Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - Racławia Racławice Śl. 1-2

Odsłony: 11379

Sensacyjnie zakończył się mecz namysłowskiego Startu z Racławią. Przeżywający ogromne problemy kadrowe goście wygrali dziś przy Pułaskiego 2-1, choć z przebiegu

gry na sukces absolutnie nie zasłużyli. Futbol ma to jednak do siebie, że zwycięża drużyna, która strzela więcej goli, a nie która stwarza więcej sytuacji. Przegrana z racławiaczanami jest tym bardziej bolesna, że do przerwy czerwono-czarni bezdyskusyjnie dominowali na murawie. Start stworzył sobie dużą liczbę sytuacji, jednak piłka za nic nie chciała wpaść do bramki szczęśliwie broniącego Kani. Już w drugiej minucie mogliśmy prowadzić, ale Samborski pomylił się z karnego, posyłając piłkę wysoko nad bramką. W 9’ Kostrzewa znalazł się przed bramkarzem Racławii, jednak z 14 metrów trafił prosto w niego. A za moment (10’) Tistek z lewej strony dograł piłkę do Kostrzewy, ten dorzucił na 12 metr, skąd Drapiewski uderzył z woleja w poprzeczkę. Do przerwy czerwono-czarni stworzyli sobie jeszcze dwie klarowne sytuacje i obie finalizował Biliński. Za pierwszym razem (24’) strzelił jednak z 20 metrów obok bramki, natomiast za drugim (37’) mocno uderzył z 13 metrów, ale Kania intuicyjnie odbił piłkę przed siebie. Dominacja Startu przed przerwą była bezdyskusyjna, goście natomiast ograniczali się głównie do przeszkadzania naszej drużynie.
Po zmianie stron mecz się nieco wyrównał. Rywale starali się spokojnie wybijać z rytmu namysłowian, przy okazji wymieniając też piłkę między sobą. Ostrzeżeniem dla Startu były trzy sytuacje między 51’, a 57’, które mogły zakończyć się golem. W 51’ T.Hajduk nieczysto trafił w piłkę na 6-tym metrze po zagraniu z prawej strony D.Hajduka. 54’, to z kolei ostre uderzenie z 12 metrów D.Hajduka (z dosyć dużego kąta). Ale tylko dzięki ofiarnej interwencji Stasiowskiego (który odbił górną piłkę na róg) nadal było 0-0. Wreszcie w 57’ dośrodkowanie z kornera Bielaka, D.Hajduk przeniósł głową (z 8 metrów) nad namysłowską świątynią. Pod obiema bramkami zaczęło się robić gorąco. P.Pabiniak próbował szczęścia uderzeniami z okolic pola karnego (64’, 77’, 78’), marnując też kapitalną okazję z 11-tu metrów (jego wolej ze środka poleciał w 68’ obok słupka). Rywale odpowiedzieli groźną główką D.Hajduka z narożnika pola bramkowego, którą na korner odbił Stasiowski. Wreszcie w 72’ dalekie podanie z głębi pola spadło na 16-ty metr do T.Hajduka, który w asyście jednego z namysłowian zdołał na wślizgu oddać strzał, kierując piłkę do siatki. Start rzucił się do ataków, akurat w momencie, gdy kibice zaprezentowali efektowną oprawę (z ogromnym hasłem „Miasto Fanatyków”). I w 75’ było już 1-1, po tym jak spod autu (z prawej flanki) dośrodkował Sarnowski, a piłka po odbiciu się od obrońcy i otarciu o rękawice bramkarza, trafiła do Samborskiego, który z 3 metrów dopełnił formalności. Za moment (78’) świetne dośrodkowanie z rzutu wolnego P.Pabiniaka spadło pod nogi Samborskiego, który z 7 metrów trafił w interweniującego bramkarza. W 85’ strzał po koźle oddał z kolei Dempniak, ale Kania bardzo szczęśliwie odbił opuszkami palców piłkę poza obrys bramki. W 88’ goście mogli nas pognębić, gdy T.Hajduk uciekł Krystianowi Błachowi, ale w sytuacji „1 na 1” lepszy okazał się Stasiowski. Rywale i tak nas jednak za wcześniejszą nieskuteczność okrutnie ukarali. W 90+2’ T.Hajduk po otrzymaniu piłki z głębi pola zdołał minąć Krystiana Błacha oraz Ł.Pabiniaka i z 11 metrów (będąc po lewej stronie szesnastki) pokonał Stasiowskiego. Szok i niedowierzanie na trybunach, a na murawie eksplozja radości skazywanych przed meczem na porażkę gości. Cóż z tego, że w ostatnim kwadransie Start mocno naciskał graczy Racławii, skoro i tak zszedł z boiska pokonany. Racławiczanom gratulujemy sukcesu, który przypadł im bardzo nieoczekiwanie. Goście skarcili czerwono-czarnych za zbytnią pewność siebie. Futbol czasem bywa niesprawiedliwy, ale uczy też pokory.
Szczegółową relację z meczu zamieścimy w najbliższym czasie. [KK]

Namysłów, dn. 13.05.2015 r. (środa) – godz. 18:00
27. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – RACŁAWIA RACŁAWICE ŚL. 1-2 (0-0)

0-1 T.Hajduk 72’
1-1 Samborski 75’ (asysta Sarnowski)
1-2 T.Hajduk 90+2’

W 2’ Rafał Samborski nie wykorzystał rzutu karnego (uderzył nad bramką).

NKS START: Stasiowski – Krystian Błach, Zalwert (59.Dempniak), Ł.Pabiniak, Tistek – Drapiewski (84.D.Raszewski), Ptak (46.Sarnowski), Biliński, Kostrzewa (53.Kamil Błach) – P.Pabiniak, Samborski [k].
Rezerwowi: Zając, Zieliński, Rembielak.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: koszulki w czerwono-czarne pionowe pasy – czarne spodenki – czerwone getry.

RACŁAWIA: Kania – Guzowski, Czerniak, Laskowski, Jegierczyk, Zalewski, Bielak, Kisiński (90+4.Bodaszewski), D.Hajduk [k], Maciaszczyk, T.Hajduk.
Rezerwowi: Gajdemski, Adamów.
Trener: Dagobert KROLL.
Stroje: koszulki w biało-niebieskie pionowe pasy – czarne spodenki – czarne getry.

Sędziowali: Jacek Babiarz (jako główny) oraz Tomasz Felusiak i Radosław Paszek (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: Guzowski (71.), Bielak (87.).

Widzów: 190.

Mecz trwał: 96 minut (46+50).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
3 Komentarze | Dodaj własne
  • Jak pech to pech,trudno. O wielkości druzyny swiadcza jej kibice wiec mysle,ze już niedługo znow to NKS wygra mecz!! Teraz wyjazd do Orla Zlinice i będzie szansa na rehabilitacje:).Hej Start!!!

    Lubię 0 Krótki URL:
  • O meczu nie będę się rozpisywał, bo kto był ten widział. Zajawkę wrzuciłem powyżej, a więcej o meczu opublikuję dziś wieczorem. Natomiast odniosę się do słów @Fan1952. Doping rzeczywiście "petarda"! Naprawdę konkretna liczba w młynie i głośne równe wsparcie przez prawie 90 minut. Do tego oprawa dużej klasy z dzielonym napisem "Miasto Fanatyków". Niebawem zdjęcia, więc Ci którzy oprawy nie widzieli (a nie widziało 90% publiki, która siedziała na tej samej stronie, co nasi najzagorzalsi fani), pewnie zrobią duże oczy ;) Piłkarzom dziękuję za walkę, bo próbowali, ale nic do siatki jakoś nie chciało wpaść. A przed kibicami niskie ukłony za kręcenie dopingu w namysłowskich realiach. Nie jest to łatwe, tym większy więc szacun.

    Lubię 0 Krótki URL:
  • Kapitalny doping jakościowo i ilośćiowo!!!! Oby więcej takich meczy. Co do meczu no cóż .. wykorzystuję się to co przyniesie. Mieliśmy z 10 klarownych sytuacji i z tego 1 bramka. Goście 2 akcje i 2 bramki. Zawodnik meczu jak najbardziej strzelec dwóch bramek dla gości . Szkoda przestrzelonego karnego przez Rafała S. , ale i tak wielkie brawa dla zawodników. Podziwiam Sarnowskiego , który według mnie jest jednym z najambitniejszych piłkarzy i wyróżniających się . Czapki z głów !

    Lubię 0 Krótki URL: