Start Namysłów
Zaloguj Zarejestruj

Logowanie do konta

Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zapamiętaj mnie

Stwórz konto

Pola oznaczone gwiazdką (*) są wymagane.
Imię *
Nazwa użytkownika *
Hasło *
Zweryfikuj hasło *
Email *
Zweryfikuj email *
Captcha *

Podbeskidzie II B.-B. - Start Namysłów 5-2

Odsłony: 17020

Z uczuciem złości opuszczali kameralny obiekt przy ul. Młyńskiej piłkarze Startu Namysłów. Nasz zespół zanotował ósmą porażkę z rzędu, jednak nie tyle wysoka przegrana (2-5),

co przede wszystkim fatalna postawa arbitra doprowadziła czerwono-czarny obóz do wrzenia.
Do przerwy namysłowianie toczyli bardzo wyrównany bój z faworyzowanymi rezerwami Podbeskidzia, premierową odsłonę remisując 1-1. Ekipa Bogdana Kowalczyka objęła prowadzenie po pewnie wykonanym "wapnie" Żołnowskiego, podyktowanym za faul na Szpaku. Za chwilę jednak za sprawą Wojtasika skromną przewagę "zmitrężyła". Po zmianie stron nasz zespół szybko stracił dwie bramki, co po godzinie gry właściwie ustawiło mecz. Niestety dla nas, bielszczanie poczuli krew i w następnych minutach dobili nas kolejnym trafieniem (3 gole dla miejscowych padły w ciągu 14 minut!). W 69’ nikt już chyba nie miał wątpliwości, kto po meczu dopisze sobie 3 punkty. Nasz zespół nie rezygnował jednak z otwartej gry i w 72’ za sprawą Samborskiego doprowadził do stanu 2-4. Cień nadziei na pogoń za wynikiem 3 minuty później rozwiał nam jednak Mravec, wykorzystując karnego, podyktowanego... z powietrza.
Niezłe dla oka zawody "położył" Pan Szymon Grabara z Sosnowca, który po przerwie całkowicie pogubił się w swojej pracy. Nierzadko niezrozumiałymi dla obu drużyn decyzjami wprowadził bardzo nerwową atmosferę na murawie, nie mając pomysłu na jej ostudzenie. W efekcie w ciągu ostatniego kwadransa "sypał" kartkami dla Startu niczym z rogu obfitości, potęgując tylko wściekłość naszych piłkarzy. Ostateczny kartkowy bilans czerwono-czarnych, to 9 (!) kartek żółtych i jedna czerwona, co powinno wystarczyć za cały komentarz do pracy arbitra. Z porażką możemy się pogodzić, bo mimo niezłej gry namysłowian, to rywale prezentowali się dojrzalej. Trudno jednak zachować zimną głowę, gdy na plan pierwszy wysuwają się "popisy" Pana w czerni. A tak właśnie w drugiej połowie było.
Szczegółową relację z bielskiej batalii zamieścimy w najbliższym czasie. [KK]

Bielsko-Biała, dn. 17.05.2014 r. (sobota) – godz. 15:00
26. kolejka III ligi opolsko-śląskiej, gr. spadkowa C (klasa rozgrywkowa nr 4)

PODBESKIDZIE II BIELSKO-BIAŁA – NKS START NAMYSŁÓW 5-2 (1-1)

0-1 Żołnowski 26’ karny
1-1 Wojtasik 27’
2-1 Lebedyński 55’ głową
3-1 Mravec 63’
4-1 Wentland 69’
4-2 Samborski 72’ (asysta Kamil Błach)
5-2 Mravec 75’ karny

PODBESKIDZIE II: Mrzyk – Szymanek, Jarosz, Kareta, Wentland [k2], Mravec, Nagi, Olszowski [k1] (62.Fabisiak), Pielichowski, Lebedyński, Wojtasik (68.Gladus).
Rezerwowi: Pieczonka, Dančik, Patroń, Zelek.
Trener: Andrzej WYROBA.
Stroje: niebieskie.

NKS START: Węglarski – Zalwert, Lizak (79.Biliński), Żołnowski, Łątka – Urbański (70.Kamil Błach), Szpak [k], Drapiewski (55.Bonar), Jordan (61.Samborski) – Smolarczyk, Zajączkowski.
Rezerwowy: J.Gąska.
Trener: Bogdan KOWALCZYK.
Stroje: czarne (z czerwonymi wypustkami).

Sędziowali: Szymon Grabara (jako główny) oraz Artur Grzelec i Mateusz Teodorczuk (wszyscy KS Sosnowiec).

Żółte kartki: Mravec (28.) – Jordan (29.), Węglarski (56.), Zalwert (77.), Szpak (78.), Bonar (78., 90+4.), Zajączkowski (85.), Łątka (87.), Samborski (90+5.).

Czerwona kartka: Bonar (90+4., za dwie żółte).

Widzów: 20.

Mecz trwał: 97 minut (47+50).

Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentarze | Dodaj własne
  • Brak komentarzy