Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Start Namysłów - Olimpia Lewin B. 0-2

Odsłony: 11591

Zasmuceni wychodzili kibice namysłowskiego Startu po meczu inaugurującym IV ligowy sezon 2014/15. W dzisiejszej grze czerwono-czarni podejmowali Olimpię Lewin Brzeski,

z którą przegrali 0-2. Niestety, potwierdziły się niedawne słowa nowego szkoleniowca, który podsumowując mecze kontrolne, wskazał na problem z wykorzystywaniem stwarzanych przez zespół sytuacji. Tak stało się właśnie w konfrontacji z „Olimpijczykami”, gdy jeszcze przy stanie 0-0 namysłowianie nie wykorzystali dwóch znakomitych okazji golowych. Najpierw Biliński w 29’, a następnie P.Pabiniak w 36’, przy swoim strzale stemplując poprzeczkę bramki gości. To zemściło się pod koniec pierwszej połowy, gdy nieco przypadkowego gola zdobył Paczek (42’). Po zmianie stron podopieczni Damiana Zalwerta podjęli ataki przedpola rywali, którzy czyhali na kontrataki. I taka gra przyniosła rywalom efekt w postaci trafienia Tomasika (67’).  Warto wspomnieć, że lewińscy defensorzy zaprezentowali mądrą i konsekwentną grę w defensywie, która okazała się kluczem do sukcesu.
Obszerną relację z nieudanej inauguracji zamieścimy w najbliższym czasie. [SK, KK]

Namysłów, dn. 09.08.2014 r. (sobota) – godz. 17:00
1. kolejka IV ligi opolskiej (klasa rozgrywkowa nr 5)

NKS START NAMYSŁÓW – OLIMPIA LEWIN BRZESKI 0-2 (0-1)

0-1 Paczek 42’
0-2 Tomasik 67’

NKS START: Rozmus – Kostrzewa (55.Włoszczyk), Tistek, Żołnowski, Zalwert, Kamil Błach (82.Kapłon) – Sarnowski (64.Rembielak), Drapiewski (55.Smolarczyk), Biliński – P.Pabiniak, Samborski [k].
Rezerwowi: Stasiowski, M.Gołębiowski, Zieliński.
Trener: Damian ZALWERT (grający).
Stroje: koszulki w czerwono-czarne pionowe pasy – czarne spodenki – czerwono-czarne getry.

OLIMPIA: Dudzik – K.Tramsz, R.Tomaszewski [k], Moczko, Raś, Maj, Trepka, Tomasik, Babiarz (46.Hraca), Niemiec (74.Twardowski), Paczek.
Rezerwowy: Mikitów.
Trener: Rafał TOMASZEWSKI.
Stroje: niebieskie.

Sędziowali: Przemysław Dudek (jako główny) oraz Wojciech Król i Łukasz Kuczer (wszyscy KS Opole).

Żółta kartka: Tomasik (22.).

Widzów: 150.

Mecz trwał: 94 minuty (45+49).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
3 Komentarze | Dodaj własne
  • Kostrzewa gra super . Fajnie rozumieją się z Samborskim i Sarnowskim. Bramka padła z zamieszania , chociaż tak podsumowując cały mecz - mecz na remis z lekką przewaga Startu. . Drapiewski wypadł w meczu poniżej oczekiwań ale i tak walczył , biegał. Nie udana zmiana wyszła Rembielaka. Chłopak ma potencjał ale jest chaotyczny , dużo biega z piłką. Włoszczyk umie grać w piłkę ma bardzo duży potencjał ale za bardzo chce wszystko sam , za dużo kiwa się sam ze sobą Wystarczy tylko : , podaj , odegraj , biegnij .. Jednym słowem dużo się dzieje bo chłopaki ciągną piłkę do przodu i chcą zwyciężać ,!

    Lubię 0 Krótki URL:
  • Trochę ciężko jest ocenić ten mecz z Olimpią bardzo szkoda porażki na inaugurację mimo momentami bardzo dobrej gry.Uważam że nasza drużyna wyszła na mecz zbyt spięta lub zbyt mocna zmotywowana bo pierwsze 20 minut było bardzo nerwowe nikt nie chciał wziąć ciężaru gry na siebie było sporo strat i fauli i wyszedł niestety w tym przypadku brak doświadczenia u niektórych młodych zawodników.Od 30 minuty Start jakby trochę puściły emocji i zaczęli grać dobrą piłkę kilka fajnych akcji z pierwszej piłki na skrzydle próbował młody Kostrzewa, i wreszcie świetne okazje bramkowe Bilińskiego z głowy minimalnie w bok i była by bramka jak i strzał w poprzeczkę Pabiniaka zabrakło tam centymetrów. I nie zgodzę się właśnie z kolegą z dołu bo wczoraj 2 najgrozniejszych zawodników w drużynie Startu to właśnie Patryk Pabiniak i Kamil Biliński którzy oddali najwięcej strzałów zagrażających bramce i byli aktywni w ofensywie do tego trzeba dodać Sarnowskiego który do momentu zmiany dużo walczył i kilka razy próbował dogrywać do napastników trochę słabiej z tej 3 środkowych pomocników zagrał Drapiewski.Zgodzę się że może chłopakom brakuje trochę do poziomu Szpaka i Bonara ale trzeba zwrócić uwagę na ich bardzo młody wiek a ja wcale nie uważam że grają dużo gorzej co dało się słyszeć na trybunach wśród namysłowskich kibiców że właśnie drużyna gra dużo szybciej i nie zwalnia gry tak jak to miało właśnie miejsce w 3 lidze gdzie często Łukasz Szpak spowalniał tą grę kiwając się itd. Moim zdaniem też dużo poniżej oczekiwań zagrał Sambor był mało widoczny nie walczył tak jak zwykle może brakło sił ale od niego nasza gra jest bardzo uzależniona dużo lepiej od niego wypadł Patryk. Przy obu straconych bramkach mieliśmy trochę pecha bo pierwsza padła po dużym zamieszaniu w momencie gdzie mieliśmy sporą przewagę a druga po typowej kontrze gdzie uważam że właśnie zabrakło doświadczenie bo od 60 minuty cały zespół poszedł do przodu zapominając o defensywie. Podsumowując inaugurację 4 ligi zabrakło nam trochę doświadczenie cwaniactwa ale i też szczęścia bo gdybyśmy to my strzelili na 1-0 do przerwy twierdzę że nie przegralibyśmy tego meczu. Trzeba poprawić grę i koncentrację w obronie i popracować nad śmielszą i skuteczniejszą grę w ofensywie i z czasem nasza młoda drużyna odpali i zacznie zdobywać punkty mam nadzieję że już w sobotę w Dobrzeniu !

    Lubię 0 Krótki URL:
  • Olimpia wygrała dzięki lepszej grze w defensywie, lepszej skuteczności i większej dozie szczęścia (w tej kolejności). Nasz zespół największy problem miał w środkowej linii. Brak Łukaszów: Szpaka i Bonara (zwłaszcza tego pierwszego) widoczny gołym okiem. Kamil Biliński, przy całej sympatii dla Niego, to nie ten sam rozmiar kapelusza. Co z tego, że od 67 min na placu gry mieliśmy czterech nominalnych napastników, skoro właściwie nic z tego nie wynikało. Owszem, oblegaliśmy pole karne rywali, ale bez pomysłu na przedostanie się przez jego zasieki obronne. Zdecydowanie zabrakło osoby, która potrafiłaby pokierować grą. Cudów jednak ze strony naszego zespołu nie spodziewam się, więc nie ma co załamywać rąk. Na koniec jeszcze dodam, że duży plus dla zespołu należy się za walkę do końca.

    Lubię 0 Krótki URL: