Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

61 lat Startu Namysłów!

Odsłony: 9932

Jak co roku, tuż przed świętami Namysłowski Klub Sportowy „START” obchodzi kolejną rocznicę założenia. Najbliższy naszym sercom klub powstał 20 grudnia 1952 roku,

co oznacza, że dziś świętujemy dokładnie 61 lat jego istnienia! Od ponad 6-ciu dekad czerwono-czarni sportowcy reprezentują namysłowskie środowisko, osiągając sukcesy nie tylko w wymiarze lokalnym, ale i na arenie ogólnopolskiej. Obecnie w naszym klubie funkcjonują dwie sekcje sportowe: tenisa ziemnego oraz piłki nożnej. Z wiadomych względów nam zdecydowanie bliższa jest druga z wymienionych dyscyplin, gdyż to właśnie futboliści wywołują w nas największą adrenalinę.

12 minionych miesięcy, to dla namysłowskich sympatyków najpopularniejszej dyscypliny świata sinusoida emocji. Wiosną serca kibiców znad Widawy bardzo się radowały, gdy skazywani na spadek seniorzy szczęśliwie zapewnili sobie utrzymanie w III lidze opolsko-śląskiej (klasa nr 4). W czerwcu mieliśmy więc uzasadnione powody do radości, a sezon 2012/13 można było potraktować jako kolejny „na plus” w naszej długoletniej historii.

Po radosnym finiszu wiosennych rozgrywek liczyliśmy, że drugie półrocze będzie w wykonaniu czerwono-czarnych niemniej udane. Tymczasem po obiecującym początku, zespół wyraźnie się zablokował, w 9-ciu ostatnich meczach notując komplet ligowych porażek. Nasi piłkarze zajmują w tej chwili 10. pozycję w grupie północnej III ligi, znajdując się w bardzo trudnym położeniu. Ale mimo dużych strat do konkurencji, w teorii nadal zachowują szanse na zachowanie III-ligowego bytu.

Oczywiście cztery sezony występów na poziomie III ligi śląsko-opolskiej, to jedne z piękniejszych chwil w naszej 61-letniej historii (kolejno 2009/10, 2011/12, 2012/13 oraz obecnie trwający 2013/14). Ale są i piękniejsze. Przypominamy, że nasz dostojny jubilat nieco ponad dekadę temu występował w II lidze polskiej (klasa nr 2), co dla klubu z 17-tysięcznego miasta było wyczynem bez precedensu. Na zapleczu ekstraklasy namysłowianie zawsze byli wymagającym przeciwnikiem, spędzając tam łącznie 3,5 roku. W premierowym sezonie (1995/96) zajęliśmy 8. miejsce, co dla beniaminka było sporym sukcesem. Wspominana lokata była nam chyba pisana, gdyż czerwono-czarni osiągnęli ją również w rozgrywkach 1996/97 oraz 1997/98. Po rundzie jesiennej sezonu 1998/99 sekcja seniorska przestała istnieć, gdyż ówczesny prezes i właściciel Startu (Pan Ryszard Raczkowski) postanowił przenieść ją do Opola (od wiosny '99 drużyna występowała w stolicy województwa pod nazwą Odra/Varta Opole, której wyników nie uwzględniamy w II-ligowym bilansie Startu).

Nasz zespół spędził też 2 sezony w III lidze śląskiej (wówczas faktyczna klasa rozgrywkowa nr 3). W pierwszym z nich (1993/94) popularny NKS uplasował się na 4. pozycji. Natomiast rok później (1994/95) czerwono-czarni wywalczyli mistrzostwo i upragniony awans do II ligi.

 

Za wspomnianymi sukcesami stał wspomniany Ryszard Raczkowski. Bez dwóch zdań to historyczna postać dla rozwoju futbolu w naszym mieście. Tylko i wyłącznie dzięki jego staraniom Start Namysłów przebył drogę z piłkarskiego zaścianka na futbolowe salony. Bo takimi były wspomniane występy w II lidze polskiej. Za sprawą Pana Raczkowskiego czerwono-czarni przekroczyli sportowy rubikon. I nawet po nagłym zniknięciu Startu (też z inicjatywy ówczesnego prezesa) ze sportowej mapy Polski jego zasługi są trudne do przecenienia. Jedną z największych korzyści tamtych wspaniałych lat jest fakt, że o ile przed erą rządów RR w klubie szczytem marzeń piłkarskich była gra w okręgówce, to po reaktywacji klubu za minimum przyzwoitości piłkarze i kibice uważali już grę w IV lidze. Tak się zresztą stało, a ostatnie, III ligowe sukcesy, to realizacja naszych marzeń o występach na poziomie ponadwojewódzkim. Może w nieco innym wymiarze, ale III liga wróciła na stałe do piłkarskiego kalendarza Namysłowa i to dla nas naprawdę duży powód do dumy.

