Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

LZS Starowice Dolne - Start Namysłów 2-2

Odsłony: 8706

Niedosyt. Tak jednym słowem można streścić dzisiejszą rywalizację, w której namysłowski Start stoczył zaległy bój o punkty z LZS-em Starowice Dolne. Spotkanie odbyło się w Grodkowie, bo tam na co dzień podejmuje przeciwników najlepszy z beniaminków IV ligi opolskiej. Faworytem spotkania byli umowni gospodarze, którzy wciąż walczą o podium na koniec sezonu. Tymczasem czerwono-czarni nie dali się ograć rywalowi (który na inaugurację jesieni rozbił nas aż 4-0), z trudnego terenu wywożąc remis. Tyle, że to remis – mimo zdobyczy punktowej – nie dający zespołowi pełnej satysfakcji.

Początek spotkania jasno wskazywał, jak będzie przebiegała rywalizacja. Namysłowianie nieco cofnięci, czekali na ruch ze strony gospodarzy, którzy i owszem, próbowali rozgrywać piłkę na naszym przedpolu. Tyle, że niewiele z tego wynikało. Z każdą jednak minutą nasz zespół podejmował coraz odważniejsze ataki kontrujące. Wreszcie po kwadransie udało się strzelić gola. W znakomitej sytuacji przed bramkarzem znalazł się Lavrinenko, tyle, że zamiast do siatki, uderzył piłką w słupek. Ta jednak trafiła pod nogi P.Pabiniaka, który wziął na zamach dwóch rywali i zdołał oszukać próbującego interweniować Wołkanowskiego. Niedługo potem przed bramkową szansą stanął Kamil Błach, i to dwukrotnie. Najpierw z 28 metrów potężnym uderzeniem „zaliczył” poprzeczkę, a po kilku minutach strzałem z 17 metrów ostemplował zewnętrzną część słupka. O ile starowiczanie nie stwarzali większego zagrożenia z gry, to groźni byli po stałych fragmentach gry. Tak też strzelili bramkę wyrównującą w 35’, gdy Kuźniecow z 10 metrów skierował piłkę siatki po dośrodkowaniu kolegi z kornera. Tymczasem w 41’ miejscowi zostali zaskoczeni przez Start po raz wtóry i też z rzutu rożnego. Dobrze zacentrował P.Pabiniak, a zamykający wrzutkę Żołnowski głową umieścił ją w siatce. Wprawdzie przeciwnicy reklamowali, że obrońca wygarnął piłkę z linii bramkowej, jednak liniowy zdecydowanym ruchem wskazał na środek boiska.

Po zmianie stron spotkanie nadal toczyło się przy przewadze w polu LZS-u. Start znowu cofnął się na własne przedpole, czekając na dogodny moment do skontrowania. A że płyta w Grodkowie jest duża, to i możliwości rozegrania szybkich ataków spore. Tyle, że nam się ta sztuka nie udała. Z kolei podrażnieni przeciwnicy nadal podejmowali próby przedostania się pod bramkę Stasiowskiego, jednak długo kończyło się na groźnych wrzutkach, które nasz golkiper do spółki z obrońcami wyjaśniali. Niestety dla nas, w 82’ rywale dopięli swego. Stratę na skrzydle zanotował Kostrzewa, na którego próbę zagrania między nogami przeciwnik nie dał się zaskoczyć, momentalnie posyłając podanie do Łozińskiego. Ten po krótkim zwodzie pociągnął parę metrów i z 17 metrów zmieścił futbolówkę w siatce przy krótkim słupku próbującego interweniować Stasiowskiego. A niewiele zabrakło, abyśmy w końcówce stracili i remis, gdy miejscowi ruszyli z groźną kontrą. Na szczęście Żołnowski ofiarną interwencją zdołał zapobiec dramatowi. Niedosyt pozostał, ale punkt należy szanować. Nie poddajemy się i walczymy dalej!

Relację z meczu LZS Starowice Dolne – Start Namysłów zamieścimy niebawem. [KK]

Grodków, dn. 20.04.2016 r. (środa) – godz. 17:00
mecz zaległy 20. kolejki IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

LZS STAROWICE DOLNE – NKS START NAMYSŁÓW 2-2 (1-2)

0-1 P.Pabiniak 16’ (bez asysty)
1-1 Kuźniecow 35’
1-2 Żołnowski 41’ głową (asysta P.Pabiniak)
2-2 Łoziński 82’

STAROWICE: Wołkanowski – Bajor (46.Papuga), Kruk (56.Bębas), Dembiński [k], Rupental, Olenkiewicz, Mokrzycki, Półchłopek (56.Stencel), Łoziński, Kuźniecow, Cichocki.
Rezerwowi: Kin, Pasiut, Mykita, Fluder.
Trener: Waldemar SIERAKOWSKI.
Stroje: fioletowe koszulki – białe spodenki – białe getry.

NKS START: Stasiowski – Ł.Pabiniak, Żołnowski [k], Kamil Błach (90.D.Raszewski), Krystian Błach, Ptak, Biliński, Wilczyński, Kostrzewa (87.Zieliński), Lavrinenko (85.W.Czech), P.Pabiniak (90+1.Dempniak).
Rezerwowi: Zając, Drapiewski, Szczygieł.
Stroje: koszulki w czerwono-czarne pasy – czarne spodenki - czarne getry.

Sędziowali: Sebastian Kluz (jako główny) oraz Marcin Biegun i Radosław Nowak (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: -.

Widzów: 50.

Mecz trwał: 95 minut (47+48).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
1 Komentarze | Dodaj własne
  • :) Chlopakom naleza się wielkie słowa uznania za walke i determinacje w tym spotkaniu, zresztą nie po raz pierwszy pokazali, ze maja charakter. Naprawde wielki szacun za ten punkt i za mecz, który przy szczęściu można było nawet wygrac!!! Oczywiście uznanie również dla naszego trenera za ulozenie druzyny!!

    Lubię 0 Krótki URL: