Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Śląsk Łubniany - Start Namysłów 0-0

Odsłony: 6624

Bezbramkowym wynikiem zakończył się pojedynek w Łubnianach, w którym miejscowy Śląsk rywalizował z namysłowskim Startem. Mecz ten był niezwykle istotny z punktu widzenia tabeli, gdyż obie jedenastki są mocno uwikłane w walkę o uniknięcie degradacji. Po spotkaniu niedosyt odczuwano w obu obozach, gdyż złapanie głębszego oddechu umożliwiało jedynie sięgnięcie po 3 punkty. Bliżej sukcesu byli czerwono-czarni, jednak w decydujących momentach zabrakło im – kolejny zresztą raz – skuteczności. W pierwszej połowie niewiele działo się na boisku. Zarówno piłkarze Śląska, jak i Startu skoncentrowani byli na zabezpieczeniu własnych tyłów, z rzadka przedostając się na przedpole przeciwnika. Miejscowi rozgrywali piłkę głównie na własnej połowie, jednak nie miało to żadnego przełożenia na grę ofensywną. Nasz zespół był nieco aktywniejszy z przodu, jednak mimo kilku prób, żadnej nie sposób zakwalifikować do kategorii „klarownych”.

Po zmianie stron obraz gry zmienił się o tyle, że kibice w końcu zobaczyli dobre sytuacje. W 52’ Lavrinenko doszedł do sytuacji strzeleckiej po długim podaniu Żołnowskiego, lecz jego strzał już z pola karnego był niecelny. W 61’ odpowiedział mocnym, ale również niecelnym uderzeniem Tracz. Akcją meczu była okazja P.Pabiniaka z 77’, kiedy to Patryk po otrzymaniu piłki od W.Czecha w znakomitej sytuacji trafił w słupek. Miejscowi momentalnie (79’) zrewanżowali się równie niebezpiecznym strzałem Grabowieckiego, z zatrzymaniem którego sporo kłopotów miał Stasiowski. W 84’ bohaterem gości mógł zostać Wojciech Czech, tyle, że nie wykorzystał dobrego podania Kamila Błach. W ostatniej minucie (90’) czerwono-czarni zdołali skierować piłkę do siatki, tyle, że w momencie podania Zielińskiego do Kamila Błach, ten ostatni znalazł się na pozycji spalonej. Ostatecznie padł bezbramkowy remis, który nie zadowolił żadnej z drużyn.

Relację z meczu Śląsk Łubniany – Start Namysłów zamieścimy niebawem. [MK, KK]

Łubniany, dn. 16.04.2016 r. (sobota) – godz. 16:00
24. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

ŚLĄSK ŁUBNIANY – NKS START NAMYSŁÓW 0-0

ŚLĄSK: Szmigiel – Staszewski, Grabowiecki (85.Serwuszok), Czajkowski (46.Szypuła), Buchta, Seńkowski, Gnoiński (61.Kumiec), Stręk, Świrski [k], Wiśniewski, Tracz.
Rezerwowi: Golenia, Nowak, Kuś, Pietrasz.
Trener: Dariusz BROLL.
Stroje: białe koszulki – zielone spodenki – zielone getry.

NKS START: Stasiowski – Ł.Pabiniak, Ciupa, Żołnowski [k], Krystian Błach, Kostrzewa (70.W.Czech), Wilczyński, P.Pabiniak, Ptak, Lavrinenko (89.Zieliński), Biliński (77.Kamil Błach).
Rezerwowi: Zając, D.Raszewski, Szczygieł, Drapiewski.
Trener: Bartosz MEDYK.
Stroje: koszulki w pionowe czerwono-czarne pasy – czarne spodenki – czarne getry.

Sędziowali: Rafał Mazański (jako główny) oraz Przemysław Piotrowski i Mateusz Kacprzak (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Tracz (57.), Kumiec (63.) – Stasiowski (80.).

Widzów: 65.

Mecz trwał: 94 minuty (46+48).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
3 Komentarze | Dodaj własne
  • Właśnie widziałem na Waszym Facebooku wpis, zwracam honor i dziękuję za poruszenie tej sprawy. Wielki Plus dla Was!

    Lubię 0 Krótki URL:
  • Dzień dobry,

    Chciałem się zapytać, czy klub NKS Start Namysłów przeprosi Śląska Łubniany oraz mieszkańców Kup, Brynicy i Łubnian za zachowanie swoich kibiców w noc przed meczem Śląsk - NKS Start? Chodzi o zdewastowanie budynku klubowego, przystanków oraz płotów w wyżej wymienionych miejscowościach? Tego typu zachowanie nie powinno mieć miejsca. Rozumiem, że nie da się upilnować kibiców, ale przeprosiny byłyby na pewno dobrym zadośćuczynieniem za zachowanie kibiców NKS-u Start Namysłów.

    Ktoś z pewnością będzie musiał za to zapłacić, a podejrzewam, że koszty odmalowania poniosą mieszkańcy, gdyż winnych będzie trudno odnaleźć i ukarać.

    Dziękujemy za mecz i mamy nadzieję, że tego typu sytuacja się nie powtórzy.:)
    Pozdrawiam, Sympatyk Śląska Łubniany.

    Lubię 0 Krótki URL:
  • :D Co wisi nie utonie, wiec czas na 3 punkty już w najblizsza sobote..będzie to mecz w którym, na jesieni debiutowal w roli trenera Bartosz Medyk wlasnie z Gogolinem, wówczas porazka 2-4 - na lawce czerwono-czarnych. Teraz czas na rewanż! Chlopaki wierzymy w Was!!! Hej Start!!!

    Lubię 0 Krótki URL: