłkarskiej układanki. W najbliższym sezonie czeka nas 34-meczowy maraton, w którym głównym celem sportowym Startu będzie zapewnienie spokojnego utrzymania. Okazuje się jednak, że ambicje trenera i drużyny sięgają znacznie wyżej. Szczegóły poznaliście dziś późnym wieczorem, po publikacji obszernego wywiadu z trenerem Damianem Zalwertem.

Wzorem lat poprzednich, dzisiejszy materiał odkrywa wszystkie personalne karty przez kibicami. To właśnie my – jako klubowy serwis informacyjny – przekazujemy Wam najbardziej aktualną sytuację w seniorskiej kadrze czerwono-czarnych. W dzisiejszym (piątkowym) wydaniu „Nowej Trybuny Opolskiej” znajdziecie kompletne informacje na temat kadr całej IV ligi. Grzechem z naszej strony byłoby nie polecić interesującej lektury kolegów dziennikarzy z największego dziennika naszego województwa. Ale tylko u nas możecie sprawdzić, jaką w szczegółach drużyną (data urodzenia, wzrost, waga, poprzednie kluby) będziemy jesienią dysponować. To materiał niezwykle gorący, gdyż potwierdzanie zawodników do gry odbywało się jeszcze dziś. Ale z naszej strony to nie wszystko, bo oczywiście zdajemy sobie sprawę, że najbardziej daniem dla internautów jest zdjęcie czerwono-czarnej kadry! Jest więc i ono, niezwykle efektowne z racji nowych kompletów strojów. Przyznacie, drodzy kibice, że tuż przed pierwszym meczem nasi chłopcy prezentują się imponująco. Przy okazji informujemy, że indywidualne fotki każdego z zawodników w najbliższym czasie zalinkujemy w zakładce SENIORZY, dział KADRA.

Wracamy do meritum, czyli zgłoszonej kadry. Dla mniej wtajemniczonych zaskoczeniem będzie ogromna rotacja wśród czerwono-czarnych. Analizując lata poprzednie, śmiało możemy stwierdzić, że nigdy wcześniej tylu zmian na przestrzeni półrocza nie było, nawet za II-ligowych czasów prezesa Raczkowskiego. Dość powiedzieć, że w rubryce „UBYLI” znalazło się aż 16 nazwisk, natomiast w zestawieniu „PRZYBYLI” jest tylko o jednego zawodnika mniej!!! Istna rewolucja, na temat której pojawiły się nawet dwie teorie. Pierwsza, mówiąca o tym, że gigantyczne zmiany obarczone są ryzykiem tym większym, iż doszło do nich w krótkiej przerwie letniej. Zwolennicy drugiej uważają z kolei, że zupełnie nowy zespół powinien być zupełnym… zaskoczeniem dla konkurencji. Oczywiście zaskoczeniem in plus.

Sprawdźmy więc, kto definitywnie opuścił szeregi NKS-u. Przede obaj bramkarze występujący w zmaganiach wiosennych. Po kilku latach otoczenie postanowił zmienić Paweł Kuleszka (odszedł do LZS-u Agroplon Głuszyna). Z kolei po półrocznym pobycie przy Pułaskiego, do wrocławskiego Polaru wrócił Grzegorz Węglarski. Jego śladem podążył też Dawid Płaza (po okresie wypożyczenia wylądował ponownie w Polarze), incydentalnie zaznaczając swoją obecność w meczach oficjalnych. A to nie koniec powrotów, bo do Polonii Kępno udał się Witold Kamoś. Ta sama sytuacja – powrót z wypożyczenia – stała się też udziałem Kamila Jandy oraz Krzysztofa Lizaka (obaj do FC Wrocław Academy). Z racji wieku, zawsze solidny Andrzej Piwowarczyk postanowił definitywnie zawiesić buty na kołku. Trenerowi Bogdanowi Kowalczykowi podziękowano za prowadzenie drużyny (był również zgłoszony do kadry), więc nasz coach skorzystał z oferty prowadzenia Victorii Chróścice, z którą zagramy w 3. kolejce. Długotrwała kontuzja wyeliminowała z gry Bartosza Jordana. Z kolei filary zespołu, Łukaszowie Bonar i Szpak wrócili do domu, do doskonale znanej sobie Stali Brzeg. Wojciech Wilczyński i Mateusz Sieczka nie wznowili treningów. I wreszcie ostatnia trójka, czyli Kajetan Łątka, Marcin Zajączkowski oraz Kamil Urbański, dostała wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.

Jak wspomnieliśmy, lista nowych graczy jest niewiele mniej liczna i obejmuje 15 nazwisk. Po półrocznej absencji, zawodnikiem Startu ponownie został Damian Rozmus (trafił do nas z opolskiej Odry). „Bośniak” solidne wsparcie mieć będzie w doświadczonym Wojciechu Stasiowskim, prawdziwym boiskowym weteranie. Nasz nowy-stary golkiper ma obecnie 38 lat, ale sprawności fizycznej mógłby mu pozazdrościć niejeden nastolatek. Popularny „Stachu” w momencie ponownego zasilenia Startu ustanowił nowy rekord. To jedyny piłkarz (a jednocześnie wychowanek) w 62-letniej historii czerwono-czarnych, który w swoim macierzystym klubie zagra – uwaga – po raz piąty! Jak widać, mimo kilku innych klubów w karierze, ciągnie go wciąż do korzeni... Mamy też zaciąg z LZS-u Agroplon Głuszyna, a konkretnie Pawła Kapłona, Mateusza Gołębiewskiego i Pawła Zielińskiego. A żeby było ciekawiej, są to w komplecie wychowankowie Startu! Kolejna trójka (Marcin Walczak, Miłosz Kostrzewa i Kacper Sławenta), to młodzi piłkarze powołani pod broń z drużyny juniorów młodszych. W Namysłowie wychowali się też i wcześniej grali trzej zawodnicy Pomologii Prószków. Mowa tu o Adrianie Ptaku, Pawle Sarnowskim oraz Danielu Tistku. Wątek namysłowski dotyczy też Sławomira Dziedzica oraz Bartosza Dempniaka. Obaj wychowankowie wracają do klubu po dłuższym bądź krótszym rozbracie z futbolem (innymi słowy wrócili do treningów, by walczyć o występy na IV ligowych murawach). Rubrykę nabytków uzupełniają Damian Raszewski i Kamil Rembielak, którzy ostatnio reprezentowali Żubry Smarchowice Śląskie. Damiana przedstawiać nie trzeba (to były zawodnik NKS-u). Ciekawa historia wiąże się za to z 21-letnim Rembielakiem. To rodowity namysłowianin, który dopiero w wieku 19 lat zaczął regularnie uprawiać piłkę nożną. Wcześniej amatorsko grywał ze znajomymi na „Orlikach”, gdzie wypatrzyli go działacze LZS-u OSP Wilków. Mniemać należy, że Kamil posiada niezłe umiejętności, skoro szybko trafił do grających ligę wyżej, smarchowickich Żubrów. Teraz będzie miał możliwość posmakowania rywalizacji na poziomie IV ligi.

Fot.: KADRA STARTU NAMYSŁÓW W RUNDZIE JESIENNEJ ROZGRYWEK
O MISTRZOSTWO IV LIGI OPOLSKIEJ (kliknij, aby powiększyć)

Zmiany nastąpiły także w pionie organizacyjno-trenerskim. W miejsce Piotra Głowackiego, funkcję kierownika drużyny objął Kamil Wolny (były piłkarz Startu). Z kolei rolę asystenta trenera trener Zalwert powierzył Stefanowi Kosteckiemu, w sportowym środowisku Namysłowa kojarzonemu przede wszystkim z siatkówką. Dodajmy, że S.Kostecki zmienił na stanowisku Marka Gąskę, który za trenera Kowalczyka był jednocześnie II trenerem i masażystą.

W jesiennej kadrze czerwono-czarnych znajduje się łącznie 27 zawodników. Dwaj z nich, to golkiperzy. Najliczniej reprezentowani są defensorzy – w liczbie 12-tu. Kolejnych 9 nazwisk, to nominalni gracze formacji środkowej. No i oczywiście mamy skromną (ale silnie obsadzoną), 4-osobową grupę napastników.

Od kilku tygodni informujemy, że nową polityką klubu jest stawianie na wychowanków. Nietrudno się domyślić, że stanowią w kadrze niemałą liczbę. Ale nikt pewnie nie spodziewał się, że będziemy ich mieć aż 22! To nie pomyłka – odsetek piłkarzy stawiających pierwsze kroki przy Pułaskiego wynosi dokładnie 81,5%! A gdyby doliczyć do nich Adriana Ptaka, Damiana Raszewskiego i Rafała Samborskiego (którzy de facto też uczyli się futbolu w młodzieżowych drużynach NKS-u), to byłby on jeszcze większy. W praktyce zawodnikami niezwiązanymi z naszym klubem przed osiągnięciem pełnoletniości są tylko wspomniany Kamil Rembielak oraz... prezes Tomasz Kozan, który mimo nawału obowiązków organizacyjnych, nie zamierza jeszcze wieszać butów na kołku.

Równie istotną kwestią są zawodnicy młodzieżowi, na obecną chwilę urodzeni w roku 1994 i młodsi. Takich piłkarzy mamy 11-tu, czyli 41% stanu osobowego całej kadry. To sporo, więc trener Zalwert nie powinien mieć żadnych problemów z każdorazowym desygnowaniem do gry dwójki z nich (zgodnie z wymogami regulaminowymi). Tym bardziej, że spore szanse na regularną grę w wyjściowej jedenastce ma co najmniej połowa.

Najpopularniejsze nazwisko w Starcie? Nadal Błach, co akurat nie jest zaskoczeniem. Kamil i Krystian mają dosyć mocną pozycję w drużynie i pewnie braci bliźniaków nadal będziemy równocześnie oglądać na murawie. I wciąż jedyną szansą na ich rozróżnienie będzie... numer na koszulce.

Rola weterana w drużynie przypadnie Wojciechowi Stasiowskiemu, który dokładnie za miesiąc skończy 38 lat. Wiceliderem w tej kategorii został grający prezes Kozan (34 wiosny), a najniższy stopień podium zarezerwowany jest dla 28-letniego super-snajpera, czyli Rafała Samborskiego. W rankingu tym aktualny szkoleniowiec załapał się dopiero na 4. pozycję...

Na drugim biegunie zaciąg gołowąsów, czyli zawodników najmłodszych. Tu liderem został reprezentujący rocznik ’97 Miłosz Kostrzewa (urodzony 16 grudnia). Za nim znalazł się Marcin Walczak (11 listopada), a także Kacper Sławenta (19.08.) i ostatni z tego rocznika Szymon Włoszczyk (09.02.). I jest wielce prawdopodobne, że dwóch z nich już jutro pojawi się na murawie. Myślimy o jeszcze 16-letnim Miłoszu oraz 17-letnim Szymonie.

Bez dwóch zdań: u progu sezonu namysłowski Start jawi się jako jedna z najmłodszych ekip IV-ligowych rozgrywek na Opolszczyźnie. Młodość rządzi się swoimi prawami: jest pomysłowa, niekonwencjonalna, pełna pasji, ale i często nieregularna. Dlatego młodzi powinni mieć duże wsparcie u starszych (choć w większości... niewiele starszych). Co przyniesie nam ta mieszanka? Oby materiał wybuchowy, który rozsadzać będzie zasieki obronne kolejnych rywali. Dodajmy, że kompletne zestawienie kadry Startu zgłoszonej do rozgrywek znaleźć można w panelu nawigacyjnym SENORZY, wybierając dział KADRA. Zerknijcie na ekipę, która walczyć będzie – taką mamy nadzieję – na chwałę „Legendarnych Czerwono-Czarnych”! [KK]

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
2 Komentarze | Dodaj własne