Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Małapanew Ozimek - Start Namysłów 3-1

Odsłony: 7226

Namysłowscy fani nie doczekali się przełamania Startu w meczach wyjazdowych. W Ozimku czerwono-czarni długo realizowali taktykę nakreśloną przez trenera Bartosza Medyka, ale ostatecznie zeszli z boiska pokonani. Miejscowi obserwatorzy chwalili nasz zespół za konsekwentną grę, tyle, że ambitnie realizowany plan runął w gruzach między 65-tą, a 71 minutą. Zanim jednak straciliśmy pierwszego gola, sami mogliśmy zdobyć przed przerwą dwie bramki. Wówczas to w piłkę grali miejscowi, ale czujni namysłowianie nie dopuszczali do bezpośredniego zagrożenia przedpola Stasiowskiego. Nasz zespół wyprowadzał natomiast groźne kontry i to właśnie ich zła finalizacja w dużym stopniu zadecydowała o porażce. W meczu z tak wymagającym rywalem skuteczność to podstawa. Już w 6’ mogliśmy się cieszyć z trafienia, gdyby Smolarczyk wykorzystał sytuację „sam na sam” ze Stodołą. Z kolei w 18’ kilkunastu centymetrów zabrakło, aby P.Pabiniak zaskoczył golkipera bezpośrednio z kornera. Miejscowi bardzo groźnie odpowiedzieli w 28’, gdy po dośrodkowaniu prawej flanki do piłki na 5-tym metrze doszedł Wiśniewski. Jego strzał namysłowscy defensorzy zdołali jednak zablokować. Z kolei w 33' po prostopadłym zagraniu Kamila Błacha na strzał (minimalnie niecelny, który przeleciał tuż nad poprzeczką) zdecydował się P.Pabiniak.

W pierwszych 20-tu minutach po przerwie obraz gry właściwie się nie zmienił. Kluczowa okazała się sytuacja z 65’, kiedy to gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Jaroszyńskiego. Miejscowy gracz dopełnił formalności po rzucie wolnym wykonywanym przez Małąpanew, z bliskiej odległości trafiając do siatki po odbiciu „kuli” od słupka. Nasz zespół mógł momentalnie odpowiedzieć, lecz dobry strzał P.Pabiniaka z linii szesnastki Stodoła zdołał odbić poza linię końcową. Co nie udało się Patrykowi, w 71’ udało się z wapna Górniaszkowi, który podwyższył na 2-0. Przy podyktowaniu jedenastki mocno protestowali namysłowianie, gdyż chwilę przed nabiciem ręki Wilczyńskiego z odległości pół metra jeden z graczy Ozimka dosłownie wskoczył na głowę Krystianowi Błach. Protesty na nic się jednak zdały. Przy wyniku 0-2 czerwono-czarni ruszyli do przodu, odkrywając się i nadziewając na kontry. W kilku sytuacjach gospodarzom zabrakło niewiele do poprawienia rezultatu, ale cel i tak osiągnęli. W 88’ po jednym z szybkich wypadów trzeciego gola zdobył zmiennik Habdas. Namysłowian stać było jedynie na trafienie honorowe, którego autorem okazał się P.Pabiniak. Nasz super-snajper skorygował rezultat po równie wątpliwym (co pierwszy) rzucie karnym.

Wyjazdowa niemoc namysłowian trwa. Nasz zespół do 13-tu przedłużył bessę poza własnym stadionem, w tym czasie notując tylko 2 remisy i aż 11 porażek. W sobotę minęły 322 dni od naszego ostatniego sukcesu. Ten miał miejsce w Źlinicach, jeszcze w poprzednim sezonie, gdy ograliśmy Orła 1-0.

Szczegółową relację z meczu Małapanew – Start Namysłów zamieścimy w najbliższym czasie. [MK, KK]

Ozimek, dn. 02.04.2016 r. (sobota) – godz. 16:00
22. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

MAŁAPANEW OZIMEK – NKS START NAMYSŁÓW 3-1 (0-0)

1-0 Jaroszyński 65’
2-0 Górniaszek 71’ rzut karny
3-0 Habdas 88’
3-1 P.Pabiniak 90+2’ rzut karny

MAŁAPANEW: Stodoła – Lewandowski, Kuźma, Kamiński, Górniaszek [k], Wróblewski, Franek, Suchecki, Sowiński (85.Habdas), Jaroszyński (80.Stupak), Wiśniewski.
Rezerwowy: Cembolista.
Trener: Dariusz KANIUKA.
Stroje: pomarańczowe koszulki - czarne spodenki - pomarańczowe getry.

NKS START: Stasiowski – Sarnowski, Ciupa, Żołnowski [k], Krystian Błach (70.Ł.Pabiniak), Lavrinenko (75.Szczygieł), Biliński (70.Dempniak), Ptak (58.Wilczyński), Kamil Błach, P.Pabiniak, Smolarczyk.
Rezerwowi: Zając, Zieliński, Kostrzewa.
Trener: Bartosz MEDYK.
Stroje: czerwone koszulki - czerwone spodenki - czarne getry.

Sędziowali: Przemysław Mielczarek (jako główny) oraz Karolina Radzik i Adrian Czpak (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Krystian Błach (65.), Wilczyński (71.), Zając (72., na ławce rezerwowych).

Widzów: 130.

Mecz trwał: 94 minuty (45+49).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
1 Komentarze | Dodaj własne
  • Przed meczem nie zakladalem nawet, ze uda się czerwono-czarnym pokonać rywala bo zdawałem sobie sprawę jaka obecnie kadra dysponuje Ozimek, natomiast ludzilem się, ze padnie remis. Tak się jednak nie stało, mimo to należy podziekowac naszym chłopakom za walke do końca i za proby zmiany niekorzystnego rezultatu, gdyż na pewno nie był to mecz do jednej bramki. Hej Start!!!

    Lubię 0 Krótki URL: