Dużym rozczarowaniem zakończył się mecz Startu w Racławicach Śląskich, który przegrał z miejscową Racławią 1-3. Wydawało się, że faworyzowani goście zdołają
powalczyć o punkty, bowiem gospodarze znajdowali się w poważnym dołku, notując 4 porażki z rzędu bez strzelonej bramki. Do przerwy z obu stron na boisku dominowała walka, a akcji niosących znamiona zagrożenia było jak na lekarstwo. Z obu stron dwutonie zapachniało golem. W naszych barwach Żołnowski nie wykazał się jednak należytą precyzją. W pierwszej z nich (4’) mając przed sobą pustą bramkę, nieczysto główkował po dośrodkowaniu z kornera i nie trafił w bramkę. Z kolei pod koniec tej części (42’) futbolówka spadła „Żołiemu” pod nogi, ale ten trafił nią w słupek.
Wspomniane sytuacje zemściły się po przerwie, gdy racławiczanie w odstępie 4 minut zdobyli 2 gole. Oba po dośrodkowaniach z rzutu rożnego i trafieniach głową. Czerwono-czarni odpowiedzieli fenomenalnym uderzeniem Bilińskiego z rzutu wolnego (z 20 metrów w okienko bramki strzeżonej przez Kanię) i od tego momentu mocno naciskali defensywę Racławii. Niestety, w 78’ prosty błąd popełnił Włoszczyk, który we własnej szesnastce nie opanował prostego zagrania. „Kula” trafiła pod nogi Bielaka, który bez problemu umieścił ją w siatce. Po tym trafieniu z graczy Startu uszło powietrze i już do końca obie jedenastki czekały na ostatni gwizdek arbitra. W meczu nie brakowało walki, choć w przypadku NKS-u można zacytować klasykę, mówiącą o tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą.
Relację ze spotkania Racławia – Start zamieścimy w najbliższym czasie. [SK]
Racławice Śląskie, dn. 04.10.2014 r. (sobota) – godz. 15:00
10. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)
RACŁAWIA RACŁAWICE ŚL. – NKS START NAMYSŁÓW 3-1 (0-0)
1-0 Fedyn 57’ głową
2-0 D.Hajduk 61’ głową
2-1 Biliński 70’ rzut wolny
3-1 Bielak 78’
RACŁAWIA: Kania – Strojny, Fedyn, J.Zalewski, Guzowski – Bielak (79.K.Reiwer), D.Hajduk [k], Czerniak, A.Zalewski, Piela (86.Piecha) – T.Hajduk (83.Achtelik).
Rezerwowi: A.Reiwer, Pawłowski.
Trener: Marek MALEWICZ.
Stroje: koszulki w biało-niebieskie pionowe pasy – czarne spodenki – czarne getry.
NKS START: Stasiowski – Krystian Błach, Zalwert (34.Kostrzewa), Żołnowski, Tistek (57.Włoszczyk), Kamil Błach – Biliński (80.Zieliński), Sarnowski, P.Pabiniak – Smolarczyk (46.Dempniak), Samborski [k].
Rezerwowi: Rembielak, J.Gąska, M.Gołębiowski.
Trener: Damian ZALWERT.
Stroje: koszulki w czerwono-czarne pionowe pasy – czarne spodenki – czerwono-czarne getry.
Sędziowali: Łukasz Kulesa (jako główny) oraz Adam Jochem i Łukasz Szostak (wszyscy KS Opole).
Żółte kartki: A.Zalewski (45.), Czerniak (87.).
Widzów: 50.
Mecz trwał: 95 minut (47+48).
-
A mnie najbardziej cieszy to, że mamy drużynę złożoną ze "swoich" zawodników, w dodatku młodych, którzy potrafią namieszać w tej lidze Nie ma co się spodziewać, że będziemy wygrywać ze wszystkimi w pierwszym sezonie po spadku, w dodatku z dużymi roszadami w składzie. Jak to się mówi..coco jambo i do przodu! HEJ START!
Lubię 0 -
Bardzo szkoda tych straconych punktów, trudno,ale zycie toczy się dalej. Cieszy,ze mamy kolejnego egzekutora rzutow wolnych...i nie powiekszylismy bagażu upomnień zoltymi kartkami. Zastanawia mnie tak mierna frekwencja widzow na meczu IV ligi.
Lubię 0