Za naszymi obecnymi sukcesami stoją trzej prezesi. Pierwszym, za kadencji którego Start awansował na poziom ponadwojewódzki był Pan Michał Pabiniak. Drugim, za kadencji którego Start nie tylko do III ligi wrócił, ale i się w niej utrzymał, był Pan Ryszard Wołczański. Obecnie najważniejszą personą w klubie jest Pan Tomasz Kozan, wciąż czynny zawodnik (leczący uciążliwą kontuzję) i jednocześnie kapitan zespołu. Przed obecnym sternikiem czerwono-czarnych zadanie utrzymania drużyny w III lidze jest zdecydowanie najtrudniejsze. Powodem nie jest jednak tylko kiepska sytuacja organizacyjno-finansowa, ale przede wszystkim reforma rozgrywek piłkarskich, w wyniku których III ligę może opuścić w czerwcu aż połowa (!) z 24 drużyn. Wiemy jednak, że nikt w klubie broni w tej trudnej batalii składać nie zamierza.

W dzisiejszym, okolicznościowym materiale, należy też przypomnieć o sukcesach NKS-u w Pucharze Polski. W nim namysłowianie dwukrotnie dotarli do 1/16 rozgrywek centralnych. W sezonie 1993/94 na drodze stanęła nam – naszpikowana reprezentantami Polski – warszawska Legia, której ulegliśmy 0-1. Z kolei w rozgrywkach 1998/99 odpadliśmy z rywalizacji po meczu z Odrą Wodzisław Śl. Po 120 minutach Start remisował 1-1, jednak w konkursie rzutów karnych lepsi okazali się wodzisławianie, wygrywając 4-2.

A przecież to nie jedyne emocje, które na przestrzeni ostatnich 20 lat przeżywaliśmy w rozgrywkach pucharowych. W końcu zdobycie Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim, to też ogromny sukces. Przypominamy więc, że to trofeum w ręce naszych piłkarzy trafiało 3-krotnie. Po raz pierwszy cieszyliśmy się z opolskiego pucharu w edycji 1992/93. Drugi triumf miał miejsce rok później (1993/94). Z kolei pucharowy triplet skompletowaliśmy nieco ponad dwa lata temu (2010/11).

 

Lata największej chwały za nami, choć i dziś hasło „III liga w Namysłowie” brzmi dumnie. O pięknych czasach warto pamiętać, gdyż to one właśnie tworzą obecną legendę klubu. Na Opolszczyźnie tylko dwa luby (Odra Opole i Małapanew Ozimek) grały w II lidze dłużej niż Start, co dla namysłowskich kibiców futbolu jest, bez dwóch zdań, wielkim powodem do satysfakcji. Pielęgnowanie tradycji, to skarb, który trudno przecenić. Dlatego nieprzypadkowo nasz klub zyskał przydomek "LEGENDARNYCH CZERWONO-CZARNYCH". Owszem, dla większości kibiców w kraju legenda to ledwie lokalna. Jeśli jednak mają takowe w Barcelonie, Manchesterze, Warszawie czy Krakowie, to dlaczego nie mielibyśmy jej mieć i w Namysłowie? Ściskając kciuki za czerwono-czarnych bądźmy dumni z tego, jakie sukcesy odnosili i... miejmy nadzieję, odnosić będą.

Naszemu jubilatowi życzymy 100 lat – co tam, 161 kolejnych lat! – w świetnej kondycji organizacyjnej, jak i finansowej. Natomiast piłkarzom i tenisistom kolejnych awansów, mistrzostw i medali, które przypominać będą kibicom w Polsce, gdzie leży nasze urokliwe miasteczko i czym dla namysłowskiej społeczności jest NKS Start. [KK]

P.S. Ciekawostka: w naszym rodzimym futbolu 20 grudnia tylko trzy podmioty obchodzą swoje święto. To Start Namysłów, A-klasowy Wypoczynek Buków (reprezentant raciborskiej klasy A obchodzi swoje 32-lecie) oraz... Polski Związek Piłki Nożnej (dziś przypada 94. rocznica jego założenia).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy