Rozgrywki ligowe mają to do siebie, że każdy kolejny mecz wiąże się z określoną historią. Czasem mniej, innym razem bardziej interesującą. W sobotę namysłowski Start
stoczył dramatyczny bój z kultową ekipą Szombierek Bytom, którą pokonał 2-1. Bytomski klub otoczony jest estymą z dwóch zasadniczych powodów. To drużyna, która w Ekstraklasie spędziła 25 sezonów. Ale to przede wszystkim jeden z 17-tu klubów mających na koncie tytuł Mistrza Polski (sukces ten bytomianie zanotowali w 1980 r.). Fakty te namysłowskim kibicom obszernie przedstawialiśmy przed konfrontacją z „Zielonymi”. Zatailiśmy natomiast okoliczność, która urosła już do miana klątwy. Dodajmy „Śląskiej klątwy”. To kolejne, upływające lata od ostatniego zwycięstwa przy Pułaskiego nad ekipą z Górnego Śląska. Do soboty nazbierało się ich 16 (!) i właśnie z tego powodu woleliśmy siedzieć cicho, aby naszych chłopców dodatkowo nie „pompować”. Już w poprzednim sezonie kilkukrotnie wzmiankowaliśmy o fatum, które nad Startem zawisło. Ale nasze zaklinanie rzeczywistości niewiele wtedy pomagało.
Z racji gry w III lidze opolsko-śląskiej, w ostatnich sezonach przełamywaliśmy kolejne bariery niemocy. W kwietniu 2012 roku czerwono-czarni – po 15-tu latach przerwy – po raz pierwszy wygrali z klubem spoza Opolszczyzny. Pokonaliśmy wówczas częstochowską Skrę (3-1). Mecz ten przeszedł również do historii z innego powodu – pierwszego zwycięstwa o punkty po 290 dniach niemocy. Jeszcze tej samej wiosny udało nam się pokonać przedstawiciela typowo śląskiej szkoły piłkarskiej. W czerwcu Start wygrał z Pniówkiem w Pawłowicach Śląskich (1-0), co w ogromnym stopniu przyczyniło się do naszego utrzymania w III lidze. Rok temu (wrzesień 2012) wyjazdowy sukces ze Ślązakami powtórzyliśmy na boisku w Łaziskach Górnych (1-0), ale nijak nie mogliśmy się przełamać na własnych śmieciach.
Zegar odmierzał kolejne dni i miesiące, a „Śląska klątwa” nadal mocno trzymała namysłowian za gardło. Blisko sukcesu było kilkanaście dni temu, przy okazji rywalizacji z rezerwami Piasta Gliwice. Niestety dla nas, cudów w bramce dokonywał Jakub Szmatuła (golkiper z przeszłością ekstraklasową) i ostatecznie przed własną publicznością polegliśmy 0-1.
Nadszedł wreszcie oczekiwany pojedynek z utytułowanymi Szombierkami i jeszcze bardziej oczekiwane zwycięstwo. Wygraną 2-1 dosłownie wydarliśmy rywalowi z gardła, ale kto o tym będzie za kilka tygodni pamiętał? W sobotę liczyły się przede wszystkim 3 punkty, które dały zespołowi wyraźny oddech przed kolejnymi spotkaniami. No i pozwoliły zdjąć wspomnianą klątwę.
Ale jak to w życiu bywa, nasza piłkarska historia ma dodatkowy smaczek. Okazało się, że ostatnim śląskim klubem, który pokonaliśmy w Namysłowie, były… Szombierki Bytom właśnie! Sytuacja taka miała miejsce 21 czerwca 1997 roku, a ograliśmy „Zielonych” w stosunku 2-0. Oczywiście i tę wiedzę posiadaliśmy przed meczem, ale jak napisaliśmy, nie chcieliśmy niepotrzebnie podbijać bębenka. Ważne, że od soboty 16-letnia, „Śląska klątwa” odeszła w zapomnienie (było to dokładnie 5908 dni!), do tego spięta piękną, „zieloną” klamrą. A że zieleń jest kolorem nadziei, to i nasze przedmeczowe nadzieje wreszcie się zmaterializowały.
L.P. | Data | Mecz | Wynik | Rozgrywki |
- | 21.06.1997 | Start Namysłów - Szombierki Bytom | 2-0 | II liga (2) |
1 | 04.10.1997 | Start Namysłów - Ruch Radzionków | 1-4 | II liga (2) |
2 | 21.03.1998 | Start Namysłów - Polonia/Szombierki Bytom | 1-1 | II liga (2) |
3 | 25.04.1998 | Start Namysłów - Naprzód Rydułtowy | 0-0 | II liga (2) |
4 | 03.10.1998 | Start Namysłów - Naprzód Rydułtowy | 0-1 | II liga (2) |
5 | 31.10.1998 | Start Namysłów - Polonia Bytom | 0-0 | II liga (2) |
6 | 26.09.2009 | Start Namysłów - Pniówek Pawłowice Śl. | 1-1 | III liga (4) |
7 | 10.10.2009 | Start Namysłów - Energetyk ROW Rybnik | 1-2 | III liga (4) |
8 | 24.10.2009 | Start Namysłów - Orzeł Babienica/Psary | 3-3 | III liga (4) |
9 | 11.11.2009 | Start Namysłów - Rozwój Katowice | 1-2 | III liga (4) |
10 | 13.08.2011 | Start Namysłów - Polonia Łaziska Górne | 0-0 | III liga (4) |
11 | 20.08.2011 | Start Namysłów - Rozwój Katowice | 0-4 | III liga (4) |
12 | 02.10.2011 | Start Namysłów - Przyszłość Rogów | 0-0 | III liga (4) |
13 | 30.10.2011 | Start Namysłów - Pniówek Pawłowice Śl. | 0-1 | III liga (4) |
14 | 26.05.2012 | Start Namysłów - Szczakowianka Jaworzno | 0-1 | III liga (4) |
15 | 15.08.2012 | Start Namysłów - Odra Wodzisław Śl. | 1-1 | III liga (4) |
16 | 18.08.2012 | Start Namysłów - Pniówek Pawłowice Śl. | 0-1 | III liga (4) |
17 | 13.10.2012 | Start Namysłów - Górnik Wesoła | 0-0 | III liga (4) |
18 | 27.10.2012 | Start Namysłów - Przyszłość Rogów | 0-1 | III liga (4) |
19 | 10.11.2012 | Start Namysłów - Szczakowianka Jaworzno | 0-3 | III liga (4) |
20 | 27.04.2013 | Start Namysłów - Polonia Łaziska Górne | 1-2 | III liga (4) |
21 | 14.08.2013 | Start Namysłów - Piast II Gliwice | 0-1 | III liga (4) |
22 | 24.08.2013 | Start Namysłów - Szombierki Bytom | 2-1 | III liga (4) |
W infografice prezentujemy wykaz wszystkich domowych meczów z ekipami reprezentującymi Górny Śląsk, które rozegraliśmy od momentu ostatniego zwycięstwa z Szombierkami. Przy okazji informujemy, że nie braliśmy pod uwagę sukcesów z Krisbutem Myszków (6.09.97 i wygrana 2-0) oraz częstochowskim Rakowem (22.08.98, zwycięstwo 1-0), które ani historycznie i geograficznie nigdy nie należały do Śląska. Jest za to konfrontacja z Orłem Babienica/Psary (to dwa niewielkie, śląskie ośrodki w powiecie lublinieckim). Do zestawienia włączyliśmy też rywalizację ze Szczakowianka Jaworzno, choć akurat sami jaworznianie rzadziej określają się jako Ślązacy (ale jednak), a częściej, jako region związany z Małopolską. Nawet jednak usunięcie „Szczaksy” z wykazu nie spowoduje w nim większych zmian. Bo z jaworznianami zagraliśmy u siebie dwukrotnie i dwa razy przegraliśmy. W sumie „Śląska klątwa” objęła 21 spotkań, w których to Start w Namysłowie 9-krotnie uzyskiwał remis oraz 12 razy przegrał.
Jak widać, sobotnie zwycięstwo rzeczywiście ma wymiar historyczny. Pamiętajmy jednak, że piłkarską historię NKS-u tworzy każdy kolejny mecz. Dlatego aby nie popaść w nadmierny zachwyt, proponujemy już dziś zejść na ziemię. Jutro bowiem kolejne, ogromnie ważne spotkanie. W Namysłowie „Legendarni Czerwono-Czarni” zagrają z Piastem Strzelce Opolskie. I aby sobotnia wygrana nie poszła na marne, chłopcy muszą zapunktować. A jak będzie? Pewnie ciężko. Mamy jednak nadzieję, że… ponownie zwycięsko. [KK]