Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Piast Strzelce Op. - Start Namysłów 0-3

Odsłony: 11486

Piłkarze Startu Namysłów nie zwalniają tempa! W dzisiejszym wyjazdowym pojedynku nasz zespół pewnie pokonał outsidera ze Strzelec Opolskich 3-0,

utrzymując pozycję lidera w „tabeli wiosny”. Spotkanie miało dwa oblicza. Przed przerwą nieliczna publika oglądała dosyć wyrównane zawody. Żadna ze stron nie osiągnęła przewagi w polu, niemniej to czerwono-czarni powinni zejść do szatni przy własnym prowadzeniu. W 8’ Kamil Błach popędził lewą stroną wzdłuż linii, po czym już spod narożnika boiska precyzyjnie dośrodkował do P.Pabiniaka, który będąc bez krycia, z 8 metrów główkował nad poprzeczką. Równie znakomitą okazję Patryk miał w 42’, po tym jak futbolówkę w środku pola przechwycił Żołnowski, dograł do Samborskiego, a ten wystawił ją swojemu koledze z ataku. Wpadając w szesnastkę, P.Pabiniak uderzył po ziemi z 14-tu metrów obok wybiegającego Popandy, lecz „kula” o metr minęła lewy słupek. Przed przerwą namysłowianie zostawiali rywalom sporo miejsca w środku pola, sami mając problem z konstruowaniem płynnych ataków. Stąd momentami nerwowe i chaotyczne zawody. Rywale nie mieli jednak pomysłu na sforsowanie zasieków obronnych naszego zespołu i dlatego ani razu Stasiowskiemu nie zagrozili.
Reprymenda w szatni przyniosła skutek, bowiem po zmianie stron Start wyżej podszedł pod rywala, ograniczając mu swobodę w operowaniu piłką. I taka taktyka szybko przyniosła skutek. W 53’ Zalwert zagrał długą piłkę do Samborskiego, który mógł z nią zrobić wszystko, lecz w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem fatalnie przestrzelił. Ale jeszcze w tej samej „Sambor” w pełni się zrehabilitował, gdy przepięknym strzałem z linii pola karnego umieścił futbolówkę w okienku dalszego słupka. Bramka z gatunku „stadiony świata”! Chwilę później było już po meczu. W 55’ Sarnowski uruchomił na prawej flance Kamila Błacha, a ten perfekcyjnie dorzucił piłkę na długi słupek, gdzie z 8 metrów do siatki główkował P.Pabiniak. Od tej pory czerwono-czarni grali bardzo swobodnie, co i rusz nacierając na podłamanych gospodarzy. W 64’ tylko niezdecydowanie Samborskiego i P.Pabiniaka spowodowało, że nasi snajperzy nie wykończyli przewagi „2 na 1” (w ostatniej fazie tego ataku podłączył się jeszcze Sarnowski, którego strzał z 20 metrów został zablokowany). Jedyny groźniejszy strzał Piast oddał w 76’. Wówczas to Korchut ostro kropnął z prawej strony szesnastki, ale ustawiony na bliższym słupku Stasiowski bardzo pewnie piłkę złapał. Namysłowianie dobili miejscowych w 79’, po tym jak Samborski pewnym strzałem w okienko wykończył rzut karny podyktowany za faul na nim samym (chwilę wcześniej przewrócił go w szesnastce Jys). Po koronkowej akcji mogliśmy pognębić rywali w 84’, ale mimo dobrego dogrania Ł.Pabiniaka z prawej strony do Rembielaka, ten ostatni spóźnił się o ułamek sekundy i rywale w porę zdołali zablokować jego strzał z 9 metrów. Blisko gola było także w 88’, gdy po szybkim wyjściu z własnej połowy P.Pabiniak zagrał do Kostrzewy, ten w szesnastce „nawinął” zwodem obrońcę, ale zamiast strzelać, wycofał „kulę” na 16-ty metr skąd Ł.Pabiniak huknął dwa metry obok słupka. W 90’ dobrze czujący się na murawie P.Pabiniak postanowił uderzyć z rzutu wolnego spod... koła środkowego (z prawie 50 metrów)! Patryk potężnie huknął na bramkę i Popanda musiał ratować się odbiciem piłki przed siebie. Do odbitej „skóry” próbowali doskoczyć Ł.Pabiniak z Rembielakiem, ale ostatecznie żadnemu z nich nie udało się skierować piłki do bramki.
O ile przed przerwą Piast mógł mieć nadzieję na wywalczenie korzystnego dla siebie rezultatu, o tyle po zmianie stron dominacja Startu nie podległa dyskusji i nasz zespół jak najbardziej zasłużenie sięgnął po 3 punkty. Wysoki wynik nie jest krzywdzący dla strzelczan, bowiem przy nieco większej precyzji czerwono-czarnych końcowe rozstrzygniecie mogło być dla nich jeszcze bardziej niekorzystne.
Szczegółową relację z meczu Piast – Start zamieścimy w najbliższym czasie. [KK]

Strzelce Opolskie, dn. 25.04.2015 r. (sobota) – godz. 16:30
24. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

PIAST STRZELCE OPOLSKIE – NKS START NAMYSŁÓW 0-3 (0-0)

0-1 Samborski 53’ (bez asysty)
0-2 P.Pabiniak 55’ głową (asysta Kamil Błach)
0-3 Samborski 79’ rzut karny

PIAST: Popanda – Głuszek, Jys, Krawczyk, Weiss (60.Sprancel), Gembara (76.Klencz), Dryk, Jendryka (60.Sznajdrzyk), Knot, Janczarek (72.Mroszczyk), Korchut [k].
Rezerwowy: Szlenk.
Trener: Marcin GRYMEL.
Stroje: białe koszulki w pionowe czerwono-czarne pasy – białe spodenki – granatowe getry.

NKS START: Stasiowski – Ł.Pabiniak, Zalwert, Żołnowski [k2], Tistek (67.Rembielak) – Sarnowski, Ptak (81.Dempniak) – Włoszczyk (57.D.Raszewski), P.Pabiniak, Kamil Błach – Samborski [k1] (87.Kostrzewa).
Rezerwowi: Zając, J.Gąska, Zieliński.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: koszulki w czerwono-czarne pionowe pasy – czarne spodenki – czerwono-czarne getry.

Sędziowali: Przemysław Dudek (jako główny) oraz Łukasz Jacyniuk i Paweł Labusga (wszyscy KS Opole).

Żółte kartki: -.

Widzów: 70.

Mecz trwał: 95 minut (46+49).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
1 Komentarze | Dodaj własne
  • Gratulacje dla Startu Namyslow, dla całego zespołu za pewne i okazale zwycięstwo w Strzelcach Opolskich!! Wazne,ze chłopaki graja "swoje" i ważne,ze nadal utrzymują dobra ,pewna defensywę. Cieszy,ze potrafili wykorzystać okazje bramkowe i co za tym idzie nadal "strasza" rywali :)!!. Brawo!!

    Lubię 0 Krótki URL: