Wizyta u lidera rozgrywek okazała się dla naszych trampkarzy bolesną lekcją futbolu. Trener wraz z zespołem spodziewali się ciężkiej przeprawy, ale chyba nie sądzili,
że boisko aż tak brutalnie zweryfikuje potencjał obu walczących ze sobą rywali. Do Kluczborka dodatkowo pojechało aż 6-ciu piłkarzy z ekipy młodzików prowadzonych przez braterski duet bliźniaków (Kamila i Krystiana Błacha), więc nasz zespół miał spore pole manewru w zmianach lotnych. Start stracił gola już na początku spotkania, a do przerwy przegrywał czterema trafieniami. Spotkanie przez większość czasu toczyło się na namysłowskiej połowie, gdyż nasza drużyna miała bardzo duże problemy, aby wyjść z piłką na połówkę przeciwnika. Kilkukrotnie to się udało, lecz trudno było mówić o poważniejszym zagrożeniu.
Zaraz po zmianie stron padł piąty gol dla MKS-u i wydawało się, że dojdzie do bardzo wysokiego pogromu. Ale mimo niekorzystnego wyniku chłopcy ambitnie walczyli w kolejnych minutach o utrzymanie jak najmniejszych strat. Nieco lepsza gra po przerwie Startu ostatecznie spowodowała, że skończyło się naszą porażką 0-5. Owszem, gospodarze mogli strzelić jeszcze kilka goli, lecz ich celowniki nie były już tak precyzyjnie nastawione. Zdecydowanie lepszy przeciwnik bezdyskusyjnie sięgnął po 3 punkty. Nasz zespół zaliczył mocny cios, ale miejmy nadzieję, że ta lekcja w niedalekiej przyszłości namysłowianom zaprocentuje. [DZ]
Kluczbork, dn. 24.10.2014 r. (piątek) – godz. 15:00
8. kolejka Opolskiej Ligi Trampkarzy
MKS KLUCZBORK – NKS START NAMYSŁÓW 5-0 (4-0)
1-0 ??? 2’
2-0 ??? 9’
3-0 ??? 22’
4-0 ??? 28’
5-0 ??? 43’
NKS START: Okularczyk – Stachurski, Czuczwara, Burnecki, Sikora – Biliński, Adrian, Dyk, Kilan – Wierzbicki, Mateusz Golonka.
Na zmiany wchodzili: D.Gacek (br.), M.Gacek, Bociański, Drzazga, Barański, Morga, Rojkiewicz.
Trener: Damian ZALWERT.